Niedoszły kosmonauta kupuje BGŻ

Były główny akcjonariusz i prezes EFL Leszek Czarnecki upoważnił biuro maklerskie do skupowania akcji BGŻ od banków spółdzielczych - powiedział wczoraj Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ. Dodał również, że bankiem jest też nadal zainteresowany EBOR, który prawdopodobnie obejmie do 20% akcji polskiej spółki.

Były główny akcjonariusz i prezes EFL Leszek Czarnecki upoważnił biuro maklerskie do skupowania akcji BGŻ od banków spółdzielczych - powiedział wczoraj Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ. Dodał również, że bankiem jest też nadal zainteresowany EBOR, który prawdopodobnie obejmie do 20% akcji polskiej spółki.

Prezes Jacek Bartkiewicz nie ujawnił, ile akcji od banków spółdzielczych zdołał już odkupić L. Czarnecki (nie tak dawno było o nim głośno, gdyż chciał kupić sobie "bilet" na kosmiczny lot). Nie wiadomo też, jaką cenę proponuje on za te papiery. Po raz ostatni banki spółdzielcze obejmowały nową emisję BGŻ po 62 zł. Biorąc pod uwagę tę wycenę, ponad 30-proc. pakiet banku, należący do sektora spółdzielczego, byłby wart 510 mln zł. L. Czarnecki dysponuje znacznie większymi środkami. Szacuje się bowiem, że ze sprzedaży akcji Europejskiego Funduszu Leasingowego otrzymał blisko 1 mld zł.

Reklama

Zgodnie ze statutem spółki uchwalonym w zeszłym roku poszczególni akcjonariusze, mający ponad 20% ogółu głosów, nie mogą wykonywać prawa głosu z więcej niż 5% akcji banku. Ograniczenie to nie dotyczy Skarbu Państwa oraz papierów należących do sektora spółdzielczego. Dlatego jeśli L. Czarnecki kupi od tych banków akcje, to jego również nie będzie dotyczyć ograniczenie prawa głosu.

Przypomnijmy, że zapisy nowego statutu BGŻ - dotyczące uprzywilejowania części akcji oraz dominującej pozycji Skarbu Państwa we władzach spółki - zostały zaskarżone przez nadzór bankowy. Sąd rozstrzygnął jednak tę sprawę na korzyść Skarbu Państwa.

J. Bartkiewicz dodał, że akcje BGŻ chce także kupić EBOR. Prawdopodobnie inwestor ten obejmie nową emisję spółki. Część tych walorów trafi też na rynek. Zgodnie z ustaleniami nadzoru bankowego, BGŻ ma podnieść kapitał o 500 mln zł do pierwszej połowy 2004 roku. W tym czasie bank prawdopodobnie wejdzie też na giełdę. Prezes J. Bartkiewicz wyjaśnił, że nowa emisja akcji mogłaby być przyjęta na WZA banku, które odbędzie się w czerwcu br.

Szef BGŻ zapowiedział na ten rok dalszą restrukturyzację spółki. Jego głównym celem jest ograniczenie kosztów działania o 10% oraz zwiększenie dochodów. Będzie się to wiązać ze zwolnieniami pracowników. Na razie J. Bartkiewicz nie powiedział, jak duże będą cięcia zatrudnienia. Według niego, efektem tych działań ma być wypracowanie w tym roku zysku netto. W zeszłym roku BGŻ poniósł stratę w wysokości 260 mln zł.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »