Ceny paliw coraz wyższe

Tegoroczny grudzień upływa pod znakiem podwyżek cen paliw i z analogiczną sytuacją mieliśmy do czynienia w mijającym tygodniu.

W efekcie średnio w kraju za litr benzyny Pb95 płacimy 4,97 zł/l czyli 3 gr/l więcej niż przed tygodniem. Średnia krajowa cena oleju napędowego wzrosła natomiast 4 gr/l do 5,13 zł/l. Na niezmienionym średnim poziomie 2,40 zł/l pozostały ceny autogazu.

Niestety podwyżki cen benzyn i diesla mogą być kontynuowane.

Teraz wszystkie trzy gatunki paliw są droższe niż przed rokiem. Za benzynę Pb95 płacimy bowiem 13 gr/l więcej niż rok temu. Litr oleju napędowego jest 2 gr/l droższy niż przed rokiem, natomiast litr autogazu 3 gr/l.

Biorąc pod uwagę dalsze podwyżki cen na krajowym rynku hurtowym, bardzo prawdopodobne, że w ostatnim tygodniu roku zobaczymy kolejne podwyżki cen benzyn i diesla na krajowych stacjach średnio o 5 gr/l. W przypadku benzyny Pb95 będzie to oznaczać, że na jakiś czas pożegnamy ceny poniżej 5 zł/l. Ostatni raz w kraju za benzynę Pb95 płaciliśmy średnio powyżej 5 zł/l (dokładnie 5,01 zł/l) na początku września tego roku.

Reklama

Podwyżki cen paliw w kraju to efekt coraz wyższych cen ropy naftowej. Ropa naftowa Brent w Londynie kosztuje już 68 USD/bbl i w sumie od początku grudnia zdrożała 8 USD/bbl (13%).Wzrost cen ropy naftowej na światowych giełdach to z kolei efekt zwiększenia skali cięć produkcji przez kraje OPEC+ i poprawa rynkowego sentymentu w oczekiwaniu na podpisanie pierwszej fazy umowy handlowej USA-Chiny.

Urszula Cieślak, Rafał Zywert, BM Relfex

- - - - -

20 grudnia br. informowaliśmy: Benzyna tanieje, diesel drożeje

Ostatni tydzień przed świętami na krajowym rynku paliw nie przyniósł dużych zmian cen paliw. Wyjątkiem był autogaz, który znów wyraźnie podrożał. Mniej korzystnie dla kierowców wygląda sytuacja na światowych rynkach, gdzie cena ropy naftowej wspięła się na ponad trzymiesięczne maksima.

Ceny paliw na stacjach w połowie grudnia są zbliżone do ubiegłorocznych poziomów. Nieco droższa jest 95-oktanowa benzyna i autogaz, mniej kosztuje za to tankowanie oleju napędowego, a różnica w cenie w żadnym przypadku nie jest większa niż 3 proc.

Skutki drogiej ropy widoczne w rafineriach

Wzrost cen ropy naftowej na światowych giełdach przekłada się na hurtowe notowania paliw w Polsce. W ostatnich dniach rosły ceny benzyn oraz oleju napędowego i 95-oktanowa odmiana tego pierwszego paliwa kosztuje dzisiaj średnio w rafineriach 3911,60 zł/metr sześcienny, a diesel jest wyceniany na 4152,60 zł/metr sześcienny. Podwyżka w skali tygodnia wyniosła 31,60 zł w przypadku benzyny i aż 85,20 zł w przypadku oleju napędowego.

Diesel na stacjach będzie drożał

Kierunek zmian na rynku hurtowym wskazuje na dalszy wzrost detalicznych cen oleju napędowego. W tym tygodniu zanotowaliśmy trzecią kolejną podwyżkę notowań tego paliwa, ale była ona zaledwie jednogroszowa i aktualnie średnia cena diesla w Polsce to 5,07 zł/l. Drożał też autogaz i tu zmiana była bardziej wyraźna, bo wyniosła 5 groszy. W tym tygodniu tankowanie LPG na stacjach to średnio wydatek rzędu 2,39 zł/l. Z tej zwyżkowej tendencji wyłamała się jedynie 95-oktanowa benzyna, która potaniała o 2 grosze i aktualnie w notowaniu realizowanym na podstawie danych zebranych przez e-petrol.pl i użytkowników aplikacji tuTankuj kosztuje 4,94 zł/l.

Nasza prognoza na ostatnie dni tego roku zakłada następujące przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw: 4,91-5,02 zł/l dla benzyny bezołowiowej 95, dla diesla 5,05-5,16 zł/l i 2,37-2,44 zł/l dla autogazu.

Chiny porozumiały się z USA

W mijającym tygodniu z pewnością na pierwszy paln wśród informacji o globalnym znaczeniu wysuwa się porozumienie chińsko-amerykańskie, które będzie mogło stanowić początek końca trwającego od miesięcy konfliktu celnego. Wczoraj Chiny ogłosiły spis zwolnień taryfowych, które dotyczą importu sześciu produktów naftowych i chemicznych ze Stanów Zjednoczonych. Kilka dni wcześniej natomiast pojawiła się zapowiedź, że na początku stycznia ma zostać podpisana dwustronna umowa, która opracowywana była przez ostatnie tygodnie. To czynnik potencjalnego optymizmu, który będzie stymulował ruch w górę i przywracał dobre nastroje w początkach nowego roku. Z tego powodu prognozy Sinopec odnośnie cen surowca w 2020 wskazują na możliwość ulokowania się średniej dla ropy w rejonie 70 USD, jeśli na linii Pekin-Waszyngton pojawi się stabilizacja i porozumienie.

Drugim arguymentem za ewentualnym wzrostem cen w najbliższym roku może być przedłużenie i pogłębienie cięć produkcyjnych przez OPEC i kraje współpracujące, co może być próbą odpowiedzi na rekordową produkcję surowcową Stanów Zjednoczonych. To już jednak jest informacja, którą rynek zdołał "przetrawić", a biorąc pod uwagę różny poziom dyscypliny krajów OPEC+ odnośnie przestrzegania limitów, nie można przesadnie wysoko oceniać skuteczności i efektywności takich działań w najbliższym czasie.

Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »