Polacy tracą zaufanie do biur podróży

Polacy stracą zaufanie do biur podróży - uważa Jan Kossak z Polskiej Izby Turystyki. Jego zdaniem część osób zrezygnuje z usług pośrednictwa i sama będzie organizować swój pobyt wakacyjny.

Ci, którzy nie zaplanowali jeszcze wakacji, podejmą decyzję jak i gdzie jechać w ostatniej chwili. Zdaniem Jana Kossaka jest to dowód na to, że nie ufamy przedsiębiorcom działającym w branży turystycznej.

Osoby, które zdecydują się na wyjazd z biurem podróży powinny zwracać uwagę między innymi na cenę. Jak mówi Jan Kossak oferta zagranicznego wyjazdu na tydzień nie może kosztować mniej niż tysiąc złotych.

Trzeba zachowywać taki sam rozsądek jak przy kupnie każdej innej rzeczy. Jeżeli coś jest w rażąco niskiej cenie, należy wtedy sprawdzić dlaczego takie zjawisko występuje. Czym podyktowane jest to, że ktoś oferuje nam taką usługę po takiej cenie.

Kossak dodaje, że często biura podróży, które mają kłopoty finansowe, zaniżając ceny wycieczek chcą w ten sposób ściągnąć gotówkę. Ważną rzeczą jest też to, jak długo dane biuro podróży działa na rynku. Jan Kossak radzi, by nie ufać firmom, które działają mniej niż dwa lata.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: biuro podróży | biuro podróże | biura podróże | turystyka | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »