PSL za likwidacją systemu OFE

- Wszyscy posłowie PSL zadeklarowali poparcie rządowego projektu zmian w OFE - poinformował PAP Stanisław Żelichowski, szef klubu parlamentarnego PSL.

- Polskie Stronnictwo Ludowe nie będzie potrzebować wprowadzania dyscypliny obecności i głosowania podczas głosowania nad projektem zmian w OFE. Na wczorajszym posiedzeniu klubu parlamentarnego PSL wszyscy posłowie zadeklarowali poparcie rządowego projektu - powiedział w środę PAP Żelichowski.

Zmiany w systemie emerytalnym powinny zostać już dawno wprowadzone. Dlatego swoje uznanie wyrażam minister pracy Jolancie Fedak, która pierwsza zauważyła problem i sprowokowała dzisiejszą dyskusję - mówił w środę w Sejmie szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

Reklama

Zastanawialiśmy się wtedy, po której stronie w razie konfliktu, stanie rząd - kapitału, czy emerytów. Dziś z satysfakcją stwierdzamy, że stanął po stronie emerytów - mówił Żelichowski podczas debaty nad rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym.

Podkreślił, że zmiany w systemie powinny zostać już dawno wprowadzone. - Dlatego swoje uznanie wyrażam minister pracy Jolancie Fedak, która pierwsza zauważyła problem i ona sprowokowała dzisiejsza dyskusję i decyzje, które zostaną podjęte - powiedział.

- Mówiłem o błędach poprzednich rządów, uderzmy się też we własne piersi. Jako parlament stworzyliśmy prawo, które (...) jest po prostu wadliwe - powiedział. - Przykładem wad jest ustalenie z góry puli na wynagrodzenia w OFE, których zarządy nie ponoszą konsekwencji czy inwestują dobrze, czy źle - wytykał Żelichowski.

Według Żelichowskiego błędem jest też, że system nakręca w nieuzasadniony sposób dług publiczny. - Aby nie było żadnych wątpliwości - mój klub nie jest za likwidacją systemu. Nie możemy obwiniać OFE za to, że uwierzyliśmy na słowo twórcom reformy. Trzeba było dać szansę OFE, ale musimy naprawić system - zaznaczył.

- Ponieważ nie było skutecznej kontroli, zarządy OFE mogły sobie pozwolić na tani populizm. Tak było wówczas, gdy pokazywano młodych emerytów pod palmami, tak jest obecnie, kiedy w skandaliczny sposób informuje się społeczeństwo, że rząd kradnie pieniądze przyszłych emerytów - mówił Żelichowski.

- Panie premierze, klub PSL oczekuje, że ci, którzy twierdzą, że rząd kradnie pieniądze przyszłych emerytów udowodnią to przed sądem, bądź poniosą konsekwencje przewidziane prawem demokratycznego państwa - powiedział. - Tak dalej być nie może - dodał.

Żelichowski podkreślił, że wysokość przyszłych emerytur będzie zależała od stanu naszej gospodarki. Dźwignią rozwoju jest obecnie popyt wewnętrzny, nie stać nas na radykalne podwyższenie podatków, czy cięcie wydatków społecznych. Jednak, jeżeli niczego nie zmienimy, grozi nam droga grecka, gdzie deficyt finansów publicznych wynosi 12 proc. - podkreślał szef klubu PSL.

Pobierz za darmo: program PIT 2010

Na początku marca rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PO Krzysztof Tyszkiewicz ogłosił, że w sprawie głosowania nad zmianami w OFE w PO będzie obowiązywać dyscyplina obecności i głosowania.

KOMENTARZ INTERIA.PL

Wszyscy posłowie koalicyjnego PSL poprą rządowy projekt zmian w OFE. Nie dziwimy się tej gorliwości - uwaga opinii publicznej zwrócona jest teraz na OFE, nikt nie pamięta już o kwestiach związanych z KRUS-em i uprzywilejowanej pozycji rolników. Nie wspominając o emeryturach dla pracowników służb mundurowych i górnikach wywracających stolicę do góry nogami (gdy im ktoś podskoczy) i wywołujących w rządzie istną panikę. Jeśli w jesiennych wyborach do parlamentu odtworzy się koalicja PO - PSL możemy mieć pewność, że KRUS-u nikt nie ruszy przez najbliższe cztery lata.

Krzysztof Mrówka

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »