Fundusze z ochroną kapitału

Nie ma inwestycji bez ryzyka, można je natomiast minimalizować. Ograniczone ryzyko wystąpi przy zakupie instrumentów rynku pieniężnego lub lokacie bankowej. Do bezpiecznych należą również inwestycje w obligacje skarbowe, o ile liczymy się z inwestycją do terminu ich wykupu przez emitenta.

W dzisiejszej sytuacji, wiele do życzenia może pozostawiać jednak dochodowość tych instrumentów. Na przetargach rentowność bonów skarbowych jest mniejsza niż 4%, obligacji skarbowych nie przekracza 5%, a lokaty bankowe oferują jeszcze niższe oprocentowane. Dla wielu osób to mało atrakcyjna oferta w sytuacji, gdy rynki akcji czy derywatów dają możliwość osiągnięcia kilku, czy kilkudziesięciokrotnie wyższej stopy zwrotu. Inwestycje w papiery udziałowe i instrumenty pochodne cechuje jednak znaczny poziom ryzyka. Na dzień dzisiejszy jest ono szczególnie duże, ze względu na trwającą od kilku lat hossę. Nie każdy jest w stanie to zaakceptować.

Reklama

Rozwiązaniem mogą okazać się produkty z ochroną kapitału. Celem ich polityki inwestycyjnej jest z jednej strony zabezpieczenie wartości wpłaconych przez inwestora aktywów, z drugiej zaś czerpanie zysków z instrumentów udziałowych lub pochodnych. Ochronę wartości portfela uzyskujemy utrzymując odpowiednią proporcje pomiędzy bezpieczną i ryzykowną częścią. W praktyce, w większości przypadków, zarządzający za część aktywów funduszu kupują obligacje o terminie wykupu zbliżonym do długości okresu ochronnego. Pozostałe środki lokowane są w bardziej dochodowe instrumenty takie jak: akcje, opcje czy kontrakty SWAP. O wielkości zaangażowania w tą grupę instrumentów decydują odchylenie od wartości chronionej oraz poziom rentowności dostępnych na rynku papierów dłużnych. Im jest ona wyższa tym mniejsza część pieniędzy zapewnia ochronę portfela i przeznaczana jest na inwestycje w obligacje, a więcej aktywów może być ulokowana w bardziej dochodowe instrumenty.

Aktualnie na polskim rynku produkty z ochroną kapitału ma 6 towarzystw funduszy inwestycyjnych. KBC TFI wprowadziło grupę, tworzonych na okres od 3 do 6 lat, 10 zamkniętych funduszy dających ochronę kapitału. Nie ochronna część ich portfeli lokowana jest w kontrakty terminowe pozwalające czerpać zyski z giełdowych indeksów takich jak: S&P 500, DJ EuroStoxx 50, Nikkei 225, WIG20 czy EPRA, wahań kursów walutowych oraz wyników koszyka spółek giełdowych. Fundusz o podobnej konstrukcji oferuje Arka BZ WBK AIB TFI - Arka Global Index 2007 FIZ. Zysk uczestnika uzależniony jest tu od kształtowania się wartości koszyka indeksów złożonego w równych częściach z DJ EuroStoxx 50, S&P 500 oraz Nikkei 225. Przy jego likwidacji towarzystwo obiecuje inwestorom wypłatę 100% wzrostu koszyka indeksów, a jeśli stopa ta byłaby ujemna zwrot zainwestowanego kapitału. Na bardzo podobnych zasadach funkcjonuje kolejny z funduszy z ochroną kapitału - Skarbiec Profit Plus FIZ. Jego polityka inwestycyjna narzuca zarządzającemu taki sposób doboru instrumentów dłużnych do portfela, aby WAN nie spadła poniżej WAN w dniu przydziału certyfikatów. W jego przypadku do 10% aktywów lokowana jest w opcje na indeks S&P 500.

Inną politykę wykorzystują zarządzający serią produktów BPH Bezpieczna Inwestycja. W celu zabezpieczenia wpłaconych przez inwestorów środków stosują oni specjalną strategię ochrony portfela zwaną Constant Proportion Portfolio Insurance (CPPI). Od 0% do 40% zgromadzonych środków lokują w papiery udziałowe, a pozostałą część w papiery dłużne zapewniające ochronę kapitału w okresach trzyletnich. Udział akcji rośnie wraz z wypracowywanymi zyskami, jednak nie może przekroczyć granicy 40%. Z kolei UniStoProcent Plus do 45% aktywów może inwestować na rynku akcji, a papiery dłużne dobierane do jego portfela mają zapewnić osiągnięcie rocznej stopy zwrotu nie mniejszej niż 0% przez okres liczony od 15 grudnia każdego roku.

Funduszami dążącymi do uzyskania określonej stopy zwrotu, są również Pioneer Ochrony Kapitału FIO oraz Pioneer Dynamicznej Ochrony Kapitału FIO. Pierwszy z nich w papiery udziałowe może zainwestować do 30%, a drugi do 50% aktywów. Dobór poszczególnych instrumentów do portfela Pioneer Dynamiczny Ochrony Kapitału FIO dokonywany jest tak, aby WAN na jednostkę uczestnictwa nie spadła poniżej 90% maksymalnej osiągniętej WAN na jednostkę uczestnictwa. W przypadku Pioneer Ochrony Kapitału FIO zadaniem zarządzającego jest minimalizacja wahań wartości aktywów netto na jednostkę uczestnictwa, a także tego by w dowolnym dniu wyceny wartość jednostki nie była niższa od wartości jednostki w dniu przypadającym 365 dni wcześniej.

Wadą większości tego typu funduszy jest to, że realizacja ochrony kapitału zwykle wymaga od inwestora zamrożenia oszczędności na dłuższy czas. Przeszkodą może okazać się też niedostępność niektórych produktów. Najlepiej pod tym względem wypadają Pioneer Ochrony Kapitału FIO oraz Pioneer Dynamicznej Ochrony Kapitału FIO. Dla obu z nich poziom ochrony jest niezależny od momentu zakupu i sprzedaży jednostek uczestnictwa. Dodatkowo otwarty charakter produktów gwarantuje nam łatwy dostęp do ich jednostek uczestnictwa. Fundusze te nie są jednak zarządzane w sposób maksymalnie ograniczający możliwość straty, i w pewnym zakresie narażają inwestora na jej poniesienie. Na dzień dzisiejszy ryzyko dla Pioneer Ochrony Kapitału FIO ryzyko jest bardzo niewielkie, ale w przypadku Pioneer Dynamicznej Ochrony Kapitału FIO istnieje teoretyczna szansa straty ponad 10% z zainwestowanego kapitału. Funduszem otwartym z ochroną kapitału jest również UniStoProcent Plus, dążący on do zapewnienia ochrony w rocznych okresach. Jest to stosunkowo niedługi czas i dzięki temu ryzyko straty przy inwestycji w jego jednostki już w trakcie trwania okresu ochronnego nie jest wysokie.

Zdecydowana większość funduszy z ochroną kapitału ma charakter zamknięty. Można w nie inwestować podczas subskrypcji certyfikatów lub na rynku wtórnym - za pośrednictwem GPW. W przypadku już działających produktów pierwszy sposób jest w zasadzie niemożliwy. Możemy natomiast czekać na nowe oferty TFI, których nie powinno zabraknąć. W 2006 roku pojawią się kolejne edycje BPH Bezpieczna Inwestycja (najbliższa subskrypcja rozpocznie się 20 marca 2006) oraz nowe produkty KBC TFI. Zakup certyfikatów funduszy na rynku wtórnym nie obejmuje oczywiście ochrony kapitału i niesie ze sobą ryzyko poniesienia straty na inwestycji. W przypadku poszczególnych produktów ryzyko to może być jednak bardzo różne. Największe wiąże się z zakupem produktu Arka Global Index 2007 FIZ. Jego certyfikaty są obecnie sprzedawane na GPW z ponad 32% premią, przez co w niesprzyjających okolicznościach inwestycja w te papiery może przynieść nawet 32% straty. Strata, jaką przynieść może inwestycja w certyfikaty funduszy KBC TFI jest w większości przypadków minimalna. Dodatkowo spośród nich są notowane z dyskontem w stosunku do poziomu ochrony wartości certyfikatu. To bardzo korzystna sytuacja dla inwestora gdyż nabywając je ma zapewnioną nie tylko ochronę kapitału, ale również mógłby mieć zapewniony zysk. Mógłby, bo rzeczywistości niestety nabycie certyfikatów funduszy tego TFI może okazać się niemożliwe ze względu na bardzo niską płynność ich certyfikatów na GPW. W przypadku najnowszych produktów KBC, a także KBC Klik Europa FIZ obrót na rynku wtórnym praktycznie nie istnieje. Spore zainteresowanie certyfikatami możemy natomiast obserwować dla funduszy Arka Global Index 2007 FIZ oraz Skarbiec Profit Plus FIZ. Inwestor nie powinien zatem mieć większych problemów z ich nabyciem. Nieco mniejsze obroty mają miejsce w przypadku produktów BPH, jednak ich zakup na rynku wtórnym powinien być również możliwy.

Anna Pałka ap@analizy.pl

Analizy OnLine
Dowiedz się więcej na temat: arka | fundusze | ryzyko | obligacje | instrumenty | TFI | lokaty bankowe | Plus | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »