Dostaniemy mniej pieniędzy

Przedstawiciele piętnastu krajów Unii Europejskiej, obradujący na szczycie w Brukseli, zgodzili się w piątek, aby nowe państwa, w tym Polska, weszły do UE w 2004 roku. Chcą jednak zmniejszyć pulę dotacji z funduszy strukturalnych dla nowych członków o 2,6 mld euro.

Przedstawiciele piętnastu krajów Unii Europejskiej, obradujący na szczycie w Brukseli, zgodzili się w piątek, aby nowe państwa, w tym Polska, weszły do UE w 2004 roku. Chcą jednak zmniejszyć pulę dotacji z funduszy strukturalnych dla nowych członków o 2,6 mld euro.

Oznaczać to może, że przez pierwsze 3 lata członkostwa Polska dostanie ponad miliard euro mniej dotacji, niż wcześniej planowano. Ma natomiast szansę wywalczyć wyższe dopłaty bezpośrednie dla rolników. W reakcji na te wieści złoty umocnił się względem innych walut.

W piątek szefowie "piętnastki" podczas drugiego dnia szczytu Unii Europejskiej w Brukseli zgodzili się na rozszerzenie o 10 nowych członków, w tym Polskę. Nie podano dokładnej daty, ale podtrzymano zamiar rozszerzenia przed terminem wyborów do parlamentu europejskiego, które planowane są na czerwiec 2004 roku.

Reklama

Gorszą informacją jest natomiast propozycja obcięcia planowanych wcześniej na 25,6 mld euro dotacji dla nowych członków z funduszy strukturalnych. Według aktualnych propozycji, mają one wynieść o 2,6 mld euro mniej. Dla Polski oznacza to, że w pierwszych trzech latach po przystąpieniu do Unii może ona ubiegać się nie, jak wcześniej zakładano, o 13,8 mld euro, ale o 12,4 mld euro. Z propozycją obniżenia dotacji z funduszy strukturalnych, które mogą być przeznaczone m.in. na modernizację sieci autostrad, modernizację gospodarstw rolnych i inwestycje przedsiębiorstw, wystąpiły Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Przedstawiciele tych państw uważają, że nowi członkowie nie poradzą sobie z wykorzystaniem nawet mniejszych kwot.

Jednak unijni dyplomaci twierdzą, że w sytuacji zmniejszenia dotacji z funduszy strukturalnych państwa kandydujące mają szansę wynegocjowania wyższych dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. Aktualna propozycja to 25% tego, co dostają rolnicy z państw członkowskich. W nowej sytuacji kandydaci, w opinii dyplomatów, mogą mieć nadzieję na akceptację przez państwa UE dopłat bezpośrednich w wysokości 30, a nawet 35% poziomu unijnego. Drzwi do ubiegania się o dopłaty otworzyło Polsce porozumienie zawarte przez szefów Niemiec i Francji. Niemcy zgodziły się na dopłaty bezpośrednie dla rolników z państw kandydujących. Zamrożono natomiast wydatki na rolnictwo po 2006 roku na poziomie z tego roku.

Informacje napływające w piątek z Brukseli umocniły złotego względem dolara i euro. Złoty podrożał względem dolara i euro o ponad 2 grosze. - Jest coraz bardziej prawdopodobne, że kalendarz rozszerzenia, przewidujący wejście naszego kraju do Unii 1 stycznia 2004 roku, uda się zrealizować. W dłuższej perspektywie dalsze umocnienie złotego jest nieuniknione, a chwilowo tendencję taką zaburzyć mogą jakieś nagłe wydarzenia - uważa Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK.

Iwona Pugacewicz-Kowalska, ekonomistka CA IB, jest natomiast zdania, że u podstaw wzmacniania naszej waluty leżą trzy kwestie, które w ciągu ostatnich dni wyjaśniły się na korzyść Polski: referendum w Irlandii, debata w parlamencie holenderskim oraz szczyt w Brukseli. - Jeżeli przed Polską rysuje się perspektywa rychłego wejścia do Unii Europejskiej oraz monetarnej, jeżeli stopy procentowe redukowane będą do poziomu unijnego, a przy tym nadal będzie rosła efektywność polskiej gospodarki, nasza waluta będzie się umacniać - mówi I. Pugacewicz-Kowalska. W jej opinii, sam kryzys polityczny, z jakim mieliśmy do czynienia kilka dni temu w Polsce, nie może wpłynąć na osłabienie złotego, ponieważ u jego podstaw nie leżały czynniki ważne dla inwestorów.

Francusko-niemieckie porozumienie w sprawie finansowania unijnego rolnictwa spowodowało w piątek zwyżkę na środkowoeuropejskim rynku obligacji. Nie odnotowano natomiast znaczniejszych wzrostów lokalnych walut, ponieważ umocniły się one już wcześniej. Zwyżkę zanotowały węgierski forint, a czeska korona spadła względem euro do poziomu najniższego od dwóch miesięcy. Inwestorzy pozbywali się koron zakładając, że tamtejszy bank centralny w przyszłym tygodniu obniży stopy procentowe.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dopłaty | mniej pieniędzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »