Nie dla dyżurów domowych

Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji Kodeksu pracy złożony przez posłów Kukiz'15. Autorzy projektu wskazywali, że miał on zabezpieczyć prawa pracowników odbywających dyżur domowy.

Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji Kodeksu pracy złożony przez posłów Kukiz'15. Autorzy projektu wskazywali, że miał on zabezpieczyć prawa pracowników odbywających dyżur domowy.

Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 354 posłów, przeciw było 66, a pięciu wstrzymało się od głosu.

Autorzy projektu wskazywali, że ma on zabezpieczyć prawa pracowników odbywających dyżur domowy. "Projekt ustawy ma na celu zmniejszenie nadużywania przepisów prawa przez pracodawców, a w konsekwencji zabezpieczyć prawo pracowników do wynagrodzenia i nieprzerwanego odpoczynku" - czytamy w uzasadnieniu.

Projekt zakładał, że pojęcie dyżuru będzie dotyczyło jedynie pracowników służby zdrowia i jednostek mundurowych (w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii) z pominięciem pracowników kierujących w imieniu pracodawcy zakładem pracy.

Reklama

Zgodnie z Kodeksem pracy pracownikowi w każdej dobie przysługuje prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Autorzy projektu wskazują, że w polskim systemie prawnym prawo to nie przysługuje m.in. pracownikom zarządzającym w imieniu pracodawcy zakładem pracy. "Niestosowanie zasady jedenastogodzinnego okresu dobowego odpoczynku wobec pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy jest niezrozumiałe i nie znajduje uzasadnienia" - ocenili projektodawcy.

Projekt przewidywał udzielenie pracownikom zarządzającym w imieniu pracodawcy zakładem pracy prawa do wynagrodzenia za pracę wykonaną poza normalnymi godzinami pracy. Zakładał również, że pracodawcy mogą zobowiązać pracowników do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub innym wyznaczonym przez pracodawcę miejscu, jeśli czas dyżuru zostanie wliczony do czasu pracy.

Kolejną propozycją było założenie, że za czas dyżuru pracownikowi przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a gdy brak możliwości udzielenia czasu wolnego - wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeśli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagrodzenia, to 60 proc. wynagrodzenia.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »