PGF giełdową spółką roku

W klasyfikacji łącznej - wielowymiarowej - zwycięzcą trzeciej edycji Giełdowej Spółki Roku została Polska Grupa Farmaceutyczna, nieznacznie wyprzedzając Computerland i Bank Przemysłowo-Handlowy.

Ponadto w pierwszej dzisiątce najlepiej ocenianych przez specjalistów rynków kapitałowych spółek giełdowych uplasowały się: Jelfa, Agora, Polfa, Amica, Cersanit oraz banki

Pekao SA i BRE Bank.

Charakterystyczne, że - zdaniem ankietowanych - PGF swój sukces zawdzięcza nie zawsze najwyższym, ale za to bardzo wyrównanym wysokim ocenom we wszystkich wymiarach i od wszystkich uczestników sondażu.

Polska Grupa Farmaceutyczna zwyciężyła w jednej podkategorii - perspektywy rozwoju spółki. W innych wymiarach była w czołówce, ale faworytami okazały się dwie inne spółki - Agora i Jelfa.

Pierwsza z nich została najwyżej oceniona w wymiarze kompetencje zarządu oraz jakość oferowanych produktów i usług, natomiast druga w podkategorii relacje z inwestorami oraz sukces roku.

Najbardziej polecaną inwestorom inwestycją okazała się spółka z poza pierwszej dziesiątki - PKN Orlen, wyprzedzając PGF. Natomiast zarząd Eldorado, został najwyżej wyceniony jako ten, którego ustąpienie spowodowałoby silne obniżenie wartości spółki.

Spore różnice wystąpiły również w ocenach prezentowanych przez poszczególne grupy specjalistów. Analitycy giełdowi najwyżej ocenili Bank Zachodni WBK i Orbis, które nota bene nie znalazły się w ścisłej czołówce. Doradcy inwestycyjni stawiali na Amikę, a maklerzy - na BPH, Cersanit i PGF.

W pierwszej dziesiątce wszystkich trzech grup pojawiły się tylko dwie spółki - Computerland i Polfa. Zwycięzca - PGF nie zmieścił się w grupie najlepiej ocenianych przez doradców inwestycyjnych, podobnie jak Jelfa, Amica, Cersanit i oba banki - Bank Pekao SA i BRE Bank. Z kolei wicelider - Bank Przemysłowo-Handlowy oraz Cersanit, nie znalazły natomiast tak wysokiego uznania w oczach analityków giełdowych. Maklerzy niżej oceniali trzy inne spółki z pierwszej dziesiątki - Agorę, Amikę i BRE Bank.

Rywalizacja o tytuł Giełdowej Spółki Roku była zatem w tym roku niezwykle wyrównana. Znacznie bardziej niż w edycjach poprzednich.

Tegoroczny zwycięzca uzyskał nad drugą w rankingu spółką 1 punktową przewagę, nad piątą - 2-punktową, a nad dziesiątą - nieco powyżej 5 punktów.

W ubiegłym roku zwycięzca (BRE Bank - 83,85) uzyskał prawie 6-punktową nad drugą (Pekao SA - 78,14) i 14 punktową przewagę nad dziesiątą spółką w rankingu (Prokom - 69,57). Mniejszy dystans dzielił zwycięzcę pierwszej edycji badań (Amica - 78,14) od wiceliderów (BRE Banku i Computerland - po 76,14) i zamykających pierwszą 10-tkę (Prokom, PKN i BPH - 69,57).

W tym roku w pierwszej 10-tce uplasowały się 3 spółki farmaceutyczne, 3 banki, 2 przedsiębiorstwa przemysłowe i po jednej spółce medialnej i informatycznej. W roku poprzednim pierwsza 10-tka była zdominowana przez banki (5), spółki informatyczne były dwie i po jednej paliwowej, przemysłowej, medialnej.

W ogóle nie było natomiast firm farmaceutycznych. Miejsca w pierwszej utrzymało pięć spółek, z których dwie poprawiły lokaty w rankingu (Computerland awans z 4 na 2 oraz BPH z 7 na 3), a trzy pogorszyły (BRE Bank spadek z 1 na 10, PEKAO z 2 na 9 oraz Agora z 3 na 5).

Trzy spółki utrzymują się w pierwszej 10-tce od początku badań czyli od trzech lat (BRE, Computerland i BPH), a dwie powróciły na listę po rocznej przerwie (Amica i PGF). W czołówce nie zmieściły się, chociaż w poprzednich dwóch pomiarach w niej lokowały się, dwie inne firmy, mianowicie PKN Orlen i Prokom. W tegorocznym rankingu Orlen uplasował się na 13, a Prokom na 18 pozycji.

Wybór Polskiej Grupy Farmaceutycznej za Najlepszą Giełdową Spółkę Roku 2001 można byłoby uznać za niespodziankę, gdyby nie fakt, ze także w poprzednich edycjach badań była wysoko notowana. Silna reprezentacja w czołówce najlepiej ocenianych spółek firm farmaceutycznych też raczej nie zaskakuje, chociażby ze względu na ich ubiegłoroczne wyniki. Nie dziwią też słabsze notowania banków. Pewnym zaskoczeniem mogą być znaczne różnice w percepcji spółek między analitykami, doradcami i maklerami, które skutecznie niweluje indeks ogólny jako uśredniona ocena wieloaspektowa, co oczywiście ma swoje zalety, ale i wady. W każdym razie warto odnotować, że spółki ostrożniej oceniają doradcy inwestycyjni, a bardziej zdecydowanie maklerzy. Wyniki sondażu pokazują ponadto, że nie jest łatwo utrzymać się na szczycie i sukcesem jest nie tylko zwycięstwo, lecz także punktowane miejsce w czołówce. Że są spółki na których niezmiennie koncentruje się uwaga specjalistów, jak i zapomniane, które umykają ich uwadze.

Ale to od samych spółek przecież głównie zależy czy są i pozostają zapomniane i niedocenione, czy też będą znane i nagradzane.

W przyszłości być może warto skonfrontować oceny specjalistów rynków kapitałowych z ocenami giełdowych inwestorów, chociaż prawdą jest, że swoimi zleceniami dokonują oni takich ocen niemal codziennie.