Komornik buszuje w Elektrimie

Akcje Rafako i udziały w spółce Port Praski nie należą już do Elektrimu. Przejął je komornik na zlecenie wierzycieli giełdowego koncernu. Na razie przejął pakiet akcji giełdowego Rafako i udziały w spółce Port Praski, do której należą grunty nad Wisłą w Warszawie.

Stało się. Komornik działający na rzecz wierzycieli Elektrimu zajął pierwsze aktywa spółki. Na razie przejął pakiet akcji giełdowego Rafako i udziały w spółce Port Praski, do której należą grunty nad Wisłą w Warszawie. O tym, że komornik może zacząć egzekucję, pisaliśmy już na łamach "Parkietu".

Do niedawna Elektrim miał parasol ochronny w postaci sądowego zakazu dysponowania jego majątkiem. Taką decyzję uzyskał były doradca koncernu, który domagał się przed sądem zapłaty za usługi i unieważnienia umowy z obligatariuszami, na podstawie której dochodzą oni swoich roszczeń. Sąd ustanowił zabezpieczenie, które niedawno zostało uchylone. - W planach są następne kroki, ale nie będziemy informować, co kolejno będzie zajmował komornik. Prawnicy badają, co jest do zajęcia, bo sytuacja prawna wielu aktywów Elektrimu nie jest jasna - mówi Kamila Górecka, rzecznik obligatariuszy. Wierzyciele mają stronę internetową. Bije na nich "licznik długu". Wczoraj pokazywał ponad 501 mln euro, czyli blisko 2 mld zł.

Reklama

Środki, które komornik może uzyskać ze sprzedaży już zajętych aktywów Elektrimu, starczą na zaspokojenie niewielkiej części roszczeń. K. Górecka nie zdradza, na ile liczą obligatariusze. Podkreśla, że zostanie przeprowadzona wycena aktywów.

Jednak na podstawie kursu Rafako i deklaracji szefa Elektrimu można ich wartość oszacować na ok. 350 mln zł. Aby uczynić zadość żądaniom obligatariuszy, komornik musiałby znaleźć jeszcze majątek o wartości blisko 1,65 mld zł. To nie będzie proste, bo cenne aktywa są poukrywane. Do najwartościowszych składników majątku Elektrimu należały do czerwca ubiegłego roku akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Koncern przekazał je jednak spółce zależnej Embud, a tę przejęła za długi firma Zygmunta Solorza-Źaka, największego akcjonariusza Elektrimu i właściciela Polsatu.

Perłą w koronie Elektrimu byłyby też warte ponad 2 mld euro udziały w Polskiej Telefonii Cyfrowej. Byłyby, bo o to, do kogo należą i kto ma do nich jakie prawa, toczą się spory prawne. Czy Elektrim może się bronić przed komornikiem? Wcześniej informował, że podejmie w tym celu kroki prawne. Kamila Górecka ma marną pociechę dla giełdowych inwestorów. Podkreśla, że działania komornika zostaną wstrzymane, gdy sąd... ogłosi upadłość Elektrimu.

Z. Solorz-Źak wykazywał wczoraj spokój. - Co ma wisieć, nie utonie - mówił, zapewniając, że nie zamierza wychodzić z Elektrimu. - Gram do końca. Nadal wierzę, że uda się zakończyć spór o Erę (Polską Telefonię Cyfrową - red.) i spłacić obligacje, co wielokrotnie już proponowałem. Nie deklaruję, ale zastanawiam się, czy nie spłacić ich osobiście.

Urszula Zielińska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: komornik | pakiet | Warszawa | grunty | port
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »