Bez poprawek Senatu do prezydenckiej ustawy frankowej

Senat nie zgłosił w piątek poprawek do nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji, której projekt przedłożył prezydent. Ustawa trafi teraz do prezydenta. Ma obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. Środowiska, których dotyczy ustawa i prawnicy nie kryją rozczarowania tym aktem prawnym.

Za poparciem ustawy zagłosowało 61 senatorów, jedenastu wstrzymało się, nikt nie opowiedział się przeciw.

Nowela zakłada m.in. uelastycznienie zasad udzielania pomocy z tzw. Funduszu Wsparcia tym posiadaczom kredytów (nie tylko walutowych, ale także złotowych), którzy są w trudnej sytuacji. Pomoc będzie większa i będzie udzielana dłużej, niż zakładała pierwotna ustawa uchwalona w 2015 roku.

W Sejmie do ustawy wprowadzono poprawki klubu PiS, zakładające skreślenie przepisów tzw. Funduszu Konwersji, na który miałyby się składać banki, a z którego finansowano by przewalutowanie kredytów. Autorzy tej poprawki argumentowali, m.in. że ewentualnymi klauzulami niedozwolonymi w umowach frankowych ma się też zająć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a przyjęcie zapisów o konwersji skomplikowałoby okoliczności, w których TSUE będzie wydawać werdykt.

Reklama

W sierpniu 2017 roku prezydent złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. To jedyny projekt dotyczący frankowiczów, który dotąd został uchwalony.

Prezydencki projekt rozszerzał działanie Funduszu Wsparcia. Zakładał m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zgodnie z propozycją, byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.). Ponadto zwiększona miałaby zostać wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy (co w sumie dawałoby kwotę 72 tys. zł) oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu Wsparcia z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.

Rachunek Funduszu Wsparcia prowadzić będzie Bank Gospodarstwa Krajowego i on dokonywałby wypłat. Od decyzji o odmowie wsparcia kredytobiorca będzie mógł się odwołać do Rady Funduszu. Pieniądze z Funduszu Wsparcia mają służyć wszystkim kredytobiorcom, zarówno złotowym, jak i walutowym.

Z myślą o tych ostatnich prezydencki projekt wprowadzał natomiast inny fundusz - Fundusz Konwersji. Miał on zostać utworzony z wpłacanych kwartalnie składek banków, uzależnionych od wielkości ich własnych portfeli kredytów denominowanych i indeksowanych (maksymalnie 0,5 proc. wartości bilansowej portfela kredytów podlegających restrukturyzacji). Banki, które zdecydowałyby się "odwalutowywać" kredyty odnoszone do walut obcych, mogłyby - w myśl tamtych przepisów - liczyć na zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed i po restrukturyzacji (konwersji). Spory o przepisy dotyczące Funduszu Konwersji - zdecydowany sprzeciw wyrażał m.in. sektor bankowy - powodowały, że ustawa długo nie była uchwalana, a zajmująca się nią podkomisja nie kończyła pracy. Ostatecznie zapisy o tym Funduszu zniknęły z ustawy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »