Uwaga na oszustów! Trzeba czytać umowy

Nawet 19 mln zł mogli stracić seniorzy, którzy zawarli niekorzystne umowy o świadczenie usług (np. telekomunikacyjnych) i zaciągnęli drogie pożyczki. Eksperci radzą: nie czytałeś umowy, nie podpisuj jej.

Tylko w I kw. 2018 r. w wyniku tego typu oszustw (niekorzystne umowy zawierane najczęściej na odległość) starsze osoby mogły stracić 4,3 mln zł. W trakcie rozmowy telefonicznej można nie tylko paść ofiarą przestępstwa, np. gdy oszust podaje się za pracownika banku w celu wyłudzenia danych osobowych, ale także zawrzeć niekorzystną umowę, co z całą pewnością dotkliwie odczuje nasz domowy budżet. Przykładem jest przedłużanie umowy abonamentowej - pośpiesznie i bezrefleksyjne wyrażanie zgody na wszystkie proponowane warunki, których nie widzimy na papierze, może spowodować, że będziemy płacić rachunek nawet czterokrotnie wyższy, niż to wynikało z rozmowy z konsultantem. Warto zatem wiedzieć, jak uniknąć podejmowania takich błędnych decyzji i jak bezpiecznie zawierać umowy na odległość, by te nie stały się źródłem poważnych problemów finansowych - przestrzegają eksperci.

Reklama

Operatorzy sieci komórkowych, firmy ubezpieczeniowe, parabanki i sieci handlowe powszechnie wykorzystują telemarketing i sprzedaż swoich produktów oraz usług przez telefon. Choć jest to rozwiązanie wygodne dla konsumentów, którzy nie muszą odwiedzać osobiście punktów obsługi klienta, by np. przedłużyć abonament na telefon, to nieznajomość prawa i przede wszystkim niedokładne zapoznanie się z proponowanymi warunkami, co niestety towarzyszy zawieraniu umów na odległość, może być opłakane w skutkach. Taka możliwość nabywania produktów i usług, to również świetna okazja dla oszustów, którzy, podszywając się pod przedstawicieli różnych firm i instytucji, chcą wyłudzić nasze dane osobowe.

- Następstwem takich przestępstw i nie do końca świadomego zawarcia umowy przez telefon, mogą być poważne problemy finansowe. Przykładem może być zaciągnięcie pożyczki na niekorzystnych warunkach, o których nie usłyszeliśmy podczas rozmowy z konsultantem czy wybór drogiego abonamentu, który trzeba będzie opłacać przez kilka lat. Wbrew pozorom, takie ryzyko nie dotyczy tylko osób w podeszłym wieku, które nierzadko ulegają presji sprzedawców i nie mają w zwyczaju porównywania cen produktów oferowanych w Internecie, ale każdego z nas, ponieważ w natłoku codziennych obowiązków, nietrudno o podjęcie niewłaściwej decyzji w trakcie rozmowy telefonicznej - komentuje Marcin Dynak, ekspert Intrum.

- Kiedy zawieramy umowę na odległość, czyli przez telefon, jest ona ważna tylko pod kilkoma warunkami. Gdy sprzedawca zaprezentuje nam ofertę, a my ją przyjmiemy, to nasze ustalenia muszą być potwierdzone pisemnie lub na innym nośniku trwałym. W praktyce oznacza to przesłanie umowy kurierem lub e-mailem. Jeżeli jej nie podpiszemy (lub nie wyślemy potwierdzającej wiadomości), umowa jest nieważna. Niektóre nierzetelne firmy pomijają jednak ten obowiązek, zakładając, że klient nie ma odpowiedniej wiedzy o swoich prawach i uznaje, że zawarł wiążącą umowę przez telefon. Co ważne, nawet gdy podpisaliśmy przesłane dokumenty, mamy prawo do odstąpienia od zawartej transakcji. Możemy zerwać umowę w ciągu 14 dni od daty jej zawarcia i to bez podawania przyczyny naszej decyzji. W przypadku zamówienia produktów, czas ten liczy się od dnia otrzymania przesyłki z towarem - tłumaczy Marcin Dynak.

Ważne, aby dokładnie zapoznać się z proponowanymi warunkami nie tylko podczas rozmowy z konsultantem czy sprzedawcą, ale także na spokojnie w domu, gdy już otrzymamy dokument "do ręki". Może bowiem zdarzyć się, że np. w przypadku przedłużenia umowy z operatorem telefonii komórkowej, atrakcyjna cena abonamentu wiąże się z rabatem udzielonym czasowo, np. przez okres 3 miesięcy, a zawarta przez nas umowa będzie trwała rok lub dwa lata. Przedstawiciel firmy, który do nas dzwoni, ma obowiązek dokładnego poinformowania nas o wszystkich istotnych elementach danej oferty, ale niestety, firmy stosują różne, wątpliwe etycznie praktyki, aby tylko zwiększyć sprzedaż. Nie złapiemy się na nie i nie popadniemy w kłopoty finansowe, jeżeli będziemy znali swoje prawa i rozumieli każdy zapis umowy, którą chcemy podpisać.

Zawierając umowę przez telefon, trzeba zachowywać ostrożność i pamiętać o tym, że po drugiej stronie słuchawki może znajdować się nie tylko przedstawiciel firmy, ale i potencjalny oszust. Jeśli uda mu się wyłudzić od nas dane, takie jak: numer PESEL, numer dowodu osobistego, hasła abonenckie dla klientów telefonii czy do bankowości elektronicznej, może on usiłować posłużyć się naszą tożsamością do popełnienia przestępstwa. Jak wynika z raportu InfoDok, tylko w samym III kw. 2018 r. oszuści próbowali wyłudzić 120,5 mln zł, posługując się cudzą tożsamością. Statystycznie, każdego dnia dochodzi do prób wyłudzeń wartych łącznie 1,3 mln zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: metoda na wnuczka | seniorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »