KNB nie podjęła decyzji ws. UniCredito

Komisja Nadzoru Bankowego nie podjęła w środę decyzji w sprawie wyrażenia zgody na wykonywanie przez UniCredit prawa głosu z akcji Banku BPH. Nadzwyczajne posiedzenie KNB ma odbyć się w przyszłą środę, 15 marca.

Komisja Nadzoru Bankowego nie podjęła w środę decyzji w sprawie wyrażenia zgody na wykonywanie przez UniCredit prawa głosu z akcji Banku BPH. Nadzwyczajne posiedzenie KNB ma odbyć się w przyszłą środę, 15 marca.

Decyzje prezesa NBP i jednocześnie przewodniczącego KNB oraz samej Komisji spowodowały falę krytyki ze strony przedstawicieli rządu. Kolejne, nadzwyczajne posiedzenie KNB w sprawie wyrażenia zgody na wykonywanie przez UniCredit prawa głosu z akcji Banku BPH ma odbyć się w 15 marca.

RZĄD KRYTYKUJE LESZKA BALCEROWICZA ZA WYKLUCZENIE MECHA I ODRZUCENIE WNIOSKU MSP

Środowe posiedzenie KNB miało nieoczekiwany przebieg z powodu m.in. wykluczenia z postępowania, przez jej przewodniczącego, wiceministra finansów Cezarego Mecha oraz decyzji całej Komisji, która nie zgodziła się na udział Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) w charakterze strony w postępowaniu dotyczącym wyrażenia zgody na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH przez UniCredit. "Mogły powstać wątpliwości co do bezstronności KNB, dlatego podjąłem decyzję o wykluczeniu Cezarego Mecha" - powiedział Balcerowicz podczas konferencji prasowej po posiedzeniu KNB. Mech został wykluczony z postępowania na wniosek włoskiego UniCredit. Te decyzje zostały gwałtownie skrytykowane przez przedstawicieli rządu. Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz powiedział PAP, że premier Kazimierz Marcinkiewicz decyzję KNB ocenia jako skandaliczną i niezgodną z prawem. Dodał, że decyzja KNB "wskazywać może na brak obiektywizmu" z jej strony oraz "jednostronne podejście". Zaskoczenia przebiegiem posiedzenia nie kryła też wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska, która przybyła na posiedzenie KNB po tym, jak z postępowania wykluczony został wiceminister Cezary Mech. Bardzo podobnie działania prezesa Balcerowicza i KNB ocenia resort skarbu. "Te decyzje budzą nasz niepokój co do obiektywności i bezstronności tego organu i zasad, którymi się kieruje. Jesteśmy przekonani, że są to decyzje błędne, a co do decyzji o niedopuszczeniu MSP jest ona na pewno sprzeczna z prawem, Kodeksem postępowania administracyjnego i szeregiem innych przepisów. Tą decyzję na pewno będziemy skarżyć" - powiedział w środę dziennikarzom Paweł Szałamacha wiceminister Skarbu Państwa. Za dopuszczeniem MSP jako strony w postępowaniu głosowało trzech członków KNB (Paweł Pelc, Danuta Wawrzynkiewicz oraz Zyta Gilowska), trzech było przeciwko (Leszek Balcerowicz, Wojciech Kwaśniak oraz Ewa Kawecka-Włodarczak) a jeden (Jarosław H. Kozłowski) wstrzymał się od głosu. W tej sytuacji decydujący o tym, że resort skarbu nie został dopuszczony jako strona w postępowaniu, był głos przewodniczącego. "Dzisiejsze wydarzenia budzą najwyższy niepokój MSP bo nie może być tak, że jeden organ państwa pomaga kontrahentowi w naruszeniu umów zawartych z innym organem państwa. To niedopuszczalne, karygodne" - powiedział Szałamacha.

Reklama

BALCEROWICZ UZASADNIA DECYZJĘ OBRONĄ BEZSTRONNOŚCI KNB Leszek Balcerowicz poinformował, że jego decyzji o wykluczenia Mecha z postępowania były obawy, że naruszona zostanie bezstronność Komisji. Przewodniczący powołał się na przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego, mówiące o tym, że bezpośredni przełożony pracownika jest obowiązany na jego żądanie lub na żądanie strony albo z urzędu wyłączyć go od udziału w postępowaniu, jeżeli zostanie uprawdopodobnione istnienie okoliczności (...) , które mogą wywołać wątpliwość co do bezstronności pracownika. KNB poinformowała w komunikacie, że analiza dołączonych przez UniCredit materiałów prasowych z wypowiedziami Cezarego Mecha dotyczącymi Pekao i BPH wskazuje, że członek KNB będzie głosował przeciwko wydaniu przez KNB zezwolenia na wykonywanie przez UniCredit prawa głosu.

"Według oświadczenia Pana Cezarego Mecha wypowiedzi dla prasy nie były przez niego autoryzowane. W opinii społecznej mogły one jednak wywołać określony wyżej odbiór. Należy przy tym podkreślić, że Pan Cezary Mech nie skorzystał z możliwości żądania opublikowania sprostowania (...)" - powiedział Balcerowicz. Wiceminister Szałamacha zapytany w środę przez dziennikarzy, czy środowe wydarzenia można określić jako rozgrywki między prezesem NBP a stroną rządową odpowiedział: "Widzieliśmy wydarzenia sprzed kilku dni. Obawiam się że, tak jak to widzę, pan prezes Balcerowicz wyrażając niezadowolenie z wypowiedzi prezydenta RP niejako przenosi to na stronę rządową i na jej wnioski merytoryczne co do połączenia. Jest to działanie raczej wątpliwe i nie powinno mieć miejsca w państwie o dużej jakości i wysokiej kulturze politycznej" - powiedział Szałamacha. W zeszłotygodniowym wywiadzie dla agencji Reutera prezydent Lech Kaczyński poinformował, że na nowego prezesa NBP wytypuje ekonomistę, którego poglądy na politykę monetarną są inne niż poglądy ustępującego prezesa Leszka Balcerowicza.

W trakcie posiedzenia KNB przedstawiciel Ministerstwa Finansów Paweł Pelc zgłosił postulat o wykluczenie z postępowania Balcerowicza oraz Wojciecha Kwaśniaka, Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego. W środę wieczorem KNB ujawniło rekomendację Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego według której nie ma przesłanek do wydania odmowy na wykonywanie przez UniCredit prawa ponad 75 proc. głosów z akcji Banku BPH. "Analiza całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania nakazuje przyjąć ustalenie, iż nie zachodzą, (...) przesłanki odmowy zezwolenia na wykonywanie przez spółkę UniCredito, prawa ponad 75 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy banków: Banku BPH, BPH Banku Hipotecznego oraz Banku Rozwoju Energetyki i Ochrony Środowiska" - podał NBP w komunikacie.

Według Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego nie ma przesłanek do wydania odmowy zezwolenia na wykonywanie przez UniCredit prawa ponad 75 proc. głosów z akcji Banku BPH. "Analiza całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania nakazuje przyjąć ustalenie, iż nie zachodzą, (...) przesłanki odmowy zezwolenia na wykonywanie przez spółkę UniCredito, prawa ponad 75 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy banków: Banku BPH, BPH Banku Hipotecznego oraz Banku Rozwoju Energetyki i Ochrony Środowiska" - napisano w środowym komunikacie NBP. W ocenie GINB ustalenia dokonane w toku postępowania uzasadniają podjęcie przez KNB pozytywnych decyzji w sprawie wydania zezwoleń na wykonywanie prawa głosu z akcji tych banków. Zdaniem GINB nie ma podstaw, by twierdzić, że wpływ UniCredit, po uzyskaniu zezwolenia, może okazać się niekorzystny dla ostrożnego i stabilnego zarządzania bankami, że środki przeznaczone na nabycie akcji banków nie pochodzą z pożyczki, kredytu lub źródeł nieudokumentowanych i że przepisy obowiązujące w miejscu siedziby wnioskodawcy nie uniemożliwiają Komisji Nadzoru Bankowego wykonywanie efektywnego nadzoru.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: analiza | wiceminister | MSP | skarbu | posiedzenie | Leszek Balcerowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »