Niewiele giełdowych firm zostało bez inwestora strategicznego

Które z giełdowych spółek mogą jeszcze pozyskać inwestora strategicznego? "Wolnych" firm pozostało już niewiele, mimo że miniony rok nie przyniósł tak znaczących przetasowań, jak się spodziewano. Rynek może zelektryzować jednak prawdopodobna w tym roku rozgrywka o PKN Orlen czy Elektrim. Atrakcyjnie przedstawiają się również dystrybutorzy farmaceutyków.

Które z giełdowych spółek mogą jeszcze pozyskać inwestora strategicznego? "Wolnych" firm
pozostało już niewiele, mimo że miniony rok nie przyniósł tak znaczących przetasowań,
jak się spodziewano. Rynek może zelektryzować jednak prawdopodobna w tym roku rozgrywka
o PKN Orlen czy Elektrim. Atrakcyjnie przedstawiają się również dystrybutorzy farmaceutyków.

- W tym roku przejęć będzie jeszcze mniej niż w 2000 r., z dwóch podstawowych powodów: większość spółek ma już inwestora, a ponadto przejęciom nie będzie sprzyjała niepewna sytuacja makroekonomiczna w Polsce - uważa Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny z ING BSK Asset Management. Odmiennego zdania jest Tomasz Mazurczak, dyrektor Departamentu Doradztwa i Analiz w DI BRE Banku. - Największa fala przejęć miała miejsce w 1999 r. właśnie w nie najlepszym dla polskich spółek okresie, bo po kryzysie rosyjskim. Ten rok również nie zapowiada się najlepiej - PKB poniżej 5% rokuje spółkom problemy z działalnością operacyjną i tym samym gwałtowne poszukiwanie potencjalnych inwestorów - zaznacza T. Mazurczak.

Reklama

Jednym z czynników sprzyjających przejęciom jest, oczywiście, wycena. To niskie kursy w 1999 r. przesądziły o pojawieniu się inwestora w rekordowej liczbie spółek. Obecnie też większość firm nie jest wyceniana przez rynek na satysfakcjonującym je poziomie. Na przykład obecny kurs akcji wszystkich dystrybutorów farmaceutyków jest niższy od cen emisyjnych. - Ceny rzeczywiście mogą być zachęcające, ale celów prawie nie ma - mówi Sergiusz Góralczyk z Erste Asset Management, który za spółki mogące przykuć uwagę rynku ze względu na możliwość przejęcia uważa PKN Orlen i Elektrim. - W przypadku akcji Orlenu może to być jeden z czynników decydujących o ich zakupie - uważa S. Góralczyk. Z kolei dla Elektrimu jest to pierwszy rok, kiedy spółka ta, jako dysponująca koncesjami telekomunikacyjnymi, może być przejęta przez inwestora zagranicznego.

Od 2001 r. nie obowiązuje już ograniczenie uniemożliwiające przekroczenie 50% głosów przez inwestorów zagranicznych w polskich firmach telekomunikacyjnych. W rozgrywce o Elektrim można oczekiwać walki pomiędzy Deutsche Telekom i francuskim koncernem Vivendi. Jeśli chodzi o PKN Orlen, niewiadomych jest zdecydowanie więcej. Na jego przejęcie skusić się może bardzo liczne grono paliwowych potentatów.

- Większość pozostałych spółek bez inwestorów strategicznych to po prostu firmy wywodzące się z branż nie cieszących się szczególnym zainteresowaniem i trudno się spodziewać, że w tym roku coś gwałtownie się zmieni - podkreśla Sebastian Buczek. Na tym tle najlepiej przedstawiają się dystrybutorzy farmaceutyków: PGF, Prosper i Farmacol. Analityk nie przewiduje jednak, by inwestorzy pojawili się w tym sektorze w tym roku. Spółki te potrzebują jeszcze nieco czasu na restrukturyzację powstałych grup. Ze względu na kontynuowaną restrukturyzację mało prawdopodobne jest też pozyskanie w najbliższych miesiącach inwestora strategicznego przez Polfę Kutno. Najpewniejsza do przejęcia z branży farmaceutycznej jest Jelfa. - W tym roku można też oczekiwać wyklarowania się sytuacji w Bakomie i Warcie. Ale trudno uwierzyć, że znajdą się inwestorzy branżowi dla sektora stalowego, czyli np. Impexmetalu czy Stalexportu - mówi T. Mazurczak. Jego zdaniem, na znalezieniu inwestorów na pewno będzie zależało firmom leasingowym, które mają coraz większe trudności z pozyskiwaniem finansowania. Firmy te w miarę szybko powinny wejść w orbitę grup bankowych.

Dużych ruchów, jeśli chodzi o przejęcia, rok 2001 nie przyniesie również w branży IT. Wiadomo jedynie, że inwestora będzie miał Optimus, reszta, mimo starań, nie znalazła chętnych. Na liście wyczekujących na inwestorów od lat znajdują się już producenci słodyczy Jutrzenka, Mieszko i Wawel. Atrakcyjność tej branży dla zagranicy jest jednak niewielka i nadal mogą być kłopoty ze znalezieniem partnerów.

W 2000 r. oczekiwano głównie silnego skonsolidowania i uporządkowania branży budowlanej. Prawie pewne było również, że dojdzie do różnego rodzaju przetasowań w sektorze bankowym. Jeśli chodzi o banki, rynek na pewno się nie zawiódł. Sektor bankowy jest właściwie jedynym, w którym wyjaśniła się sytuacja i na kolejne przejęcia nie ma już miejsca. W budowlance nie było jednak aż takiej rewolucji, jakiej się spodziewano, choć przejęte zostały największe firmy. Inwestorów strategicznych pozyskały Exbud i Budimex. Energomontaż-Płn. znalazł inwestora w postaci KFI Colloseum. Wciąż na partnerów czeka jednak cała grupa spółek budowlanych, jak: Mostostal Export, Mostostal Zabrze, Pia Piasecki, Hydrobudowa Śląsk, Energomontaż--Płd., Instal Kraków, Elektromontaż Export, Elektrobudowa, Energopol Południe, Espebepe i prawdopodobnie Mitex. W ostatnich dniach inwestorem Hydrobudowy Gdańsk został NCC.

Choć szaleństwo gry pod wezwania z 1999 r. nie ma szansy się już powtórzyć (na samych przejęciach nie daje się już zresztą tak zarobić) inwestorów może pocieszyć fakt, że w tym roku przejęcia będą musiały się wiązać z ogłoszeniem wezwania. W ramach znowelizowanej ustawy Prawo o obrocie papierami wartościowymi zdecydowanie trudniej będzie je omijać. A miniony rok pokazał, że chętnych do zapominania o drobnych akcjonariuszach jest coraz więcej.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | strategiczne | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »