Jak uniknąć zawarcia niechcianej umowy?

Niektórzy przedsiębiorcy, chcąc zachęcić potencjalnych klientów, telefonują do nich i proponują przysłanie darmowych egzemplarzy swojego produktu. Niestety, wiele osób słysząc wyraz "darmowe" nie zwraca już uwagi na inne, istotne informacje, które są źródłem nieporozumień w późniejszym czasie.

Przedsiębiorcy nie powinni zbywać milczeniem ofert składanych im przez stałych kontrahentów. Brak reakcji może bowiem zostać uznany za przyjęcie oferty i doprowadzić do zawarcia niechcianej umowy. W przypadku otrzymania propozycji przysłania do firmy na próbę bezpłatnych egzemplarzy towaru należy także wypytać o konsekwencje związane z ich nieodesłaniem. Uniknie się dzięki temu w przyszłości niepotrzebnych wydatków.

Towar na "próbę" oraz bez zamówienia

Problem pojawia się wtedy, gdy próbne egzemplarze do firmy dotrą, ale nikt nie podejmuje decyzji, co dalej z nimi zrobić. W efekcie nie są odsyłane do nadawcy. Po jakimś czasie regularnie zaczynają być dostarczane kolejne produkty, a wraz z nimi faktura. Nadawca twierdzi, że doszło do zawarcia umowy. Z kolei firma (klient) uważa, że to nieprawda, bo darmowe egzemplarze nie zostały wprawdzie odesłane, ale też nikt nie podpisywał żadnej umowy.

Reklama

Tymczasem umowy mogą być zawierane także ustnie. Co więcej, przedsiębiorcy często takie rozmowy nagrywają i są w stanie w razie sporu wykazać, na co klient się zgodził. Okazuje się wtedy, że klientowi została przedstawiona oferta oparta na konstrukcji sprzedaży na próbę (art. 592 K.c.), a on ofertę tę zaakceptował.

Oferta polega na tym, że jeśli produkt nie spełni oczekiwań klienta, będzie on mógł w określonym terminie go odesłać i wówczas nie poniesie żadnych kosztów (oprócz kosztów wysyłki). Jeśli jednak w wyznaczonym terminie towaru nie odeśle, dojdzie do zawarcia umowy. Dlatego w razie zaakceptowania takiej oferty trzeba pamiętać o sprawdzeniu, czy przysłany towar spełnia oczekiwania, tak aby móc świadomie podjąć decyzję o jego akceptacji lub odesłaniu.

Można także spotkać się z próbami naciągania klientów poprzez wysyłanie towaru, który nigdy nie był zamawiany wraz z informacją, że jego nieodesłanie jest równoznaczne z jego zakupem. Oczywiście w takich przypadkach o zawarciu umowy nie ma mowy. Nie trzeba za bezwartościową z reguły przesyłkę płacić, nie trzeba jej też na swój koszt odsyłać.

Kiedy milczenie oznacza zgodę

Bierne zachowanie - brak reakcji na otrzymaną od kontrahenta ofertę może niekiedy doprowadzić do zawarcia umowy. Niepodejmowanie żadnych działań jest wtedy traktowane jak zgoda na zawarcie umowy. Dotyczy to wyłącznie relacji między przedsiębiorcami. Jeżeli przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych, ofertę zawarcia umowy w ramach swej działalności, brak niezwłocznej odpowiedzi poczytuje się za przyjęcie oferty. Wynika to z art. 682 Kodeksu cywilnego.

Aby doszło w ten sposób do zawarcia umowy, musi być spełnionych kilka warunków.

Przede wszystkim kontrahent będący przedsiębiorcą musi złożyć ofertę zawarcia umowy, czyli złożyć drugiej stronie oświadczenie woli zawarcia umowy, które określa istotne postanowienia tej umowy (np. towar, cenę, termin dostawy).

Oferta taka musi zostać złożona innemu przedsiębiorcy. Oferta dotyczyć musi zawarcia umowy w ramach działalności prowadzonej przez adresata oferty. Kolejny, bardzo istotny warunek konieczny do przyjęcia, że milczenie adresata jest jednoznaczne z akceptacją umowy związany jest z pozostawaniem przez obie strony w stałych stosunkach gospodarczych. Zarówno więc osoba, która składa ofertę, jak i jej adresat muszą pozostawać w stałych stosunkach gospodarczych.

Stałe stosunki gospodarcze

O stałości stosunków w rozumieniu tego przepisu można mówić w sytuacji, gdy strony związane są pewnymi umowami gospodarczymi w dłuższym okresie (np. kooperacji, franchisingu itp.), powodującymi stałą współpracę między nimi. Natomiast incydentalne umowy danego typu, tj. zawierane między stronami co jakiś czas, nie mieszczą się w pojęciu "stałych stosunków". W przypadku takich incydentalnych umów, które nie prowadzą do powstania stałej współpracy gospodarczej, nie można stosować zasady, że brak odpowiedzi na ofertę oznacza jej przyjęcie. Tak uznał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 18 marca 2004 r., sygn. akt I Aca 1238/03.

Konieczność pozostawania stron w stałych stosunkach gospodarczych uniemożliwia powoływanie się na ten przepis tym, którzy brak odpowiedzi na rozsyłane przez nich oferty próbują interpretować jako ich akceptację.

Gdy stały kontrahent chce zmienić umowę

O wskazanym wcześniej przepisie dotyczącym zawarcia umowy wskutek braku reakcji na otrzymaną ofertę należy pamiętać również wtedy, gdy nasz stały kontrahent wysyła nam ofertę zmiany umowy. Oferta zmiany umowy jest też ofertą zawarcia umowy (dochodzi bowiem do zawarcia umowy zmieniającej umowę). Jeśli więc przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych ofertę zmiany zawartej już umowy i oferty tej nie akceptuje, powinien kontrahenta o tym poinformować. Wyeliminuje się dzięki temu w przyszłości ewentualne spory co do tego, czy doszło do milczącej zmiany postanowień umowy.

W umowie zawartej pomiędzy stronami można wprowadzić zapis, że wolą stron jest wyłączenie zastosowania we wzajemnych stosunkach regulacji o milczącym przyjęciu oferty zawartej w art. 682 K.c. Wprowadzenie do umów takiego zapisu jest zalecane. W umowach powinno się unikać takich regulacji, które powodują automatyczne wystąpienie niekorzystnych dla strony skutków wskutek jej biernego zachowania.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.).

autor: Andrzej Janowski

Gazeta Podatkowa Nr 610 z dnia 2009-11-12

Dowiedz się więcej na temat: darmowe | chciał | przedsiębiorcy | towar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »