Kredyt we franku - czy to się opłaca?
Szalejące ostatnio wzrosty notowań franka szwajcarskiego (CHF) względem złotego spowodowały, że kredyty w tej walucie są drogie. Mimo to nadal opłaca się brać kredyty walutowe. Ryzyko jest duże, jednak niskie odsetki tych kredytów są kuszące.
W zasadzie wszystkie większe banki, oprócz Pekao S.A. udzielają (z zastrzeżeniem) kredytów inwestycyjnych w walutach obcych. Niektóre z nich oprocentowanie i warunki zapożyczania się ustalają indywidualnie. Tak jest m.in. w banku HSBC. Przedstawiciele Pekao S.A. twierdzą, że kredyty powinny być zaciągane w walucie, w której otrzymywane są dochody.
Mimo ciągłej deprecjacji krajowej waluty względem obcych walut, kredyty we frankach, dolarach lub w euro są nadal popularne. Głównie z powodu mniejszych odsetek ustalanych na poziomie LIBOR - dla kredytów we frankach lub EUROLIBOR - dla kredytów w euro lub dolarach.
Biorąc pod uwagę te stawki oraz marże procentowe, można już obecnie otrzymać kredyt walutowy oprocentowany na poziomie 4 do 5 proc., podczas gdy kredyt w złotych jest co najmniej oprocentowany o 3 proc. lub 5 proc. wyżej.
Potencjalni kredytobiorcy są kuszeni niskimi odsetkami. Przy podejmowaniu decyzji trzeba mieć jednak na uwadze, że ważnym czynnikiem, wpływającym na cenę pożyczki lub kredytu dla firm, jest aktualny w trakcie spłaty rat kredytowych kurs waluty.
- Bank nie zaleca udzielenia kredytów dewizowych i denominowanych klientom nieposiadającym wpływów z działalności gospodarczej w tych walutach lub niekorzystających z produktów bankowych zabezpieczających kredyt przed ryzykiem kursowym - informuje Krzysztof Rogalski, kierownik w Departamencie Sprzedaży Banku Polskiej Spółdzielczości.
Zdaniem Karoliny Tomczyk z Banku BPH, aby otrzymać kredyt w USD, CHF, EUR należy przede wszystkim otrzymywać przychody w obcej walucie.
Na podstawie dość skomplikowanych wyliczeń matematycznych można policzyć, e kredyt we frankach oprocentowany na poziomie 4 proc. może być droższy o kilka procent od kredytu złotowego, mimo różnicy oprocentowania na korzyść CHF oraz przy deprecjacji krajowej waluty względem franka o np. 10 proc. W takiej sytuacji cena kredytu we frankach może wynieść nawet 14 proc., a odsetki kredytu złotowego mogą wynieść 11 proc. Znawcy zawiłości bankowych wyliczają taką cenę na podstawie równania:
[(1,04*1,10) - 1] * 100 proc. = 14,4 proc - koszt kredytu we frankach
Eksperci podkreślają jednak, że chociaż nominalna stopa odsetkowa kredytu walutowego jest zdecydowanie niższa od kredytu w złotych to - po uwzględnieniu wahań kursowych - koszt kredytu w CHF może być wyższy.
- Klient może dokonać konwersji waluty kredytu - komentuje Alina Stachowiak z Banku Zachodniego WBK. Ale czy to jest opłacalne? Na pewno nie jest, gdy jest wysoka deprecjacja złotego, względem waluty obcej, w której został zaciągnięty kredyt.
Andrzej Okrasiński