To zamach na II filar

Rząd proponuje zmiany w transferach do Otwartych Funduszy Emerytalnych, zamiast 7,3 proc. jak dotychczas otrzymywałyby 3 proc. z wynagrodzeń, a reszta zostałaby w ZUS. Takie posunięcie zmniejszyłoby deficyt sektora finansów publicznych o 13 mld zł - podaje środowa "Gazeta Wyborcza".

"Zyska [na tym - PAP] państwo. Dzięki zmianom nie będzie musiało się bardziej zadłużać" - powiedział "Gazecie" minister finansów Jacek Rostowski, dodając, że oddali to rząd od podjęcia w 2012 r. przykrych dla obywateli decyzji.

Według "Gazety" zgodnie z propozycją rządu pieniądze, które OFE lokują w rządowe obligacje zostałyby przekazane ZUS. W konsekwencji OFE dostawałyby 9 mld zł zamiast 22 mld zł, a różnica - 13 mld zł - zmniejszyłaby deficyt sektora finansów publicznych.

W projekcie budżetu na 2010 rok rząd planuje deficyt 52,2 mld zł. Państwowy dług publiczny w relacji do PKB w 2009 roku 2010 roku wyniesie 54,7 proc.

Reklama

PKPP Lewiatan jest głęboko zaniepokojona propozycją zmian systemu emerytalnego, które znamy głównie z doniesień medialnych. Oczekujemy, że nowelizacja ustawy tak ważnej dla obywateli, zostanie skonsultowana z partnerami społecznymi na forum Trójstronnej Komisji.

Zdaniem PKP Lewiatan . Proponujemy w związku z tym, aby na najbliższym posiedzeniu Zespołu ds. ubezpieczeń społecznych TK, które odbędzie się 9 listopada br., dokonano pierwszego omówienia tego projektu i podjęto stosowne rozmowy.

Mamy świadomość, że niedokończenie przez poprzednie rządy reformy emerytalnej i pozostawienie przywilejów emerytalnych rolników, górników, służb mundurowych oraz niższego wieku emerytalnego kobiet, przy jednoczesnym obniżeniu składki rentowej w sytuacji spowolnienia gospodarki, pogłębiło deficyt finansów publicznych.

Mimo to uważamy, że zmniejszenie część składki emerytalnej przekazywanej do OFE jest niewłaściwe, ponieważ:

- Podważy zaufanie do systemu emerytalnego wykazując, że politycy mogą arbitralnie dysponować oszczędnościami ubezpieczonych, a reforma emerytalna miała uniezależnić wpływ polityków na wysokość naszych emerytur.

- Spowoduje, że w przyszłości może zabraknąć pieniędzy na wypłatę emerytur. Grozić to będzie obniżeniem przyszłych emerytur i zablokowaniem waloryzacji świadczeń już przyznanych.

- Ukryje część zadłużenia państwa - problem narastania długu wróci przy kolejnym spowolnieniu gospodarczym za 6 - 8 lat. Tymczasem działania na rzecz poprawy sytuacji budżetowej państwa powinny iść w zupełnie innym kierunku - przeprowadzenia reformy KRUS, dokonania reformy emerytur mundurowych, wydłużenia wieku aktywności zawodowej.

- Zawęzi już dziś ograniczone możliwości inwestowania OFE i będzie skutkować niższym przyrostem oszczędności na kontach emerytalnych, a w konsekwencji niższymi emeryturami z II filara.

- Może spowodować upadek małych OFE i ograniczy konkurencję, która jest niezbędna aby stymulować OFE do efektywnego inwestowania naszych składek.

- ZUS nie zdąży przygotować się do nowego rozdziału środków na nowe indywidualne konta ubezpieczonych oraz administrowania środkami dziedziczonymi w przypadku śmierci ubezpieczonego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Gazeta Wyborcza' | reformy | rząd | ZUS | Gazeta Wyborcza | zamachy | OFE | deficyt | filar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »