Banca Monte dei Paschi di Siena zwolni 2600 pracowników

Banca Monte dei Paschi di Siena SpA - włoska instytucja finansowa - zwolni 2600 osób z 25 700 zatrudnionych i zamknie 500 placówek oraz pozbędzie się części biznesu i złych długów. To warunek przetrwania najstarszego i nieprzerwanie działającego banku na świecie. Założono go w 1472 roku. Dzisiaj notowanie spółki w Mediolanie zostało zawieszone po 23-procentowym spadku.

Zwolnienia mają nastąpić do 2019 r. W 2018 r. bank z Toskanii ma mieć 978 mln euro zysku, rok później już 1,11 mld euro.

Część firmy zostanie sprzedana Istituto Centrale delle Banche Popolari Italiane SpA za 520 mln euro. Bank postawi znowu na mały biznes i klientów indywidualnych oraz działalność w internecie.

Jak widać ostro do pracy zabrał się nowy prezes Marco Morelli. Zastał w banku trudną sytuację - złe długi (28 mld euro) oraz straty na derywatywach. Część złych długów trafi do włoskiego funduszu ratunkowego Atlante. Teraz czas na podwyższenie kapitału o 5 mld euro. Zgodę na to ma dać zgromadzenie akcjonariuszy zwołane na 24 listopada. Przypomnijmy, że w 2013 r. włoski bank centralny jako nadzorca ukarał 5 mln euro kierownictwo banku ze Sieny za niedostateczną kontrolę.

Wczoraj akcje Monte Paschi podrożały o 28 proc., ostatni tydzień przyniósł 58-procentową zwyżkę cen walorów. Dzisiaj notowanie spółki zostało zawieszone po 23-procentowym spadku.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | cassino | lokaty | kredyt | Monte dei Paschi di Siena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »