Protesty przeciwko refomie systemu ubezpieczeniowego w Grecji

Zmiany w greckim systemie ubezpieczeniowym i podatkowym wywołują ostry sprzeciw społeczny. Niezadowoleni zapowiadają strajki i demonstracje. Tymczasem wierzyciele nalegają na kolejne reformy i dodatkowe oszczędności w wysokości prawie dwóch miliardów euro w tym roku i ponad pięciu do roku 2018.

Wierzyciele szacują, że tegoroczna dziura w greckim budżecie wyniesie od pół do jednego procent produktu brutto tego kraju, natomiast w kolejnych latach będzie kilkakrotnie wyższa. Również zmiany w systemie ubezpieczeniowym, które proponuje rząd Aleksisa Ciprasa spowodują dodatkowy niedobór w budżecie. Projekt reformy, którą analizują wierzyciele, negatywnie oceniają naukowcy w Grecji. Eksperci twierdzą, że nadmiernie wysokie podatki i składki społeczne położą kres wielu wolnym zawodom, spowodują poszerzenie szarej strefy, a w konsekwencji jedynie pogłębią kryzys. Według projektu ci, którzy wykazują swoje dochody zostaną obłożeni bardzo wysokimi podatkami, ale nie będzie się to przekładać na wysokość emerytury, które w 2018 roku mają zostać praktycznie zrównane.

Reklama

W Grecji w proteście przeciw zmianom w systemie ubezpieczeniowym strajkują dziś prawnicy, pracownicy sądowi i kolejarze. Na drogi w niektórych częściach kraju wyjechali też rolnicy, którzy zapowiadają kolejne protesty w następnych dniach.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: protesty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »