Firmowy wyjazd integracyjny - przyjemność czy obowiązek?

Ponad 60 proc. pracowników traktuje firmowe wyjazdy integracyjne jako przyjemność - wynika z badania przeprowadzonego przez monsterpolska.pl. Pozostała część, czyli prawie 40 proc. respondentów nie podziela tego entuzjazmu, uważając takie wypady za przykry obowiązek. Największymi zwolennikami są mężczyźni oraz osoby z mniejszych miast.

Wyniki autorskiego badania portalu monsterpolska.pl jednoznacznie wskazują, że w wyjazdach integracyjnych chętniej uczestniczą mężczyźni (62 proc.) niż kobiety (58 proc.). Najmniej chętnie uczestniczą w nich mieszkańcy miast powyżej 1 miliona (50 proc.) oraz starsi pracownicy w przedziale wiekowym od 50 - 59 lat. Na wyjazdy integracyjne częściej decydują się osoby nie mające dzieci, co wynika z ich większej elestyczności i braku obowiązków wynikających z rodzicielstwa.

Jeśli chodzi o zwolenników wyjazdów wśród rodziców, to największą grupę stanowią rodzice nastolatków (prawie 70 proc.). Jako przyjemność takie firmowe atrakcje traktują przede wszystkim pracownicy z wykształceniem średnim zawodowym (67,3 proc.), policealnym/pomaturalnym (68 proc.) i wyższym (61 proc.). Jest to atrakcyjny benefit dla ponad 60 proc. pracowników zatrudnionych na etacie i dla ponad 56 proc. pracujących dorywczo.

Reklama

Dobry pomysł to podstawa

Niechętna postawa dużej części pracowników, może wynikać z ich złych doświadczeń. Nieprzemyślany firmowy wyjazd może okazać się tylko niepotrzebnym wydatkiem. Impreza, która rozmija się z oczekiwaniami uczestników spowoduje, że będą oni myśleć tylko o powrocie do domu. Warto więc, zanim podejmiemy decyzję, zapytać o pomysły pracowników. Dodatkowo zbierzmy także informacje o ich wieku czy zainteresowaniach i na tej podstawie dobierzmy program wyjazdu. Zaangażowanie wszystkich pracowników pomoże nam uniknąć ich niezadowolenia i frustracji. Zaplanowane wyzwania nie powinny także pozostawiać czasu na nudę i najlepiej, by aktywizowały cały zespół do wspólnej zabawy - tłumaczy Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. Pracodawcy często łączą takie wyjazdy integracyjne z organizacją szkoleń, warsztatów albo ćwiczeń rozwijających kompetencje miękkie pracowników. Pomaga to nie tylko zbudować dobrze rozumiejący się zespół, umożliwiając mu poznanie się na gruncie pozabiurowym, ale także minimalizuje skutki stresu i ułatwia odciążenie od codziennych obowiązków.

Drugie oblicze wyjazdów

Część pracowników niekoniecznie komfortowo czuje się na takich wypadach także z powodu zbyt nieformalnej atmosfery. Niektórym uczestnikom zdarza się przesadzić z alkoholem, flirtować ze współpracownikiem czy spoufalać się z szefem. I nie wszyscy takie sytuacje akceptują. Co więcej, takie zachowania mogą skończyć się nadszarpnięciem reputacji, a nawet utratą stanowiska. Pracodawca powinien zatem zadbać o to, aby impreza toczyła się w ramach pewnych zasad, a uczestnicy z kolei powinni pamiętać o umiarze. - Pij z rozwagą, bo nadmiar procentów popycha do nieprzemyślanych wypowiedzi i zachowań. Raczej nie wrzucaj zdjęć na portale społecznościowe. Nie plotkuj i nie flirtuj. Omijaj również kontrowersyjne tematy, które mogłyby sprowokować do kłótni albo urazić kogokolwiek - radzi Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. Przełożeni obserwują swoich podwładnych w nieformalnej sytuacji, a później oceniają ich przez pryzmat wizerunku na wyjeździe. I o tym warto pamiętać.

Badanie przeprowadzono pomiędzy 27.10 - 02.11 2014 r. na próbie 267 internautach w wieku od 25 - 59 lat i z miast powyżej 20 tys. mieszkańców.

Dowiedz się więcej na temat: prawo pracy | wyjazdy służbowe | Wyjazd integracyjny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »