Polacy kochają zakupy na kredyt
Polacy uwielbiają zakupy, nawet jeśli trzeba je sfinansować kredytem, a wyprzedaże są dodatkowym impulsem do buszowania w sklepach zarówno stacjonarnych, jak i internetowych.
W piątek, 24 listopada bieżącego roku banki udzieliły 20,5 tys. kredytów ratalnych na łączną kwotę 71,8 mln. zł. Zarówno w ujęciu liczbowym, jak i kwotowym jest to prawie o 100 proc. więcej niż średnia dzienna dla pozostałych dni roboczych w listopadzie 2017 roku - pokazują dane Biura Informacji Kredytowej.
To oznacza, że " zaimportowany" amerykański Black Friday ugruntował już swoją pozycję w kalendarzu konsumpcyjnym Polaków, a wbrew nazwie znajduje swoją kontynuację także w weekend. Okazuje się, że sobotnio - niedzielne szaleństwo zakupowe zaowocowało wzrostem liczby udzielonych kredytów ratalnych o prawie połowę w stosunku do pozostałych weekendów w listopadzie.
Black Friday czyli Czarny Piątek to dzień największych wyprzedaży w roku. Zakupowe szaleństwo przyjmuje największe rozmiary w Stanach Zjednoczonych, ale także Kanadzie i Wielkiej Brytanii.
Wyprzedaże z okazji Black Friday uznawane są za największe obniżki cen.
Okazuje się jednak, że w polskich warunkach są to często pseudo okazje. Dobrze obrazuje to analiza ofert 800 sklepów internetowych przeprowadzona przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z firmą Dealavo, która pokazała, że promowany przez sprzedawców on-line Black Friday to jedynie zabieg marketingowy.
Ze "Świątecznego barometru cenowego" obejmującego najpopularniejsze produkty prezentowe w takich kategoriach jak: gry, konsole, drobne AGD, kosmetyki, książki, perfumy, zabawki itp., wynika, że obniżka cen w tym dniu czyli 24 listopada w porównaniu do poprzedzającego piątku 17 listopada wyniosła średnio zaledwie 1,3 proc.
Zwyczaje zakupowe są ściśle związane poszczególnymi typami kredytów.
Kredyty gotówkowe to rzadkość w weekendy - to tylko 6,4 proc. z kredytów udzielanych w całym tygodniu. Natomiast w niedziele sprzedaje się dużo kart kredytowych (12 proc.), a kredyty ratalne udzielone w weekend to niemal ? łącznej sprzedaży całego tygodnia.
- Weekendową aktywność Polaków w zakresie kredytów ratalnych i kart kredytowych można między innymi tłumaczyć tym, że decyzję o zakupie nowego telewizora czy pralki podejmuje cała rodzina, która właśnie w weekend wspólnie udaje się na zakupy dóbr trwałego użytku - wyjaśnia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK. Kredyty ratalne zaciągane są w oddziałach zlokalizowanych w centrach handlowych lub u samych sprzedawców, którzy współpracują z bankami specjalizującymi się w kredytach konsumpcyjnych. - Natomiast kredyty gotówkowe zazwyczaj służą finansowaniu potrzeb i wydatków bieżących, często o charakterze nagłym i nieprzewidzianym, dlatego też zaciągane są każdego dnia od poniedziałku do piątku, w oddziałach bankowych zlokalizowanych zazwyczaj poza galeriami handlowymi - dodaje prof. Rogowski.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że Polacy (osoby prywatne) mają łącznie 161,2 mld zł kredytów konsumpcyjnych, w tym 79 mld zł to kredyty ratalne.
Pod względem zadłużenia z tytułu tego typu kredytów jesteśmy ścisłej czołówce, bo ich kwota sięga już 8 proc. PKB ( zajmujemy 4 miejsce po Cyprze, Grecji i Bułgarii).
Dla porównania w przypadku kredytów mieszkaniowych ten wskaźnik na tle innych krajów Europy jest relatywnie niski (zajmujemy 20 tą pozycję), co oznacza, że w tej kategorii nie jesteśmy tak mocno zadłużeni.
Monika Krześniak-Sajewicz