SP chce wprowadzenia tzw. kanadyjskich emerytur obywatelskich

Solidarna Polska złożyła we wtorek w Sejmie projekt ustawy zastępujący obecny system emerytalny tzw. kanadyjskimi emeryturami obywatelskimi. Miałyby one obowiązywać od 2014 r. i zapewniać każdemu obywatelowi po 40 latach minimalną emeryturę w wysokości 1000 zł.

- Solidarna Polska złożyła do laski marszałkowskiej projekt nowego systemu emerytalnego. Przede wszystkim proponujemy, żeby od 2014 roku każdy Polak miał do wyboru: albo emeryturę na dotychczasowych zasadach albo przejście na tzw. system kanadyjski, który różni się jednak w kilku kwestiach od tradycyjnego modelu kanadyjskiego - powiedział rzecznik SP Patryk Jaki na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Jak podkreślił, pomysł SP polegałby na tym, że każdy odprowadza tylko 220 zł ze swojej pensji, ale za to otrzymuje po 40 latach tylko minimalną emeryturę w wysokości 1000 zł. Według SP, dzięki temu więcej pieniędzy co miesiąc zostawałoby w kieszeni każdego Polaka, który sam mógłby podjąć decyzję, w jaki sposób chce zbierać na wyższą emeryturę.

Reklama

- Dzisiaj państwo mówi za obywatela, w jaki sposób można powiększać swoje dochody, aby uzyskać większą emeryturę. My mówimy: nie. Obywatel może mieć lepsze pomysły i bardzo często jest w stanie lepiej zarządzać tymi środkami - zaznaczył Jaki.

Ponadto - jak mówił - pracodawcy, dzięki mniejszym składkom odprowadzanym do ZUS, byliby w lepszej kondycji finansowej, a przez to zyskałaby cała gospodarka.

- Solidarna Polska wychodzi z założenia, że Polacy są narodem przedsiębiorczym i sami będą w stanie zadbać o swoje środki - powiedział Jaki.

Kanadyjski system emerytalny uchodzi za jeden z najstabilniejszych na świecie. Składają się na niego trzy filary, dwa "rządowe" oraz oszczędności prywatne. Wiek emerytalny jest taki sam dla kobiet i mężczyzn - teraz 65 lat, przy tym przepisy są skonstruowane tak, że zachęcają do przechodzenia na emeryturę później.

Według danych urzędu statystycznego Kanadyjczycy i tak pracują coraz dłużej i obecnie przestają pracować średnio w wieku 66 lat. Poprzez ustawę budżetową na 2012 r. wprowadzono zmiany, na podstawie których do roku 2029 wiek uprawniający do pobierania "rządowych" świadczeń zostanie stopniowo przesunięty na 67 lat. Ma to zapewnić finansowe bezpieczeństwo budżetowego pierwszego filaru. Według rządowych szacunków, liczba osób po 65. roku życia wzrośnie w Kanadzie z 5 mln w 2011 r. do 9,4 mln w 2030. (PAP)

KOMENTARZ OPEN FINANCE

Propozycje Solidarnej Polski są trudne w realizacji, zarówno pod względem politycznym jak i gospodarczym. Tak uważa analityk finansowy pytany przez Informacyjną Agencję Radiową.

Propozycja Solidarnej Polski zakłada składkę emerytalną na poziomie 220 złotych miesięcznie. Po 40 latach pracy każdy Polak mógłby liczyć na świadczenie wysokości około 1000 złotych. Obywatele sami mieliby decydować w jaki sposób chcą dodatkowo odkładać, aby zwiększyć emeryturę.

Analityk Open Finance Roman Przasnyski uważa, że propozycje Solidarnej Polski nie spodobałyby się emerytom i nie ulżyłyby też finansom publicznym. Jego zdaniem świadczenia na poziomie około 1000 złotych nie zadowoliłyby tych, którzy pobieraliby takie świadczenia. Roman Przasnyski w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wraca także uwagę, że zgromadzone w ciągu 40 lat pracy składki wystarczyłyby na wypłatę emerytury przez niecałe 10 lat.

Rozmówca IAR zaznacza, że podobnie jak w Kanadzie, także i u nas na emeryturę trzeba byłoby oszczędzać dodatkowo. Z jakich elementów mogłyby składać się na nasz system emerytalny? Roman Przasnyski przypomina, że za oceanem działają trzy filary emerytalne. Poza pierwszym, z którego wypłacana jest niska emerytura obywatelska funkcjonuje drugi, podobny do polskiego ZUS-u oraz trzeci, z dobrowolnymi ubezpieczeniami.

Zmiany w systemie emerytalnym zapowiedział rząd. Tak zwane środki obligacyjne z Otwartych Funduszy Emerytalne zostaną przekazane do ZUS-u. Część akcyjna pozostanie na kontach w OFE. Oszczędzanie ma być dobrowolne. Składka odprowadzana do OFE ma wynieść 2,92 procent. Oszczędności z funduszy mają być przekazywane do ZUS-u stopniowo. Sam proces ma się rozpocząć na 10 lat przed osiągnięciem przez obywatela wieku emerytalnego. (IAR)

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »