TK: Podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia - konstytucyjne

Podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia jest zgodne z konstytucją - uznał w środę niejednogłośnie Trybunał Konstytucyjny.

Pełny skład TK - przy sześciu zdaniach odrębnych co do różnych punktów wyroku - uznał, że zaskarżone przez NSZZ "Solidarność", posłów PiS i OPZZ przepisy o podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat są zgodne z konstytucją i konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy.

- Polski ustawodawca miał prawo do podwyższenia wieku emerytalnego - powiedziała uzasadniając środowy wyrok TK sędzia-sprawozdawca Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz.

- Państwo zobowiązane do świadczeń emerytalnych, które ma zarazem świadomość złej kondycji systemu emerytalnego ma nie tylko prawo, ale i powinność podjęcia działań naprawczych - podkreśliła w uzasadnieniu. Te działania naprawcze mogą obejmować różne dziedziny życia i wzajemnie się uzupełniać - dodała.

Reklama

- Ustawodawca Polski, jak to miało miejsce w wielu krajach - zarówno zasobnych jak i ubogich - wybrał jako główny środek naprawczy podwyższenie wieku emerytalnego. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że mógł był to uczynić - podkreśliła.

Sejm uchwalił zmiany w ustawie o emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w maju 2012 r. Przed zmianami kobiety miało prawo do emerytury po osiągnięciu 60. roku życia, a mężczyźni - 65 lat.

Od 2013 r. zgodnie z zaskarżoną ustawą wiek emerytalny wzrasta co kwartał o miesiąc - dla mężczyzn będzie wynosił 67 lat w 2020 r., a dla kobiet - w 2040 r. Ustawa pozwala też przejść wcześniej na częściową, 50-proc. emeryturę; dla kobiet jest to wiek 62 lat, dla mężczyzn 65 lat.

Autorzy skarg zarzucili przepisom m.in. naruszenie zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, sprawiedliwości społecznej, ochrony praw nabytych.

W ocenie skarżących przepisy są też niejasne, podważają ich zgodność w zakresie podwyższenia wieku emerytalnego z ratyfikowaną przez Polskę konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy, dot. minimalnych norm zabezpieczenia społecznego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS: Jeśli przejmiemy władzę, obniżymy wiek emerytalny

- - - - - -

Zdania odrębne do wyroku TK ws. wieku emerytalnego

Sześcioro sędziów złożyło zdania odrębne do różnych punktów wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

- Znam ludzi, dla których praca jest katorgą - mówiła sędzia Teresa Liszcz. Jej zdaniem podwyższenie wieku emerytalnego było niezgodne z konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy, bo starsi ludzie często są schorowani i nie nadają się już do pracy. Była też ona za szerszym uznaniem niekonstytucyjności emerytur częściowych.

- Sejm dokonał kwalifikowanego naruszenia konstytucji, a całość regulacji powinna być uznana za niezgodną z ustawą zasadniczą - mówił sędzia Zbigniew Cieślak.

Według sędziego Mirosława Granata, ustawodawca nie miał "carte blanche" w określaniu wieku emerytalnego. - Kto powstrzyma kolejne rządy przed ponownym jego podwyższaniem? - pytał, wskazując na brak takich prawnych gwarancji.

Sędzia Marek Zubik uzasadniał swe zdanie odrębne tym, że ustawodawca wobec niektórych pogłębił zróżnicowanie wieku emerytalnego ze względu na płeć.

Zdaniem sędziego Marka Kotlinowskiego, państwo powinno się koncentrować na tym, "by praca była dostępna". Decyzji, do kiedy ludzie mają pracować, nie może podejmować za nich ustawodawca - dodał.

Sędzia Wojciech Hermeliński dowodził, że także prokuratorom wojskowym powinno się - tak jak i wszystkim innym - stopniowo podwyższać wiek stanu spoczynku. Jego zdaniem nie może tego uzasadniać fakt, że wcześniej mieli oni przywileje, bo to sprawia wrażenie, że są za nie "karani".

- - - - - -

TK: Emerytury częściowe pozostają w systemie, ale do poprawki

Emerytury częściowe pozostają w systemie prawnym, ale muszą być przez ustawodawcę poprawione. Powinny być rozwiązaniem przejściowym, a nie stałym - tłumaczyła w uzasadnieniu wyroku TK sędzia sprawozdawca Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz.

Według znowelizowanej ustawy o emeryturach z FUS, kobiety mają prawo do 50-procentowej emerytury częściowej od 62 lat, a mężczyźni od 65.

Sędzia Wronkowska-Jaśkiewicz przypomniała, że sama instytucja tej emerytury, jako instytucji o charakterze osłonowym, nie została zakwestionowana przez wnioskodawców. Zakwestionowano przede wszystkim sposób jej ukształtowania - tłumaczyła.

- Trybunał zauważył, że wprowadzając warunki uzyskania emerytury częściowej (zróżnicowanie wieku uprawniającego do skorzystania z niej w zależności od płci - PAP), ustawodawca wyszedł z założenia, że sytuacja prawna kobiet i mężczyzn w zakresie praw do emerytury jest odmienna i że w tej chwili istnieją jeszcze okoliczności usprawiedliwiające uprzywilejowanie wyrównawcze kobiet - powiedziała sędzia. - I choć z czasem tracą na doniosłości, to moment ten jeszcze nie nastąpił - dodała.

Wyjaśniła, że ustawodawca powinien potraktować wieloletni okres wyrównywania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do poziomu 67 lat (mężczyźni osiągną go w 2020 r., a kobiety w 2040 r.) "jako swoisty okres przejściowy". Mógłby - zdaniem Trybunału - na ten czas pozwolić zainteresowanym na wybór emerytury częściowej ze zróżnicowaniem wieku emerytalnego. - Ustawodawca jednak tak nie postąpił - zaznaczyła Wronkowska-Jaśkiewicz.

- Przyjęte rozwiązanie, ze względu na brak czasowego ograniczenia jego funkcjonowania, stało się niekonstytucyjne i owa niekonstytucyjność jest założona w treści założonego przepisu - podkreśliła.

- Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko ustawodawcy co do celowości samego istnienia emerytury częściowej, i jej społecznej roli, jako rozwiązania przejściowego, mimo rozlicznych mankamentów tej instytucji. Mając na uwadze celowość tej instytucji, zdecydował się na zakresowe orzeczenie jej niekonstytucyjności, żeby instytucja emerytury częściowej pozostała w systemie prawnymi i została przez ustawodawcę naprawiona - mówiła w uzasadnieniu.

Odnosząc się do całości ustawy, sędzia Wronkowska-Jaśkiewicz powiedziała, że nie ma podstaw przypuszczać, że prognozy, które były dla rządu podstawą zmian wieku emerytalnego, były nieprawdziwe. Dodała zarazem, że mogą one "nie znaleźć potwierdzenia w zmieniającej się rzeczywistości".

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Sędzia wyjaśniła, że nie jest niezgodny z konstytucją wieloletni proces zrównywania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, bo wynika to m.in. z konstytucyjnej zasady równości. Wskazała ponadto na rozłożenie tego procesu w czasie.

Na koniec sędzia podkreśliła, że podwyższenie wieku emerytalnego powinno być tylko jednym z elementów reformy. - Potrzebne są też i inne działania - dodała.

Według TK konstytucyjne są, zaskarżone przez posłów PiS, przepisy wydłużające wiek stanu spoczynku prokuratorów wojskowych, gdyż korzystali oni z przywilejów, jakie daje im ich status.

(PAP)

- - - - - -

Komentarz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych z rozczarowaniem przyjęło wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat jest zgodne z Konstytucją RP.

Przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego opowiadała się zdecydowana większość społeczeństwa, a mimo to rząd pospiesznie przyjął naprędce przygotowaną ustawę, przy okazji nie godząc się na przeprowadzenie referendum w tej sprawie.

Składając wniosek do Trybunału Konstytucyjnego OPZZ, uznało, że nie ma podstaw do podnoszenia wieku emerytalnego. Dane jednoznacznie obalają lansowaną tezę, że zachodzące zmiany demograficzne wymuszają podniesienie wieku emerytalnego. Polska wciąż ma lepsze wskaźniki demograficzne niż większość krajów UE. Prognozy na 2050 rok są bardziej pesymistyczne, ale przede wszystkim ze względu na fatalną politykę rodzinną prowadzoną przez polskie władze.

Dane statystyczne wskazują też, iż wydłużaniu się przeciętnej długości życia Polaków towarzyszy skracanie się długości życia "w dobrym zdrowiu". OPZZ podkreśla także, że skutek wydłużenia czasu pracy może być szczególnie niebezpieczny przy pracach związanych z bezpieczeństwem publicznym (praca pilotów statków powietrznych, kontrolerów ruchu lotniczego, operatorów reaktorów jądrowych, pilotów morskich).

Warto też pamiętać, że w Polsce bezrobocie wciąż przekracza 2 mln osób, wskaźniki zatrudnienia seniorów są w naszym kraju najgorsze w UE, a kolejne programy aktywizacji osób 50+ kończą się fiaskiem.

Wreszcie, pomimo wydłużenia wieku emerytalnego, Polacy mają otrzymywać coraz niższe emerytury.

Po raz kolejny głos milionów Polaków i Polek został zlekceważony. Będziemy pracować dłużej, ciężej i za mniejsze pieniądze.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »