Podczas igrzysk będzie można zapłacić... rękawicą
Płacić możemy różnymi urządzaniami i gadżetami. Powoli się do tego przyzwyczajamy, oprócz już tak tradycyjnych jak zegarki, naklejki płatnicze czy breloki pojawiają się zupełnie nowe pomysły. Ale tego jeszcze nie było.
Organizacja płatnicza Visa, która jest partnerem zbliżających się Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Korei Południowej, zaprezentowała dziś trzy rodzaje dostępnych w sprzedaży ubieralnych urządzeń płatniczych, a wśród nich są rękawiczki z funkcją płatniczą.
Akurat w przypadku tej imprezy właśnie taki ubiór płatniczy ma dodatkowe uzasadnienie, bo średnia temperatura w Pjonczangu wynosi prawie minus 5 stopni Celsjusza i - jak tłumaczą pomysłodawcy - bez rękawiczek się nie obejdzie! Dzięki nim kibice będą mogli dokonywać bezpiecznych płatności bez wystawiania dłoni na zimno. Jak to działa? Rękawiczki wyposażone są w mikroprocesor z podwójnym interfejsem i antenę zbliżeniową, co oznacza, że można nimi płacić tak samo jak kartą zbliżeniową w terminalach.
Rękawiczki będą działać na zasadzie karty przedpłaconej i będzie je można zasilić kwotą w wysokości (do wyboru) 30 tys. wonów (ok. 100 zł) lub 50 tys. wonów (ok. 160 zł).
Oprócz tego specjalnie na igrzyska przygotowano dwa inne "ubieralne narzędzia płatnicze" w postaci naklejek w ośmiu wzrorach, w tym z białym tygrysem Soohorang (oficjalną maskotką PyeongChang 2018) i flagą południowokoreańską oraz przypinek. Do ich używania zachęca Mikaela Shiffrin, mistrzyni narciarskich slalomów i triumfatorka w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Monika Krześniak-Sajewicz