PO: Zwiększyć o 800 mln zł środki na realizację projektu "Mieszkanie dla Młodych"

PO chce zwiększenia w tegorocznym budżecie - o 800 mln złotych - środków budżetowych, które miałyby zostać przeznaczone na realizację programu "Mieszkanie dla Młodych". Poprawka tej treści ma zostać wkrótce zgłoszona do projektu budżetu na 2016 rok.

Opracowany jeszcze przez rząd Donalda Tuska program "Mieszkanie dla Młodych" działa od 1 stycznia 2014 r. W czwartek wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński poinformował, że rząd Beaty Szydło nie zakłada wydłużenia projektu "MdM". Zapowiedział jednocześnie nowy program. "MdM" obowiązuje do końca 2018 r.

- Trwają prace nad budżetem (na 2016 r.) i podczas tych prac otrzymaliśmy informację, że przewidziane środki w tegorocznym budżecie zostaną wyczerpane już w drugim kwartale bieżącego roku, dlatego też PO, przygotowując poprawki budżetowe, zaproponuje zwiększenie kwoty przeznaczonej na nabywanie pierwszego mieszkania przez młodych o 800 milionów. To będzie więcej niż podwojenie przewidywanej w budżecie kwoty pieniędzy - zapowiedział na piątkowej konferencji prasowej wiceszef klubu PO Cezary Grabarczyk.

Reklama

Jak dodał, o identyczną kwotę mają zostać zwiększone środki na MDM w dwóch kolejnych latach: 2017 i 2018 r.

Te same rozwiązania Platforma zawarła w projekcie nowelizacji ustawy wprowadzającej program "MdM", który został złożony w piątek w Sejmie.

We wrześniu 2015 roku weszła w życie nowelizacja ustawy dot. programu "Mieszkanie dla Młodych". Dzięki niej dofinansowanie objęło rynek wtórny oraz zwiększono dopłaty dla rodzin z dziećmi (20 proc. dla małżeństw z dwójką dzieci oraz do 30 proc. dla rodzin z trójką lub więcej pociech).

Rząd Szydło - zamiast "MdM" - planuje realizować Narodowy Program Budowy Mieszkań, który zakłada budowę tanich mieszkań na wynajem oraz powstanie oszczędnościowych kas budowlanych. Kasy oszczędnościowe - jak tłumaczył w czwartek wiceminister Smoliński - to bardzo popularny system w innych krajach. Wiceminister nie wykluczał, że w kwestii kas oszczędnościowych rząd sięgnie po projekt Związku Banków Polskich.

Pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2016 r. odbyło się pod koniec grudnia; projekt trafił do komisji finansów. Przyjęty przez komisję harmonogram prac nad budżetem na 2016 rok, zakłada, że komisja ma przygotować swoje sprawozdanie do 18 stycznia 2016 rok. 27 stycznia 2016 r. planowane jest drugie czytanie ustawy budżetowej na plenarnym posiedzeniu Sejmu, 29 stycznia trzecie czytanie i przyjęcie ustawy, do 22 lutego ma nad ustawą pracować Senat. 26 lutego 2016 r. Sejm ma odnieść się do poprawek Senatu i przesłać budżet do prezydenta.

- - - - -

Komentarz WGN: Kasy budowlane zastąpią program MdM?

Wiele wskazuje na to, że pieniądze z tegorocznej puli MdM, skończą się już wiosną. Tymczasem rząd zapowiada, że program państwowych dopłat będzie funkcjonował nie dłużej niż do 2018 roku. Później ma być zastąpiony nową formą wsparcia. Mówi się o wprowadzeniu systemu kas budowlanych.

Po zmianach w programie MDM zainteresowanie nim wzrosło wykładniczo. Każdy kolejny miesiąc od września 2015 przynosi rekordowe wypłaty. W grudniu 2015 został pobity kolejny rekord - 152 mln zł przyznanych środków (z tego 141 mln z tegorocznych środków). Warto zaznaczyć, że wynik ten jest pięciokrotnie wyższy od kwot przyznawanych przed nowelizacją ustawy o MdM.

Już teraz wyczerpano połowę puli (730 mln) na 2016 rok. Jeśli założyć, że skala przyznawanych comiesięcznie środków będzie tak duża jak obecnie, tegoroczna kasa programu będzie świeciła pustkami już na wiosnę.

Nie jest tajemnicą, że potężny wzrost zainteresowania to głównie efekt dopuszczenia do programu mieszkań z rynku wtórnego.

Co dalej, po tym jak środki się wyczerpią? Wg Banku Gospodarstwa Krajowego obawy są mimo wszystko na wyrost, bowiem zawsze na początku roku zainteresowanie dopłatami nieco maleje, więc środków powinno wystarczyć.

Co, jeśli nie wystarczy? Program będzie musiał znacznie zwolnić. Klienci, by skorzystać z pieniędzy, będą musieli decydować się na transakcje z datą zapłaty w 2017 roku. Pozostanie więc raczej rynek deweloperski, ciężej będzie kupić mieszkanie na rynku wtórnym, finalizując transakcję dopiero rok później.

Niezależnie od dalszego przebiegu programu, wiele wskazuje na to, że w ciągu dwóch lat nastąpi jego koniec. Takie zapowiedzi płyną ze strony rządowej. Po 2018 roku program ma nie być kontynuowany. Zapowiedział to Kazimierz Smoliński - wiceminister infrastruktury i budownictwa.

MdM ma zastąpić nowy Narodowy Program Budowy Mieszkań. Na razie jego szczegóły nie są znane. Rząd prowadzi nad nim prace. W najbliższym czasie rząd przedstawi założenia projektu ustawy o kasach oszczędnościowo - budowlanych. Chodzi o to, by nabywcy nieruchomości oszczędzali na ich kupno, dzięki temu uzyskując zdolność kredytową i środki na wkład własny.

Warto zaznaczyć, że za wprowadzeniem system kas opowiadają się bankowcy. Od dawna postuluje takie rozwiązanie Związek Banków Polskich.

O co chodzi? Kasy oszczędnościowo - budowlane to rozwiązanie znane z wielu krajów europejskich. Chodzi o system oszczędzania na mieszkanie, remont, wkład własny kredytów. Dziś - zwłaszcza w tym roku, kiedy minimalny wymagany wkład wzrósł do 15 proc. - to właśnie problem braku środków najbardziej uderza w klientów. Należy pamiętać o tym, że na rynku pierwotnym nie chodzi tylko o wkład własny, ale także nakłady, które trzeba ponieść na wykończenie mieszkania.

Rządowe plany idą w tym samym kierunku co postulaty Związku Banków Polskich. ZBP już od 2010 roku mówi o konieczności zorganizowania długoterminowego systemu oszczędzania na cele mieszkaniowe.

Podobne systemy funkcjonują w wielu krajach, m.in. w Niemczech (Bausparkassen) oraz państwach naszego regionu. System polega na stosowaniu zachęt do oszczędzania. Tak więc osoba, która gromadzi środki w kasie dostaje coroczną premię budowlaną, zasilającą rachunek oszczędnościowy.

Warto zaznaczyć, że system niekoniecznie musiałby być wyłącznie przypisany do mieszkaniówki. Chodzi o promowanie oszczędzania jako takiego. W Polsce takie rozwiązanie, przy mizernym poziomie aktywów finansowych obywateli, jest wręcz koniecznością. Przykładowo: w niemieckich kasach premiuje się dopłatami również oszczędzanie na cele emerytalne. W Austrii można uzyskać dopłatę państwa oszczędzając na cele edukacyjne i zdrowotne. Podobnie jest na Słowacji.

Jeśli chodzi o rynek mieszkaniowy oczywiście uzyskane środki miałyby wiele zastosowań - na kupno mieszkania, na wkład własny kredytu, na remont/wykończenie itp.

Jak będzie szczegółowo zorganizowany system kas? Według ekspertów ZBP, kasy miałyby być instytucjami działającymi w oparciu o prawo bankowe. Wg projektu ustawy Sejmu minionej kadencji miałyby formę spółki akcyjnej, z kapitałem zakładowym nie mniejszym niż 5 mln euro. Podlegałyby KNF i BGK.

Kasy udzielałyby kredytów po włożeniu przez klienta wkładu oszczędnościowego. Klientom kas państwo udzielałoby premii mieszkaniowej w wysokości 15 proc. zgromadzonych w danym roku środków. ZBP proponuje, by też by wysokość oprocentowania wkładu oszczędnościowego i kredytu byłaby stała, a wysokość oprocentowania kredytu nie mogłaby być wyższa od oprocentowania wkładu o więcej niż 3 punkty proc.

Jak będzie wyglądać system kas wg projektu rządowego? Mamy go poznać w ciągu kilku miesięcy.

Marcin Moneta, dział analiz WGN

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »