IKEA wycofuje pałeczki do perkusji i bębenek LATTJO ze względu na ryzyko zadławienia

IKEA apeluje do klientów, którzy posiadają pałeczki do perkusji lub bębenek LATTJO, by niezwłocznie zabrali je z zasięgu dzieci i zwrócili w najbliższym sklepie IKEA, gdzie otrzymają pełen zwrot kosztów zakupu - poinformowała firma na swojej stronie internetowej.

Akcja ma charakter zapobiegawczy i została podjęta po otrzymaniu 6 zgłoszeń od pracowników sklepów IKEA ostrzegających o usterce polegającej na odkręcaniu się lub poluzowaniu gumowej nakładki pałeczek. Element ten może trafić w ręce małych dzieci i w najgorszym wypadku doprowadzić do zadławienia. Do tej pory do IKEA nie dotarły żadne informacje o wypadkach z udziałem tych zabawek.

Produkty są testowane i dopuszczane do użytku zgodnie z odpowiednimi normami bezpieczeństwa zabawek - zapewnia firma. Jednak w toku wewnętrznego dochodzenia zostały zidentyfikowane zagrożenia, których nie uwzględniono w normach.

Reklama

Pomimo zgodności z obowiązującymi normami bezpieczeństwa, pałeczki do perkusji oraz bębenek LATTJO zostają profilaktycznie wycofane z rynku, żeby zapobiec ewentualnym wypadkom.

Pałeczki do perkusji i bębenek LATTJO znajdowały się w sprzedaży na wszystkich rynkach IKEA od 1 listopada 2015 roku.

Dowód zakupu (paragon) nie jest w tym przypadku konieczny, by otrzymać zwrot kosztów zakupu. Więcej informacji można uzyskać w Dziale Obsługi Klienta w najbliższym sklepie IKEA lub telefonicznie pod numerem 22 275 05 00.

Firma przeprosiła za wszelkie niedogodności związane z zaistniałą sytuacją.

Dowiedz się więcej na temat: IKEA | niebezpieczne zabawki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »