Polska rajem dla inwestorów?

W połowie lat dziewięćdziesiątych Polska, przeżywając intensywny boom inwestycyjny, stała się liderem Europy Środkowowschodniej pod względem przyciągniętego zza granicy kapitału. Każde 4 dolary z 10 ulokowanych w regionie trafiały do Polski.

W połowie lat dziewięćdziesiątych Polska, przeżywając intensywny boom inwestycyjny, stała się liderem Europy Środkowowschodniej pod względem przyciągniętego zza granicy kapitału. Każde 4 dolary z 10 ulokowanych w regionie trafiały do Polski.

Po rekordowych osiągnięciach w 2000 roku (10,6 mld USD) napływ kapitału zmniejszył się do 7,1 mld USD w roku 2001, w roku 2002 6,06 mld USD. Prowadzone od kilkunastu lat działania zmierzały do budowy wizerunku Polski jako kraju atrakcyjnego dla inwestycji zagranicznych. Z perspektywy widać iż system zachęt zwolnienia podatkowe czy powstanie specjalnych stref ekonomicznych nie wystarczają.

Poza nielicznymi wyjątkami, kapitał zagraniczny może być angażowany w zasadzie we wszystkich sektorach gospodarki narodowej oraz we wszelkich dostępnych prawnych formach prowadzenia działalności gospodarczej. W praktyce jednak inwestorzy zagraniczni napotykają na liczne problemy i bariery, które zniechęcają ich do podejmowania i prowadzenia działalności w Polsce, a także przyczyniają się do kreowania w środowisku międzynarodowego biznesu negatywnych ocen klimatu inwestycyjnego kraju.

Reklama

Inwestorzy zagraniczni skarżą się na niespójność i luki prawne, a skomplikowanie systemu, wielość instytucji, dywersyfikacja i nakładanie się kompetencji poszczególnych organów nie rokuje, nawet przy dobrych chęciach i zgodzie politycznej, szansy na uzdrowienie sytuacji. większość problemów wynika nie tyle ze złego prawa, co z indolencji instytucji i urzędników państwowych i samorządowych oraz niewielkich środków przeznaczanych z budżetu państwa na wspieranie inwestycji (o wiele mniejszych niż w przypadku pozostałych państw naszego regionu).

Brak jest kompleksowych uregulowań w zakresie systemu zachęt inwestycyjnych, a także rozwiązań instytucjonalnych w zakresie przyciągania i obsługi inwestycji zagranicznych oraz szeroko pojętej promocji gospodarczej Polski. Występuje rozproszenie środków przeznaczonych na promocję, PAIiIZ nie posiada wystarczających środków i kompetencji umożliwiających obsługę inwestorów na zasadzie - one-stop-shop. Brak zachęt efektywnego wspierania inwestycji zagranicznych - ograniczony zasięg stosowania zwolnień z podatku dochodowego (tylko na obszarze specjalnych stref ekonomicznych)

Co jest przyczyną takiego stanu, diagnoza nie jest prosta. Niedostateczny poziom wykształcenia krajowych specjalistów, niedostatecznie rozwiniętą i kosztowną infrastrukturę telekomunikacyjną oraz bariery natury administracyjnej i instytucjonalnej. Barierą w przeciąganiu zagranicznych inwestorów są ograniczenia natury administracyjnej i instytucjonalnej.

Powszechnym zjawiskiem jest korupcja wynikająca z ograniczeń prawno- administracyjnych oraz niskia efektywność administracji państwowej. Wele do życzenia pozostawiają prawo handlowe, prawo dotyczące zabezpieczeń oraz przepisy regulujące obrót nieruchomościami.

Przykłady utraconych dużych inwestycji potwierdzają konieczność prowadzenia bardzo konsekwentnej polityki w zakresie rozwoju infrastruktury w Polsce. Japońska Toyota wraz z francuską grupą PSA (Peugeot/Citroën) wybrała zamiast Polski czeski Kolin i zainwestuje 1,5 mld euro. Kolejna, już samodzielna inwestycja Peugeota/Citroëna została utracona na rzecz słowackiej Trnavy. Tu również przesądziły względy logistyczne i infrastrukturalne - Słowacja dysponuje lepszą infrastrukturą drogową. Czy teraz będzie Hyundai/KIA?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »