Kiedy wzrosną rachunki za energię elektryczną?

Sztuczne utrzymywanie niskich cen energii kosztowało budżet państwa 4 mld zł. Nie wiadomo, czy zostanie podtrzymane w 2020 r. Za zaniżone rachunki zapłacą podatnicy, czyli wszyscy.

W założeniu ustawa o cenach energii miała redukować ceny na rachunkach dla gospodarstw domowych i tylko przez rok.

W 2020 r. powinniśmy wprowadzić uwolnienie cen energii elektrycznej, które będzie bolesne - oznaczałoby wzrost cen o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent, ale byłoby urealnieniem sytuacji.

- Ceny energii powinny w Polsce rosnąć, bo jesteśmy uzależnieni od węgla - mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. - Ten trend zmieni dopiero transformacja energetyczna. Za kilka lat energia okaże się tańsza.

Reklama

Sztuczne utrzymywanie cen opóźnia zmiany w polskiej energetyce. Zniechęca firmy do inwestowania w opłacalne technologie. Porzucenie tego mechanizmu byłoby jak najbardziej celowe, ale politycy mogą mieć inny pomysł, bo przed nami wybory prezydenckie.

- Jest to problem dla rządzących: czy wprowadzać nową ustawę o cenach energii, która zamrozi te ceny w 2020 r. - komentuje ekspert BiznesAlert.pl. - Moim zdaniem nie warto utrzymywać takich subsydiów, bo jest to dotowanie cen w nieskończoność. Biznes wolałby realną sytuację i prawdziwe ceny.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

marketnews24.pl
Dowiedz się więcej na temat: ceny energii | energia elektryczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »