Pożegnanie z lekkimi

Na paczkach papierosów nie będzie można zamieszczać napisów typu "light", "super-light", " mild", sugerujących mniejszą szkodliwość wyrobu. Koncerny tytoniowe będą też musiały informować resort zdrowia o dodatkach używanych do produkcji tytoniu oraz ich ilości. Na opornych spadną kontrole i kary pieniężne.

Na paczkach papierosów nie będzie można zamieszczać napisów typu "light", "super-light", " mild", sugerujących mniejszą szkodliwość wyrobu. Koncerny tytoniowe będą też musiały informować resort zdrowia o dodatkach używanych do produkcji tytoniu oraz ich ilości. Na opornych spadną kontrole i kary pieniężne.

Ministerstwo Zdrowia zamierza zaostrzyć kontrolowanie producentów tytoniu. Ma już gotowy projekt zmian w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Planowane korekty mają rozszerzyć nadzór nad firmami i ich produktami. Na koncerny tytoniowe spadną nowe obowiązki. Za ich niewykonywanie grozić będą kary pieniężne, nawet do 500 tys. zł.

Pożegnanie z lekkimi

Najważniejszą zmianą będzie zakaz umieszczania na opakowaniach napisów wskazujących na mniejszą szkodliwość wyrobu (light, super-light, ultra-light, mild, low-tar). Może to spowodować spadek liczby palaczy. 20 proc. opakowania będą musiały zajmować co najmniej dwa napisy ostrzegające o szkodliwości palenia. Po wejściu nowych przepisów w życie koncerny będą miały rok na wyprzedanie zapasów i wyprodukowanie nowych opakowań. Poniosą więc spore koszty.

Reklama

- Będziemy musieli zapłacić za zmianę opakowań zawierających nowe napisy ostrzegające. Na razie trudno oszacować koszty tej operacji. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego projektu. Mamy jednak nadzieję, że ustawa nie będzie wykraczać poza obowiązki wynikające z przepisów unijnych, a jej zapisy będą na tyle jasne, że nie będą powodować dodatkowych kosztów producentów - mówi Grażyna Sokołowska, dyrektor ds. korporacyjnych i prawnych firmy Reemtsma.

- Nowe obowiązki w zakresie produktów i opakowań spowodują wzrost kosztów ponoszonych przez koncerny. Jednak nie ma powodu do niepokoju. Jesteśmy na to przygotowani. Zakaz używania nazwy "light" spowoduje na początku zamieszanie na rynku. Nie powinno to jednak skutkować zmniejszeniem się liczby konsumentów. Trzeba będzie jednak przeprowadzić specjalną kampanię informacyjną - mówi Katarzyna Bielecka, dyrektor ds. korporacyjnych firmy BAT.

Monitoring i kary

Producenci lub importerzy będą mieli obowiązek przedkładania ministerstwu wykazu wszystkich stosowanych dodatków i ich ilości. Wykaz będzie upubliczniany. Pozwoli to na porównywanie składu papierosów różnych marek. Minister będzie mógł zażądać od producenta przeprowadzenia określonych badań mających wykazać wpływ danej substancji na zdrowie palacza. Oczywiście na koszt producenta.

Za niewykonywanie ustawowych obowiązków będą kary. Do 500 tys. zł lub kara ograniczenia wolności będzie grozić za stosowanie dodatków zwiększających właściwości uzależniające od nikotyny.

Do 100 tys. zł lub karze ograniczenia wolności będzie podlegać ten, kto umieszcza na opakowaniach napisy, znaki lub symbole sugerujące, że dany wyrób jest mniej szkodliwy niż inne.

- Na pewno nowe przepisy uderzą w producentów. Raczej nie spowoduje to jednak dla nich jakichś szczególnych problemów. Myślę, że umieszczenie składu i dodatkowych napisów na opakowaniach papierosów nie spowoduje, że ludzie przestaną palić. Być może wzrosną ceny papierosów i wielu palaczy zacznie palić tańsze i gorsze papierosy, np. bez filtra. Czy cel ministerstwa zdrowia zostanie osiągnięty? Nie sądzę. Polski rynek jest opanowany przez producentów z USA. Firmy amerykańskie wydają na reklamowanie się np. na torach Formuły I kwoty rzędu 250 mln zł. Przewidziane w projekcie kary są śmiesznie niskie - mówi Grzegorz Lewicki, dyrektor stołecznego oddziału firmy Polski Tytoń.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | kara | pożegnanie | koncerny | firmy | szkodliwość | light
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »