Coraz więcej skarg na zagraniczne e-zakupy. Problematyczne są szczególnie transakcje spoza UE

Zakupy internetowe za granicą coraz bardziej zyskują na popularności. Przekłada się to na większą liczbę sporów między konsumentami a sprzedawcami. Specjaliści z Europejskiego Centrum Konsumenckiego (ECK) radzą, by przed zakupem upewnić się, czy sklep zarejestrowany jest w Unii Europejskiej. Wówczas łatwiej jest dochodzić swoich praw przez kupującego. Jeśli natomiast przedsiębiorca jest zarejestrowany w Azji, to nawet jeśli przyjmuje zwroty i reklamacje, może się okazać, że koszt wysyłki produktu jest wyższy niż jego wartość.

Biznes INTERIA na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Od 2018 roku zauważyliśmy znaczny wzrost skarg dotyczących odzieży i obuwia. Te skargi dotyczą w dużej mierze odstąpienia od umowy, wad towarów, niedostarczenia towarów, a także dostarczenia niewłaściwych o innym składzie bądź podrabianych - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Joanna Izdebska z Europejskiego Centrum Konsumenckiego. - Przy odstąpieniu od umowy konsumenci najczęściej mają problemy ze zwrotem pieniędzy bądź z dostarczeniem ich przesyłki, która została wysłana, ale nie została odebrana przez przedsiębiorcę. Ten problem pojawił się dość niedawno, ponieważ sklepy zautomatyzowały swoje zwroty, a nie wszyscy konsumenci się jeszcze do tego dopasowali. Dlatego my każdorazowo rekomendujemy, aby dokonywać zwrotów, odstępować od umowy zgodnie z regulaminem przedsiębiorcy.

Reklama

Na kogo skarżą się klienci?

Europejskie Centrum Konsumenckie działające przy UOKiK zajmuje się pomocą transgraniczną, dlatego trafiają do niego najczęściej skargi i zapytania konsumentów dotyczące transakcji z zagranicznymi przedsiębiorcami. W 2021 roku do ECK wpłynęło 5669 zgłoszeń. Niemal dwie trzecie z tej grupy stanowiły skargi transgraniczne (pozostałe to zapytania). Te proporcje i liczby są bliskie sytuacji z 2019 roku. Z kolei w 2020 roku samych skarg było prawie 6 tys. - tak duży wzrost był spowodowany przez uwarunkowania pandemiczne, m.in. odwoływane usługi lotnicze i turystyczne.

Planuj zakupy i znajdź najnowsze promocje w sklepach z ding.pl

W ubiegłym roku wciąż wiele skarg było powiązanych z transportem lotniczym, ale zauważalnie wzrosła liczba spraw związanych z sektorem e-commerce, szczególnie dotyczących zakupu odzieży i obuwia. W tym roku - od stycznia do 21 października - do ECK wpłynęło ponad 840 zgłoszeń z tego obszaru, podczas gdy w tym samym okresie 2018 roku było ich 320.

Konsumenci skarżyli się najczęściej na przedsiębiorców z Niemiec (18 proc.), Irlandii (13 proc.), Wielkiej Brytanii (12 proc.) i Holandii (9 proc.). Natomiast przy zakupach odzieży i obuwia są to Niemcy (25 proc.), Wielka Brytania (14 proc.) i Cypr (14 proc.) - w przypadku tych dwóch ostatnich krajów chodzi w dużym stopniu o tzw. sklepy dropshippingowe, które tylko pośredniczą w sprzedaży towarów sprowadzanych z rynku azjatyckiego.

Kupujesz online za granicą? Sprawdź swoje prawa

- Konsumenci na rynku europejskim są jak najbardziej chronieni przepisami prawa. Mają prawo do odstąpienia od umowy, prawo do reklamacji towaru w ciągu dwóch lat. Dlatego każdorazowo powtarzamy, aby weryfikować, z kim zawieramy umowę - mówi Joanna Izdebska. - Pierwszym krokiem na stronie sklepu internetowego powinno być sprawdzenie, w jakim kraju sprzedawca jest zarejestrowany. Przykładowo konsumenci mają problemy z towarami, które kupili na rynku azjatyckim, i w przypadku, gdy nie chcą zatrzymać zakupionego towaru, wówczas okazuje się, że koszty przesyłki do Azji często są znacznie wyższe niż koszty samego produktu.

Na taką weryfikację konsument potrzebuje kilku minut. Chodzi o sprawdzenie sposobów płatności, regulaminu i opinii innych użytkowników o danym sprzedawcy. Warto także zwrócić uwagę na termin dostawy zamówionego towaru. Jeśli jest to około 30 dni, to można podejrzewać, że zakupy płyną spoza Unii Europejskiej.

- Dodatkowo pamiętajmy też o tym, aby nagrać moment otwierania przesyłki. To nie jest oczywiście obowiązkowe, natomiast na pewno ułatwi późniejszą reklamację. Jeżeli okaże się, że dostaliśmy niekompletne zamówienie, to na pewno będzie istotny dowód w naszej sprawie. To samo robimy w przypadku zwrotów towarów - również rekomendujemy, żeby nagrać wideo z momentu pakowania takiej przesyłki, bo może się wydarzyć, że sprzedawca nie dostanie pełnego zamówienia. Takie skargi również otrzymywaliśmy - dodaje przedstawicielka Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

Eksperci rekomendują, by reklamację zawsze wysyłać w formie pisemnej. Na stronie konsument.gov.pl są dostępne wzory pism, którymi można się posłużyć. Warto też zachować potwierdzenie nadania przesyłki ze zwrotem.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: zakupy online | e-handel | ecommerce | prawa konsumenta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »