Konto w kablu, pieniądze w ścianie
Oferta rachunków osobistych w bankach jest coraz bogatsza. Jak wybrać konto dostosowane do naszych potrzeb i na co zwracać uwagę, analizując oferty.
Nadal dla wielu klientów najistotniejszą kwestią przy wyborze konta bankowego jest bliskość placówki bankowej. Warto się zastanowić czy w dobie, kiedy większość operacji można załatwić przez Internet, pieniądze wyciągnąć z bankomatu, a reklamację złożyć za pośrednictwem infolinii, warto sobie zaprzątać głowę lokalizacją oddziału.
Usługi bankowości elektronicznej to już standard polskiego rynku finansowego. Co prawda można nadal spotkać banki, które takich usług nie proponują, ale najczęściej są to niewielkie instytucje albo takie, które skupiają się np. na sprzedaży kredytów.
Za pośrednictwem kanałów elektronicznych bez wychodzenia z domu można wykonywać większość popularnych operacji takich jak przelewy czy zlecenia stałe. Coraz więcej banków rozszerza funkcjonalność elektronicznego dostępu do rachunku. mBank proponuje np. usługę Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych, w ramach którego można nabywać jednostki wybranych TFI. Inne banki umożliwiają też zawarcie ubezpieczenia, złożenie wniosku o kredyt czy zakładanie lokat.
Kanały elektroniczne są w większości banków uzupełnieniem oferty dostępnej w oddziałach. Warto zauważyć, że od jakiegoś czasu największe banki detaliczne zaczęły doceniać coraz większą rolę tego typu usług. Niedawno dużą kampanię reklamową promującą dostęp do rachunku przez Internet przeprowadził ING Bank Śląski. Teraz ofertę kanałów elektronicznych promuje największy polski bank detaliczny PKO BP. Bank, określany w reklamach mianem "Elektroniczny do potęgi Enter", poinformował właśnie, że w ramach systemu PKO Inteligo obsługuje już 1,1 mln klientów.
Przykład banków wirtualnych (Inteligo, mBank, Volkswagen Bank direct) dowodzi, że do wygodnego zarządzania środkami dostęp elektroniczny jest wystarczający. Zarówno Inteligo jak i w coraz większym stopniu mBank umożliwia dokonywanie wpłat czy składanie wniosków o otwarcie rachunków poza rzeczywistością wirtualną. W wypadku pierwszego z nich wystarczy udać się do dowolnej placówki PKO BP (bank prowadzi konto Inteligo). Drugi bank wirtualny obsługuje sieć centrów finansowych oraz tzw. mKiosków, w których wprowadzono możliwość wpłacania pieniędzy na rachunek za pomocą bankomatów z funkcją depozytową. Pieniądze na rachunku pojawiają się w czasie 20-60 minut.
Pierwsze tego typu urządzenia wprowadził na masową skalę Euro Bank. Pieniądze wpłacane do tzw. wpłatomatów księgowane są na koncie automatycznie. Korzystanie z usług depozytowych jest dobrym sposobem na ominięcie kolejek do kasy. Niestety minusem oferty wrocławskiego banku jest brak kanałów elektronicznych oraz ograniczona ilość produktów.
Dokonując wyboru konta warto sprawdzić jak przedstawia się oferta banku. Gdybyśmy potrzebowali kredytu, najkorzystniejsze warunki powinien przedstawić bank prowadzący nasze konto. Większość z nich swoim stałym klientom oferuje tańsze kredyty czy uproszczone procedury ich przyznawania.
Istotną kwestią przy wyborze konta jest również bezprowizyjny dostęp do bankomatów. Większość banków udostępnia urządzenia własnej sieci, pobierając jednak opłaty
za korzystanie z obcych bankomatów. Prowizje wynoszą od kilku złotych do nawet kilku procent wartości pobieranej kwoty. Popularne jest rozszerzanie sieci bankomatów o urządzenia popularnego Euronetu (np. w ramach kont w Pekao SA, Banku BPH, Kredyt Banku).
Niedawno Bank BPH zaproponował swoim klientom bezprowizyjny dostęp do wszystkich bankomatów krajowych w ramach rachunku Sezam Max. Miesięczny koszt użytkowania konta
to 12,95 zł. Mimo że jest to jedna z droższych ofert na rynku (biorąc pod uwagę opłaty za konto), klienci, którzy do tej pory często wypłacali pieniądze z obcych bankomatów, mogą zaoszczędzić. Roczny koszt użytkowania rachunku Sezam Max wynosi 155,40 zł.
Porównując nową ofertę BPH z innymi dostępnymi na rynku - zakładając, że przeciętny użytkownik trzy razy w miesiącu wypłaca pieniądze z obcych bankomatów - najdroższe konto również oferuje Bank BPH. Za standardowy rachunek Sezam zapłacimy w skali roku 65,40 zł, za roczne użytkowanie karty min. 24 zł. Do tego wypłaty z obcych bankomatów (trzy w miesiącu) w skali roku będą nasz kosztowały 216 zł. Łączny koszt obsługi takiego rachunku (bez uwzględniania opłat
za przelewy, obsługę konta za pośrednictwem kanałów elektronicznych etc.) to 305,4 zł.
Najlepiej wśród banków, które nie udostępniają bezpłatnie obcych bankomatów, wypada Raiffeisen Bank Polska. Roczny koszt użytkowania konta (biorąc pod uwagę opłaty za konto, kartę
i wypłaty z obcych bankomatów w kraju) to 156 zł. Miesięczna opłata za konto wynosi co prawda 10 zł, ale wypłaty z bankomatów krajowych kosztują tylko 1 zł.
Poza Bankiem BPH, bezpłatną wypłatę środków ze wszystkich bankomatów oferuje jeszcze BOŚ Bank, który - sumując opłaty w skali roku - wypada lepiej.
Istotną kwestią przy wyborze konta powinien być czas, po jakim można pobrać gotówkę z bankomatu. Na rynku funkcjonuje kilka banków, w których zaksięgowane na rachunku pieniądze możemy podjąć z bankomatu dopiero następnego dnia (Lukas Bank i BOŚ Bank).
Przy wyborze rachunku kwestia opłat powinna być istotna, ale nie najważniejsza. Warto sprawdzić co za sugerowaną cenę oferuje bank. Czasem lepiej zapłacić więcej, mając dostęp do szerokiego wachlarza usług, niż płacić niewiele za ubogą ofertę.
Krzysztof Olszewski
Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.
