Czym w ogóle jest karta przedpłacona?
Karta przedpłacona (zwane też z angielskiego "pre-paid") to karta płatnicza niemal identyczna jak do konta osobistego. Jedyna różnica jest taka, że o ile podczas transakcji kartą do rachunku osobistego dysponuje się środkami właśnie zgromadzonymi na ROR-ze, o tyle karta przedpłacona sama w sobie jest nośnikiem danej kwoty.
Kartę pre-paid należy po prostu naładować pewną sumą pieniędzy (wpłatą gotówkową lub przelewem na techniczny rachunek karty) i już można nią dokonywać transakcji. Gdy środki na "plastiku" ulegną wyczerpaniu, znów można saldo uzupełnić i dalej kartą się posługiwać.
Karty przedpłacone są szczególnie często dystrybuowane np. podczas festiwali czy imprez, ostatnio przede wszystkim w strefach kibica podczas EURO 2012. Płatność nimi (wydawane były karty w technologii zbliżeniowej) jest dużo szybsza niż transakcja gotówką, a czas obsługi to na dużych imprezach rzecz kluczowa.
Karta pre-paid dla dziecka na wczasy?
Czy przekazanie dziecku karty przedpłaconej zamiast gotówki, w ramach kieszonkowego na kolonię, to dobry pomysł? Przeciętny. Ma swoje plusy i minusy.
Z jednej strony dając dziecku kartę przedpłaconą minimalizuje się ryzyko kradzieży czy zgubienia gotówki. Z drugiej - równie dobrze i kartę można zgubić, choć wówczas przynajmniej można zablokować kartę dzwoniąc do banku, a później dokonać wykupu środków z karty i odzyskać przynajmniej część z nich.
Transakcja kartą jest bardzo prosta - wystarczy wstukać PIN (lub nawet i nie, jeśli karta jest zbliżeniowa, a zapłata nie przekracza 50 zł), aby jej dokonać. Niestety, nie wszystkie sklepy akceptują płatności bezgotówkowe, a ewentualna wypłata środków z karty pre-paid w bankomacie jest zazwyczaj płatna. Jeśli więc dziecko wczasy spędzać będzie gdzieś z dala od cywilizacji, karta okaże się tylko problemem.
Kartę przedpłaconą rodzic może naładować określoną kwotą i tylko ją dziecko będzie miało do dyspozycji (a więc to tak samo jakby rodzic po prostu dał dziecku gotówkę). Dodatkowo jednak, z kart pre-paid można bez problemu wygenerować wyciąg transakcji - w ten sposób rodzic będzie wiedział, gdzie dziecko wydało jakie kwoty podczas wakacji.Karta przedpłacona w banku może zostać wydana osobie w wieku przynajmniej 13 lat. To wtedy bowiem nabywa się niepełną zdolność do czynności prawnych, jaką jest m.in. posługiwanie się kartą płatniczą. Rodzic może oczywiście kartę wyrobić na siebie i przekazać ją dziecku, choć teoretycznie bardzo dokładny sprzedawca może zakwestionować prawo dziecka do wykonania transakcji bezgotówkowych lub odmówić transakcji, bo na karcie nie widnieją dane dziecka.
I w końcu zdaje się jedna z ważniejszych kwestii - cena karty przedpłaconej. Jej wydanie kosztuje nawet 25 zł. Czy warto wydać aż tyle, zamiast dać dziecku gotówkę? Wątpliwe. Chyba, że karta będzie używana częściej niż tylko podczas wakacyjnego wyjazdu.

Mikołaj Fidziński, Comperia.pl
Wasze komentarze (5)
Dodaj komentarz~gość -
to chyba lepiej dawać dziecku kasę do ręki a osobno założyć np lokatę internetową w getinie i tam odkładać pieniądze które będą tylko dla dziecka na przyszłość.
Obojętny DarkNight -
myśle, że to bardzo dobre rozwiązanie.
Dobry usmiechnieta -
za bardzo pokręcone. Ja wyrobiłabym kartę junior w banku w którym mam konto
~onyx -
O! jaki fajny artykulik, przez blisko trzy godziny tylko jeden komentarz. Nikt się nie wyzywa nikt nie komentuje , zupełny brak zainteresowania , zresztą co Polaków obchodzą własne dzieci? Wystarczy jednak wpisać Smoleńsk , Tusk , Kaczyński ,Rydzyk , coś okatolikach lub o Bogu no to wtedy mamy całą masę wpisów(zreszta bardzo wątpliwej jakości) i pełne zainteresowanie problemem , którego w zasadzie nie ma . Oto Polska właśnie.
~Jacek -
nie prościej wyrobić dziecku karte typu junior w swoim banku (tez od 13 lat) , są zazwyczaj bezpłatne . Konto można doładować w każdej chwili przez internet , środki są na koncie natychmiast. Wyciąg można sprawdzić w każdej chwili, wypłaty bez prowizji w swoich bankomatach (lub współpracujących). W wypadku zagubienia szybko można zablokować nic nie tracąc. Nawet jeśli kartę dziecku ktoś ukradnie to trudno bez PINu użyć (w przypadku zbliżeniowej do 50zł bez PINu , a to najczęstsze transakcje u dzieci) . Reasumując , karta przedpłacona to nieptrzebny szpan i wydatek a zero bezpieczeństwa-lepiej dać gotówkę to wyjdzie taniej. Jak jest jeszcze czas to lepiej sprawdzic w swoim Banku czy mają karty dla dzieci powiązane z naszym rachunkiem