Hakerzy polują na poświadczenia

Jak informują analitycy Bitdefender, aż 62 proc. alertów wywiadowczych pochodzących z systemów MDR stanowią wycieki poświadczeń. Zdaniem ekspertów od bezpieczeństwa, istnieją stosunkowo proste i sprawdzone metody pozwalające do minimum ograniczyć ryzyko utraty danych uwierzytelniających.

Analitycy biją na alarm, uwaga na poświadczenia

Wycieki poświadczeń, czyli adresów e-mail użytkowników i odpowiadających im haseł do danej witryny lub aplikacji, pozostają od dłuższego czasu poważnym zagrożeniem dla wielu organizacji.

 Z informacji pozyskanych od stycznia bieżącego roku przez systemy MDR firmy Bitdefender wynika, że wycieki poświadczeń stanowią aż 62 proc. wszystkich alertów. W ciągu ostatnich dwóch lat wektory ataków są niezależne od branży i lokalizacji, a ich liczba cały czas rośnie.

Raport z dochodzeń dotyczących naruszenia danych firmy Verizon wskazuje, że udział poświadczeń we wszystkich danych skompromitowanych w wyniku ataków typu APT (Advanced Persistent Threat) w 2021 roku wynosił 42 proc. Autorzy publikacji stwierdzają: "jeśli możesz uzyskać dostęp do zasobu bezpośrednio przez Internet, po prostu wprowadzając dane uwierzytelniające, przestępcy też mogą to zrobić".

Reklama

 Poświadczenia sprzedawane w darknecie

 Poświadczenia są sprzedawane i dystrybuowane w Darknecie. Bitdefender zwraca uwagę na fakt, iż w wielu organizacjach korzystających z modeli pracy hybrydowej i zdalnej, urządzenia osobiste są martwym punktem. Oprogramowanie szpiegujące może wpływać na komputery osobiste oraz urządzenia mobilne Apple i Android. Atakujący zwykle próbują złapać niczego niepodejrzewających użytkowników logujących się do ważnych zasobów finansowych lub służbowych. Problem polega na tym, że urządzenia osobiste mogę nie mieć zaktualizowanych aplikacji bezpieczeństwa.

 Napastnicy mają co najmniej kilka sposobów na złamanie poświadczeń. Mogą używać kombinacji nazw użytkowników, wiadomości e-mail i ujawnionych haseł, aby uzyskać wstępny dostęp za pośrednictwem portali internetowych lub innych zdalnych dostępów za pomocą ataków brute-force lub upychania poświadczeń. Spamerzy oraz inne ataki socjotechniczne, takie jak phishing i spearphishing, mogą również wykorzystywać wiadomości e-mail do atakowania korporacyjnych lub osobistych wiadomości e-mail, które prawdopodobnie są aktywne.

Jak ograniczyć ryzyko wycieku poświadczeń?

1. Stosowanie uwierzytelniania wieloskładnikowego.

2. Przeszukiwanie i wykrywanie w Darknecie ujawnionych danych.

3. Firmowe adresy e-mail powinny być używane tylko na kontach firmowych.

4. Zastosowanie silnych haseł.

5. Używanie menedżera haseł.

6.  Jeśli to możliwe, włączyć uwierzytelnianie bez hasła, takie jak OIDC (OpenID Connect), w narzędziach organizacji.

7.  Wdrożenie reputacji adresów IP/URL dla punktów końcowych, aby zablokować dostęp do witryn wykradających dane uwierzytelniające.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Hakerzy | cyberataki | hasło komputerowe | hasło dostępu | darknet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »