Pekao i TPSA pociągnęły w górę indeksy

Mimo niekorzystnych sygnałów napływających z zagranicznych parkietów, warszawska giełda nie oddała pola stronie podażowej. Brakuje jednak jednoznacznych sygnałów na przyszłość.

Mimo niekorzystnych sygnałów napływających z zagranicznych parkietów, warszawska giełda nie oddała pola stronie podażowej. Brakuje jednak jednoznacznych sygnałów na przyszłość.

Notowania na warszawskiej giełdzie rozpoczęły się wczoraj od spadków. Na ochłodzenie koniunktury wpłynęła słaba postawa giełd amerykańskich oraz spadki na parkietach zachodniej Europy, gdzie zapał do kupowania akcji ostudziły zapowiedzi Intela o drastycznym cięciu wydatków inwestycyjnych. Indeks największych spółek WIG 20 otworzył się 0,35 proc. poniżej wtorkowego zamknięcia, jednak w kolejnych minutach skutecznie odrabiał straty. Jego wartość przekroczyła nawet 1,4 tys. punktów i tu w pobliżu styczniowych szczytów zapał kupujących się wyczerpał. Wartość wskaźnika blue chipów spadła poniżej wspomnianego poziomu i właściwie do końca sesji pozostawała w jego okolicy. Spokojnego przebiegu popołudniowej części sesji nie zmąciły rozczarowujące dane o produkcji przemysłowej w USA i spadki na otwarciu giełd za oceanem.

Reklama

Rewelacyjny początek notowań ponownie zaliczył Softbank. Kurs spółki zwyżkował ponad 6 proc. wyznaczając maksimum na poziomie 33,6 zł. Potencjał strony popytowej na walorach integratora wyczerpywał się jednak wraz ze słabnięciem całego rynku. Korekta zniosła wartość walorów o 0,32 proc. Ostatnie wzrosty Softbanku, rynek kojarzy ze skupowaniem jego akcji przez największego udziałowca i jednocześnie prezesa spółki Aleksandra Lesza.

Wyjątkowo spokojnie było na akcjach Elektrimu, który mógł zostać bohaterem wczorajszej sesji. Rozprawa sądowa nie dostarczyła jednak graczom istotnych powodów do podbicia kursu warszawskiego holdingu. Rynek nie spodziewał się jednak werdyktu w trakcie środowej rozprawy. Bez znaczących wahań kursu gracze przyjęli informację o zawieszeniu przez Netię spłaty części zobowiązań. Na zamknięciu sesji niezależny telekom stracił jednak kolejne 4,46 proc. Wyrażenie chęci negocjacji przez strategicznego partnera olsztyńskiego Stomilu z koalicją inwestorów finansowych nie wpłynęło na kurs oponiarskiej firmy. Aktualnie graczy bardziej elektryzuje konflikt w Mostostalu Płock. Walory budowlanej firmy zyskały kolejne 4 proc.

WIG 20 na zakończenie handlu zyskał 0,94 proc. Swój wzrost główny indeks giełdowy zawdzięcza przede wszystkim akcjom Pekao oraz Telekomunikacji Polskiej, które zgodnie zyskały około 2 proc. i miały największy udział w całkowitych obrotach. Ich wartość podliczono na 283 mln zł. W porównaniu z poprzednią sesją aktywność handlujących zmalała o około 20 proc.

Wczorajsza sesja nie dała inwestorom odpowiedzi na pytanie o najbliższą przyszłość rodzimego rynku akcji. Sytuacja na giełdach zachodnich jest bardzo niekorzystna i w dalszym ciągu będzie hamować zapędy strony popytowej na GPW. Jednocześnie główne wskaźniki wciąż pozostają ponad istotnymi wsparciami i nie ma powodów do pozbywania się posiadanych papierów. Tymczasem bez przekroczenia strefy 1410 punktów na WIG 20 nie będzie mowy o kontynuacji fali wzrostowej i realizacji prognozowanego przez wielu obserwatorów zasięgu zwyżek 1,5 tys. punktów.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: przyszłość | Orange Polska S.A. | pekao | WIG20 | WIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »