Nowy trend w internetowych zakupach

Kupujesz w internecie? Możesz poczekać na towar czy usługę, sprawdzić, przymierzyć, a zapłacić dopiero po kilku tygodniach. Pozwala na to nowy typ płatności z odroczonym terminem.

W tym tygodniu startuje na polskim rynku czeski fintech Twisto w partnerstwie z ING Bankiem Śląskim. Obiecuje, że usługa "kup teraz, zapłać później" będzie wygodna i dla klientów bezkosztowa. Będzie konkurować m.in. z PayU, który ma podobnie działający sposób zapłaty za zakupy w internecie.

U naszych południowych sąsiadów Twisto działa już 2013 roku i obsługuje ponad 200 tys. klientów w ponad 500 sklepach. Teraz startuje w Polsce.

- W tym tygodniu usługa będzie dostępna w pierwszych sklepach internetowych, ale rozmawiamy z kilkudziesięcioma dużymi - mówi Krzysztof Blinowski, odpowiadający za Twisto w Polsce.

Reklama

Jednocześnie zaczyna działać uruchomiona przez ING Bank Śląski internetowa bramka płatnicza "imoje", w które do wyboru będą różne metody płatności w sklepach internetowych, a jedną z nich będzie właśnie Twisto.

To możliwość zapłacenia za zakupy (nawet na bardzo niskie kwoty) do 21 dni, ale sklep otrzymuje płatność natychmiast. Nie jest to kredyt, bo klient który zmieści się w tym terminie nie ponosi żadnych dodatkowych opłat. Prowizję ustalaną indywidualnie płaci sklep internetowy i jest zróżnicowana i ustalana między innymi w zależności od branży, ale nie przekracza poziomu 2 proc.

Twisto ocenia klienta na podstawie własnego scoringu, który jest oparty na wielu "miękkich" danych, ale cały proces trwa błyskawicznie i klient od razu wie czy może zapłacić tym sposobem. Firma nie wykorzystuje żadnych danych bankowych. Nie pyta o PESEL czy numer dowodu. Wiarygodność klienta jest oceniana na podstawie jego zachowań w internecie, tego jakich narzędzi w sieci używa, np. tego z jakiej przeglądarki korzysta, jakiego używa maila itp.

To autorski system "Nikita" zbudowany przez czeski fintech. W Polsce został jedynie zaadaptowany do lokalnej specyfiki rynku, ale działa na tej samej zasadzie.

Taka metoda płacenia ma się opłacać też sklepom, bo pozwala zwiększyć sprzedaż. W Czechach, w sklepach które korzystają z tej metody zmniejszył udział zakupów za pobraniem, które są dla sprzedawców dość kłopotliwe.

Płatności z odroczonym terminem wprowadził wcześniej na naszym rynku PayU, największy operator płatności w handlu internetowym. Usługa pozwala klientom zrobić zakupy internetowe od 100 do 2 tys. zł, a zapłacić za nie dopiero po 30 dniach. Została wprowadzona razem z firmą Kreditech działającą pod marką Monedo Now, a po kilkumiesięcznym pilotażu firma zmieniła sposób oceny klienta i zrezygnowała z kontrowersyjnej metody z wykorzystaniem screen scrapingu.

Wartość rynku handlu internetowego w Polsce rośnie i szacuje się, że do 2020 roku zwiększy się do 72 mld zł. Nadal jednak jego udział w całkowitym handlu jest stosunkowo niewielki, bo wynosi 4,3 proc.

Z badania Twisto przeprowadzonego wspólnie ze studiem Edisoda wynika, że dla klienta kupującego w internecie najważniejsza nie jest cena, ale wygodny proces zakupowy i szybkość oraz wybór metod dostawy. Klient ceni kontrolę nad tym na jakim etapie zakupów się znajduje w danych momencie, widoczny koszyk zakupowy, ułatwiania w uzupełnianiu danych poprzez automatyczne "zaciąganie" już wpisywanych wcześniej informacji oraz automatyczne podpowiedzi np. nazwy miasta na podstawie kodu pocztowego itp. Jednocześnie z badania wynika, że stosunkowo niewiele sklepów korzysta z geolokalizacji oraz udostępniania livechatów i chatbotów.

Co ciekawe, w badaniu bardzo dobrze wypadły rodzime sklepy, w pierwszej dziesiątce najlepszych znalazło się aż 7 z Polski. Średni naszych sklepów jest wyższy niż w przypadku globalnych graczy.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »