OFE dały kilkadziesiąt złotych!

OPZZ zaapelowało do premiera Donalda Tuska o spotkanie w sprawie planowanych zmian w funkcjonowaniu OFE. Związkowcy liczą, że eksperci OPZZ zostaną zaproszeni do zespołu, który ma pracować nad zmianami dotyczącymi funduszy emerytalnych.

W środę premier Donald Tusk, w towarzystwie szefa swoich doradców Michała Boniego, spotkał się z szefami Otwartych Funduszy Emerytalnych. Rozmawiano na temat konieczności zmian w funkcjonowaniu OFE.

OPZZ napisało w liście do premiera, że odbiera spotkanie, jako początek debaty nad niezbędnymi zmianami w systemie ubezpieczeń społecznych. "Liczymy, że następnym etapem tej debaty będzie kolejne spotkanie Pana Premiera, tym razem z przedstawicielami ubezpieczonych, reprezentowanymi przez OPZZ" - napisali związkowcy.

Wyrazili nadzieję, że premier wsłucha się w głosy członków OFE, którzy "niestety nie mają żadnego wpływu na kierunki polityki inwestycyjnej, prowadzonej przez poszczególne towarzystwa emerytalne".

Reklama

Związkowcy OPZZ napisali też, co budzi największy niepokój ubezpieczonych. Wskazali np., że po dziesięciu latach oszczędzania w OFE duży odsetek kobiet nie uzbierał środków na jakąkolwiek emeryturę, średnia miesięczna emerytura kapitałowa wynosi kilkadziesiąt złotych, a oszczędności członków, którzy przystąpili do OFE w ostatnich latach, są niższe niż wysokość wpłaconych do OFE składek.

OPZZ zwróciło ponadto uwagę, że PTE są jedynymi spółkami, którym nie tylko nie grozi jakikolwiek kryzys, ale mają zagwarantowane zyski. "Nie ma gwarancji ze strony OFE osiągnięcia określonej emerytury za określoną składkę" - ostrzegli związkowcy.

"Podtrzymujemy stanowisko, że jakiekolwiek zmiany w funkcjonowaniu systemu emerytalnego nie mogą być dokonywane doraźnie, bez wypracowania kompleksowej koncepcji docelowego funkcjonowania całości systemu. (...) Oczekujemy dokonania zmian systemowych nie tylko w zakresie obniżenia kosztów funkcjonowania OFE, ale przede wszystkim wprowadzenia rozwiązań zabezpieczających godziwy poziom życia emerytów i rencistów" - napisali.

OPZZ wyjaśniło, że chodzi o wprowadzenie rozwiązań zabezpieczających środki zbierane przez ubezpieczonych przed kolejnymi spadkami ich wartości.

Podczas środowego spotkania premier Tusk skrytykował fundusze za to, że nie działają w interesie przyszłych emerytur, tylko w swoim własnym. Zagroził, że jeżeli nie zwiększą swojej efektywności, poprawią konkurencji, to niewykluczone są "alternatywne rozwiązania" - radykalne zmiany w systemie emerytalnym.

OFE przestawiły propozycje naprawy systemu, nad którymi będą pracować wspólnie z przedstawicielami rządu. Ich celem ma być podniesienie efektywności funkcjonowania funduszy emerytalnych z punktu widzenia klienta, co spowoduje wzrost świadczeń od 5 do 10 proc. przy "akceptowalnym poziomie ryzyka". OFE proponują m.in. wprowadzenie tzw. wielofunduszowości, która pozwoli na uzależnienie rodzaju inwestycji od wieku klienta, oraz uzależnienie opłat pobieranych przez OFE od osiąganych przez nie wyników i sytuacji na rynku kapitałowym.

Premier poinformował, że do połowy września czeka na propozycje przedstawicieli OFE do projektów ustaw dotyczących funkcjonowania systemu emerytalnego. Zmiany te mogłyby wejść w życie od 1 stycznia 2011 r.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | związkowcy | Dana | Donald Tusk | opzz | OFE | danie | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »