Trzeci tydzień spadku cen paliw na rynkach

Spadki cen ropy zarówno w USA, jak i Europie w zestawieniu z chęcią pobudzenia popytu na paliwa przez krajowe rafinerie sprawiają, że ostatnie dni upływają pod znakiem obniżek cen benzyny i oleju napędowego. Co więcej, e-petrol.pl prognozuje, że na początku jesieni ta tendencja może się jeszcze utrzymać.

Komentarz do cen paliw w okresie od 15 do 19 września 2014 r.

Trzeci tydzień września upłynął na polskim rynku paliw pod znakiem obniżek cen hurtowych. Od piątku 12 września do dziś olej napędowy i benzyny w handlu hurtowym potaniały o ok. 20-40 zł na 1000 litrów. W przypadku benzyny bezołowiowej 95, pomimo spadku, płaci się za nią w rafineriach o 24 zł, czyli 1,27 proc. więcej, niż przed miesiącem. Krajowi producenci paliw obniżają ceny - szczególnie w przypadku benzyn - nieco bardziej, niż wynikałoby to z regularnej praktyki podążania za zmianami cen na europejskich giełdach paliw. Można przypuszczać, że rafinerie w ten sposób, rezygnując w pewnym zakresie z osiąganych przez siebie marż, próbują obudzić rynek i przeciwdziałać krajowemu spadkowi popytu na paliwa w ostatnim czasie.

Reklama

Z analiz e-petrol.pl wynika, że na rynku hurtowym spadki cen będą się pogłębiać. Zarówno w sobotę, jak i najbliższy wtorek ceny obu gatunków paliw (benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego) mogą obniżyć się o kilka-kilkanaście złotych na 1000 litrów. Konsekwencją zmian cen paliw u polskich producentów mogą być dalsze korekty cen w dół na stacjach tankowania.

Na stacjach coraz taniej

W dobiegającym końca tygodniu kierowcy, szczególnie tankujący benzyny nie powinni mieć powodów do narzekań. Ostatnie dni przyniosły trzygroszowy spadek cen popularnej "95" do średniego poziomu 5,29 zł/l, o grosz potaniał także alternatywny do benzyny autogaz, który kosztował 2,63 zł/l. Utrzymała się natomiast cena oleju napędowego - przeciętnie w kraju można było go zatankować po 5,19 zł.

e-petrol.pl ma jednak dość dobre prognozy dla zmotoryzowanych, bowiem obniżki, choć o dość ograniczonej skali, mogą jeszcze być widoczne na stacjach i w najbliższych dniach koszty tankowania mogą jeszcze zmaleć. W pierwszym tygodniu kalendarzowej jesieni podjeżdżając na stację paliw możemy przygotować się na wydatek rzędu 5,23-5,32 za litr popularnej "95" i 5,14-5,22 za identyczną ilość diesla. Bez niepokoju o koszty tankowania pozostaną też w najbliższych dniach właściciele aut z instalacją LPG. Cena autogazu może w zależności od typu stacji może wynosić 2,56-2,64 zł za litr.

Ropa cały czas poniżej 100 dolarów

Przez cały mijający tydzień notowania ropy Brent utrzymywały się poniżej poziomu 100 dolarów. Jednak trwająca od początku września przecena wyhamowała. Notowania surowca w poniedziałek pogłębiły jeszcze co prawda tegorocznego minimum, ale w kolejnych dniach nastąpiło odbicie i w piątek przed południem baryłka ropy na giełdzie w Londynie kosztowała nieco ponad 97,50 USD.

W pierwszej połowie tygodnia na rynku naftowym w Londynie widzieliśmy próbę odreagowania ostatnich spadków, która w środę wywindowała notowania surowca do poziomu 99,61 USD. Impulsem do wzrostów były sugestie ze strony sekretarza generalnego OPEC, który powiedział, że na listopadowym spotkaniu przedstawicieli kartelu spodziewa się obniżenia limitu produkcyjnego na przyszły rok o pół miliona baryłek. W kolejnych dniach przedstawiciele kilku państw, będących członkami OPEC zasygnalizowało jednak, że obniżka nie jest wcale przesądzona, co w połączeniu z danymi na temat rosnących zapasów ropy w USA i dalszym ograniczeniem przez amerykańską Rezerwę Federalną programu skupu obligacji, oddaliło notowania surowca od poziomu 100 dolarów.

Wsparciem dla ropy, które może hamować dalszą przecenę na rynku naftowym, ponownie staje się sytuacja w Libii, gdzie w związku z toczącymi się walkami w ostatnich dniach pojawiły się informacje o ograniczeniu produkcji surowca. Jeśli problemy w tym kraju pogłębią się, to mogą stać się argumentem za kolejną próbą powrotu na trzycyfrowe poziomy.

Oprac. Gabriela Kozan, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Diesel po 5 zł/l.

Póki co nie widać zagrożenia podwyżkami cen paliw na stacjach. Ceny paliw na stacjach kształtują się na poziomie odpowiednio dla benzyny bezołowiowej 95 - 5,32 zł/l, benzyny bezołowiowej 98 - 5,58 zł/l, oleju napędowego - 5,21 zł/l i autogazu - 2,63 zł/l. w skali całego kraju jest to średni spadek rzędu 1 - 2 grosze na litrze.

Warto podkreślić, że na niektórych stacjach ceny oleju napędowego spadają poniżej poziomu 5 zł za litr, a dla benzyny bezołowiowej 95 w okolice 5,10 zł/l. Jednocześnie na dużej części stacji wciąż za paliw płacimy niemal 20- 30 groszy na litrze więcej. Na przyszły tydzień spodziewamy się dalszych obniżek cen benzyny i oleju napędowego, w wyniku których średnia cena Pb95 powinna spać poniżej poziomu 5,30 zł/l, a oleju napędowego poniżej 5,20 zł/l.

Pozostający pod presją silnego dolara rynek ropy naftowej ponownie powrócił w rejon tegorocznych minimów. W sumie od końca czerwca ceny spot ropy Brent spadły ponad 18 USD/bbl (16%).W piątek rano notowania listopadowej serii kontraktów na ropę Brent pozostają w rejonie 97 USD/bbl.

Spadające ceny ropy stały się jednym z punktów wiedeńskiego spotkania przedstawicieli krajów OPEC i Rosji. Sekretarz generalny OPEC nie wykluczył obniżenia limitu produkcji w 2015 roku o 0,5 mln bbl/d do 29,5 mln bbl/d. Póki co nie jest to jeszcze decyzja. Po głębszej analizie taka wypowiedz nie wydaje się zaskoczeniem.

Na początku września OPEC zrewidował w dół szacunki popytu na swoją ropę. Kartel spodziewa się, że popyt na jego ropę w 2015 roku spadnie do średniego poziomu 29,2 mln bbl/d. W sierpniu produkcja kształtowała się na poziomie 30,3 mln bbl/d.

Z drugiej strony limity wydobycia OPEC z reguły nie są przestrzegane przez członków kartelu. Dla przykładu obowiązujący obecnie (od grudnia 2011 roku) limit wydobycia 30 mln bbl/d był blisko 1,5-2 mln bbl/d niższy w porównaniu z rzeczywistym średnim poziomem produkcji ropy w latach 2012-2013.

Oczywiście spadek cen ropy może martwić część krajów OPEC, szczególnie tych które potrzebują średnich cen ropy w granicach 100-120 USD/bbl w celu zrównoważenia wydatków budżetowych. Mowa o Wenezueli, Iranie, Iraku Libii, Iraku, Nigerii. Zdecydowanie w najlepszej sytuacji jest Katar i Kuwejt dla których tzw. fiscal breakeven oil price szacowany jest na około 55-60 USD/bbl. Największy producent OPEC Arabia Saudyjska potrzebuje średniego poziomu cen ropy w granicach 85-95 USD/bbl.

Podkreślenia wymaga fakt, że koszt krańcowy wydobycia baryłki ropy naftowej na Bliskim Wschodzie jest nadal niski i kształtuje się w przedziale 10-20 USD/bbl. Natomiast wzrost populacji krajów OPEC (w latach 2009-2013 o 9% czyli 37 milionów) a co za tym idzie wydatków rządowych i inwestycji prowadzi od kilku lat do rok rocznego wzrostu poziomu cen ropy równoważącego rachunki narodowe krajów OPEC.

Departament Energii USA z kolei zaskoczył informując o wzroście rezerw ropy w USA w minionym tygodniu o 3,7 mln bbl/d. Wzrost zapasów to w dużej mierze wynik znacznego wzrostu importu cięższych gatunków ropy naftowej do USA. W skali tygodnia import wzrósł 0,4 mln bbl/d. Z kolei amerykański popyt na paliwa powrócił do poziomu 19,75 mln bbl/d głównie za sprawą wyraźnego wzrostu konsumpcji olejów o 0,43 mln bbl/d (13%) w skali tygodnia.

Komentarz:

Urszula Cieślak

Rafał Zywert

BM REFLEX

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: spadek cen ropy | spadki cen ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »