Za brudne powietrze w mieście należą się nam pieniądze? Mieszkaniec Rybnika złożył pozew

Działacz Rybnickiego Alarmu Smogowego (RAS) Oliwer Palarz uważa, że zanieczyszczenie powietrza w tym mieście godzi w jego dobra osobiste takie jak zdrowie i komfort życia; domaga się od Skarbu Państwa 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Argumentuje, że zanieczyszczenie powietrza w Rybniku w latach 2010-2015 regularnie przekraczało normy dopuszczalne dla m.in. pyłów PM10, PM2,5 i benzo(a)pirenu, o czym świadczą raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.

Palarz podkreśla, że mieszkanie w mieście, w którym systematycznie dochodzi do przekroczeń dopuszczalnych stężeń szkodliwych substancji, oznacza wiele negatywnych konsekwencji. To m.in. dyskomfort psychiczny, poważne obawy o zdrowie związane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na astmę czy przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.

Reklama

- Chcemy przekazać władzom państwowym sygnał, że nie zamierzamy biernie znosić dalszej bezczynności w zakresie poprawy jakości powietrza - oświadczył wnioskodawca.

aba/Kurier PAP

PAP Kurier
Dowiedz się więcej na temat: zanieczyszczenie powietrza | #zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »