Morskie Oko na wyciągnięcie ręki

Dostępność terenów zielonych jest jednym z kluczowych czynników decydujących o jakości życia mieszkańców największych miast. Do jednego z licznych warszawskich parków dojedziemy bardzo łatwo. Nie jest on może tym najbliżej położonym, jednak jest to miejsce interesujące, obrosłe miejskimi legendami, i w wolnej chwili warto się tam zapuścić.

Park Morskie Oko bierze swą nazwę od znajdującego się w nim stawu, kształtem przypominającego to właśnie tatrzańskie jezioro. Jest on położony na Mokotowie pomiędzy ulicami Puławską, Dworkową, Promenada, Belwederską, Zajączkowską i Spacerową. Jego powierzchnia to 17,9 ha, na których oprócz wspomnianego stawu mieszczą się zabytkowe budowle, pomniki i pamiątkowe tablice, jakich z racji swej historii pełna jest cała Warszawa. Przedwojenna, dolna część parku, tak zwana Promenada, była w XIX wieku popularnym miejscem zabaw i rozrywek. Część nazwana Morskie Oko powstała już po zakończeniu II wojny. Z racji swego położenia w centralnej części miasta park jest intensywnie użytkowany przez cały rok.

Reklama

Zabytkowe obiekty na terenie parku, figurującego od 1965 r. w rejestrze zabytków, to przede wszystkim pałacyk oraz mauzoleum rodziny Szustrów, byłych właścicieli tego obszaru. To właśnie oni przyczynili się do powstania tu dawniej modnego letniska. Przy wejściu znajdują się także budowle ogrodowe zaprojektowane w czasie, gdy właścicielami parku była Izabela z Czartoryskich Lubomirska oraz Anna z Tyszkiewiczów Potocka (I poł. XIX w.).

Staw Morskie Oko, mieszczący się przy ul. Puławskiej, jest zasilany własnym, podwodnym źródłem, a jego dno znajduje się podobno na dość znacznej głębokości kilkunastu metrów i charakteryzuje się specyficzną budową o kształcie lejka. Jest on wyrobiskiem po starej, dziewiętnastowiecznej cegielni, powstałej na wydzierżawionych przez Franciszka Szustra terenach w 1845 r. Niegdyś organizowano na tym stawie ślizgawkę, jednak zaprzestano tego zwyczaju ze względów bezpieczeństwa (stąd celem skorzystania z typowo zimowej rozrywki, jaką jest jazda na łyżwach, lepiej teraz udać się na przykład na Tor Stegny, gdzie można pojeździć z zachowaniem wszelkich reguł bezpieczeństwa). Jeszcze jedną ciekawostką związaną z warszawskim Morskim Okiem jest jakoby miało ono zostać zasypane gruzami budynków ze zburzonego w czasie wojny Mokotowa. Operacja ta nie powiodła się, choć podobno na dnie znajdują się fragmenty rzeźbionych elewacji ze starych, mokotowskich kamienic.

Park Morskie Oko jest miejscem o szczególnym, specyficznym klimacie. Jego położenie w niedalekiej odległości od apartamentowca przy ul. Bobrowieckiej 10 jest dużą zaletą tej inwestycji, niewątpliwie podnosząc jej atrakcyjność. Interesująca atmosfera i historia wspomnianego parku będą stanowić dodatkową zachętę dla jej mieszkańców do odwiedzania go i bliższego zapoznania się z jego wyjątkowym charakterem.

Grupa Emmerson

Pobierz: program PIT 2017

Emmerson
Dowiedz się więcej na temat: Na wyciągnięcie ręki | Morskie Oko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »