Ceny ropy spadają, bo słabnie ryzyko zakłóceń dostaw z B.Wschodu
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają, bo słabnie ryzyko zakłóceń dostaw surowca z Bliskiego Wschodu - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na listopad, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 92,91 USD, po zniżce o 63 centy.
Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 38 centów, do 96,62 USD za baryłkę.
Siły koalicji pod wodzą USA przeprowadziły w niedzielę wieczorem ataki powietrzne na znajdujący się w rękach dżihadystów główny kompleks gazowy we wschodniej Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Kompleks gazowy znajduje się w prowincji Dajr az-Zaur, w pobliżu granicy z Irakiem.
USA wraz z koalicją państw, głównie arabskich, prowadzą od początku ubiegłego tygodnia naloty przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) na terenie Syrii.
Koalicja atakuje głównie bazy dżihadystów i kontrolowane przez nich pola naftowe i rafinerie. Sprzedaż ropy stanowi dla bojowników IS jedno z głównych źródeł dochodu.
Prowincja Dajr az-Zaur jest niemal całkowicie kontrolowana przez dżihadystów. Przed wojną domową, która wybuchła w Syrii ponad trzy lata temu, był to jeden z głównych regionów wydobycia ropy.
Na rynkach słabnie jednak ryzyko, że dojdzie do zakłóceń w dostawach ropy z tego obszaru.
"Ceny ropy rosły, gdy rozpoczęły się ataki powietrzne, ale jak do tej pory nie doszło do zakłóceń w jej dostawach" - mówi Ken Hasegawa, ekonomista Newedge w Tokio.
W piątek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 1,01 USD do 93,54 USD za baryłkę, najwyżej od 17 września.
