CBA: organem szkodliwym

Organizacje przedsiębiorców, m.in. Busines Centre Club (BCC), Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) i Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" zaapelowały w poniedziałek do Senatu o wprowadzenie zmian w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (CBA).

Organizacje przedsiębiorców, m.in. Busines  Centre Club (BCC), Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) i Polska  Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" zaapelowały w  poniedziałek do Senatu o wprowadzenie zmian w ustawie o Centralnym  Biurze Antykorupcyjnym (CBA).

Senat zajmie się ustawą, uchwaloną 12 maja, na najbliższym posiedzeniu 7 czerwca.

"Ustawa zawiera wiele błędów. Kreuje super urząd o nieograniczonych kompetencjach, który nie będzie podlegać kontroli innych organów państwa" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej prezes BCC, Marek Goliszewski. Dodał, że, nie da się zlikwidować korupcji, poprzez powoływanie kolejnych urzędów.

Przedsiębiorcy obawiają się też, że dozwolone w ustawie przedłużenie kontroli w firmach do 9 miesięcy znacznie utrudni prowadzenie działalności gospodarczej. Obecnie ustawa o swobodzie działalności gospodarczej określa maksymalny czas takiej kontroli do 2 miesięcy.

Reklama

Prezes KIG Andrzej Arendarski zwrócił uwagę podczas konferencji, że korupcja nie zaczyna się w przedsiębiorstwach, ale w urzędach. Zaś skuteczna walka z korupcją powinna polegać na tworzeniu prawa, które nie daje możliwości nadużyć.

Reprezentujący PKPP "Lewiatan" Wojciech Morawski podkreślał, że ustawa ma zbyt wiele nieprecyzyjnych zapisów, co może prowadzić do urzędniczej samowoli. "Lewiatan" domaga się, by urząd CBA podlegał kontroli sądowej.

Sławomir Najman ze Stowarzyszenia Menedżerów krytykował, że przyszły szef CBA, Mariusz Kamiński, ma "znikome doświadczenie gospodarcze" oraz znany jest z "kontrowersyjnych pomysłów i działań". Zwrócił uwagę, że ustawa pozwala na zbieranie tzw. danych wrażliwych. "Po co organizacja walcząca z korupcją ma zbierać dane o orientacji seksualnej przedsiębiorcy" - pytał Najman.

"Ustawa jest trudna do zaakceptowania z perspektywy normalnego ustawodawcy" - powiedział na konferencji prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. "Straty, jakie przyniesie, to utrata zaufania do instytucji państwa i do prawa. Tego nie da się odrobić" - dodał. Zaś funkcjonariusze CBA - według niego - nie wykryją więcej niż kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli.

Rzepliński zarzucił też, że ustawa o CBA, "pozwala wszystko o wszystkich zbierać". Grozi to wyciekiem różnych danych i niekontrolowanym ujawnianiem ich w przyszłości.

Podobne opinie wyrazili na konferencji przedstawiciele Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP), Polskiej Rady Biznesu i Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce.

W poniedziałek przedstawiciele przedsiębiorców wręczyli swoje postulaty zaproszonym na konferencję senatorom: Robertowi Smoktunowiczowi (PO) i Mirosławie Nykiel (PO). "Będziemy składać w Senacie odpowiednie poprawki. Mamy nadzieję, że u kolegów z PiS zwycięży zdrowy rozsądek. Należy pamiętać, że pozostaje też Trybunał Konstytucyjny" - powiedział Smoktunowicz.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lewiatan | CBA | Krajowa Izba Gospodarcza | BCC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »