Polak na biedawczasach z deflacją

Polaków nie stać na porządny wypoczynek. W tym roku urlopowym hitem będzie własna kanapa - donosi "Gazeta Wyborcza".

Polaków nie stać na porządny wypoczynek. W tym roku urlopowym hitem będzie własna kanapa - donosi "Gazeta Wyborcza".

Wyjazd na urlop jest w naszym kraju ciągle luksusem. Wakacyjną mizerię pokazują m.in. dane Ipsos. Wynika z nich, że na wyjazd trwający powyżej pięciu dni pozwoli sobie w tym roku tylko jeden na trzech Polaków.

Z innych danych - Eurostatu i firmy badawczej Sedlak & Sedlak - wynika, że ponad połowy polskich rodzin nie stać na tygodniowy wyjazd wakacyjny.

Jeśli już uzbieramy na wakacje, to częściej wybieramy polskie morze, góry i jeziora niż ich zagraniczne odpowiedniki. Wakacje za granicą wybiera tylko nieco ponad 3 proc. z nas.

Wakacje z deflacją

"Rzeczpospolita" informuje, że według prognoz ekonomistów przez dwa wakacyjne miesiące możemy mieć w Polsce deflację. Ceny w lipcu i sierpniu spadną jednak niewiele - raptem o 0,2 proc. rok do roku.

Reklama

Jedną z głównych przyczyn tego niespotykanego dotąd w III RP zjawiska będą niższe niż rok temu ceny żywności, na którą przeznaczamy aż jedną czwartą naszych wydatków. Możemy się zatem spodziewać tańszych warzyw, cukru, kawy, herbaty oraz owoców. Ceny żywności są niskie m.in. z powodu sytuacji na Ukrainie, twierdzi "Rzeczpospolita".

Deflacja dotykała również, przynajmniej oficjalnie, gospodarki PRL. Ostatni raz ceny spadły - w stosunku rocznym - w 1971 r. Dla gospodarki krótkotrwała sezonowa deflacja nie jest zagrożeniem. Gorzej, gdy przeradza się w deflację długotrwałą.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: deflacja | wakacje | urlop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »