Poduszka finansowa - środki, które odkładamy na nieprzewidziane sytuacje życiowe

Jeśli nie mamy oszczędności, to jednym z pierwszych etapów powinno być stworzenie tzw. poduszki finansowej. To podstawa - uważają eksperci od finansów.

Analizując i planując budżet domowy, warto zastanowić się na początek nad celami finansowymi. Jeśli nie mamy jeszcze oszczędności, to jednym z pierwszych etapów powinno być stworzenie tzw. poduszki finansowej - środków, które odłożymy na nieprzewidziane sytuacje życiowe. Taka poduszka finansowa to podstawa - uważają eksperci od finansów.

Polacy nieczęsto pozwalają sobie na taką poduszkę. Z badań Fundacji Kronenberga wynika, że w 2015 r. tylko 16 proc. Polaków deklarowało systematyczne oszczędzanie, a sporadycznie oszczędzających było 43 proc. - wynika z raportu NBP "Rozwój systemu finansowego w Polsce w 2015 r.

Reklama

Tymczasem "zdrowa kondycja finansowa" to stan, w którym gospodarstwo domowe efektywnie zarządza przychodami i wydatkami, jest przygotowane na niespodziewane wydatki oraz długoterminowo planuje swoje bezpieczeństwo finansowe.

Eksperci od zarządzania domowymi finansami radzą, aby przed jakimkolwiek inwestowaniem spłacić najpierw wszelkie długi, zbudować fundusz awaryjny i właśnie poduszkę bezpieczeństwa. Dopiero później możemy mówić o oszczędzaniu np. na dzieci, czy o inwestowaniu pieniędzy. Ich zdaniem, fundusz awaryjny powinien wynosić co najmniej 1000-2000 zł, natomiast "poduszka bezpieczeństwa" - ekwiwalent co najmniej 3-6 miesięcznych kosztów (średnia miesięczna kwota wydatków - zarówno regularnych, jak i nieregularnych).

Autorzy Diagnozy społecznej 2015 r. "za najlepiej przygotowanie na niespodziewane wydatki gospodarstwo uznali takie, którego oszczędności przekraczały wartość sześciomiesięcznych dochodów, łączne raty kredytów nie przekraczały 40 proc. dochodów, dom/mieszkanie było ubezpieczone oraz głowa rodziny posiadała ubezpieczenie na życie".

Po co właściwie poduszka finansowa? Właśnie po to, aby w przypadku nieprzewidzianych sytuacji posiadać finansową ochronę. Tak, jak w przypadku wypadku samochodowego - chroni nas poduszka powietrzna, tak w sytuacji nieprzewidzianej utraty pracy, choroby, czy innych okoliczności, np. śmierci bliskiej osoby - poduszka finansowa zabezpiecza naszą finansową sytuację.

Stan finansów - zdaniem psychologów - ma też wpływ na nasze psychiczne funkcjonowanie. A brak finansów może nawet objawiać się somatycznie, np. bólem w ciele. Badania prowadzone przez Eileen Chou, Bidhan Parmar z Uniwersytetu Virginia oraz Adama Galinsky z Uniwersytetu Columbia pokazują, że wzrost niepewności gospodarczej jest powiązany ze zwiększenie skarg na ból fizyczny u badanych (dane opublikowane przez Psychological Science).

Okazuje się więc, że warto zadbać o swoją sytuację finansową także ze względów zdrowotnych. "Poczucie braku bezpieczeństwa finansowego (także zupełnie subiektywne) prowadzi do poczucia braku kontroli nad własnym życiem, a to z kolei wywołuje reakcje stresowe i lękowe. U podstaw tych procesów psychologicznych leżą podobne mechanizmy jak w przypadku reakcji bólowych" - zauważyli naukowcy.

Gospodarstwa domowe, w których obie dorosłe osoby były bezrobotne, wydawały na środki przeciwbólowe o 20 proc. więcej w porównaniu z gospodarstwami, w których przynajmniej jedna dorosła osoba pracowała (badania przeprowadzono w 2008 roku i wzięło w nich udział ponad 33,7 tys. osób).

PAP Kurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »