PZU o krok od ugody

Trwają negocjacje resortu skarbu z konsorcjum Eureko i BIG BG. Tymczasem PZU nie ma obecnie zarządu, a PZU Życie rady nadzorczej. Wszelkie decyzje kadrowe zostały zawieszone, aż do osiągnięcia ostatecznego porozumienia.

Trwają negocjacje resortu skarbu z konsorcjum Eureko i BIG BG. Tymczasem PZU nie ma obecnie zarządu, a PZU Życie rady nadzorczej. Wszelkie decyzje kadrowe zostały zawieszone, aż do osiągnięcia ostatecznego porozumienia.

Według naszych informacji niewiele brakuje już do osiągnięcia porozumienia między konsorcjum Eureko

i BIG BG oraz ministerstwem skarbu w sporze o kontrolę nad PZU. Uzgodniono już parytety wpływów w

radach nadzorczych, a także - jak się dowiedzieliśmy - kandydatów na prezesów PZU i PZU Życie. Do

zakończenia sporu pozostaje ustalenie kilku szczegółów. Dlatego wbrew wcześniejszym sugestiom nie

doszło wczoraj do żadnych zmian w zarządach obu towarzystw - zostaną one dokonane już na

podstawie pełnego porozumienia. Świadczą o tym wczorajsze wydarzenia - WZA PZU zostało na

Reklama

zgodny wniosek niedawnych adwersarzy - MSP i konsorcjum Eureko i BIG BG - przerwane do 16 marca,

mimo że należałoby uzupełnić skład zarządu PZU. Może to oznaczać, że resort skarbu i konsorcjum dają

sobie właśnie tydzień na zawarcie ostatecznego porozumienia.

Mimo że minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska zapowiadała tuż po objęciu stanowiska, że będzie

wnioskowała o odwołanie prezesa PZU Życie, rada nadzorcza tego towarzystwa nie podjęła wczoraj

takiej decyzji. A nie podjęła, gdyż jej posiedzenie nie doszło do skutku - tuż przed zebraniem podało się

do dymisji czterech przedstawicieli rady nadzorczej z przewodniczącym na czele. Pracownicy PZU Życie

wydawali się zaskoczeni takim obrotem sprawy. Jeśli ktoś chciał w ten sposób zablokować jakąś

decyzję, to wystarczyłaby dymisja przewodniczącego. Zresztą rada nadzorcza jeszcze się nie

ukonstytuowała, a co więcej ma niejasny status prawny - powiedziano nam w PZU Życie. Przypomnijmy

bowiem, że rada nadzorcza została wyłoniona przez zarząd, którego wybór wstrzymał ostatnio Sąd

Gospodarczy. Według naszych informacji wszyscy członkowie rady byli w minionym tygodniu wzywani

na rozmowę do MSP, mimo że formalnie to nie resort ich doń delegował - PZU Życie jest spółką zależną

PZU. Zdaniem naszego informatora dymisje mogą być wyrazem protestu przeciwko naciskom ze strony

resortu skarbu.

Wiele więc wskazuje na to, że Grzegorz Wieczerzak pozostanie na stanowiska prezesa PZU Życie aż do

kwietnia, kiedy odbędzie się WZA spółki. Wcześniejsze uporządkowanie sytuacji we władzach grupy

PZU wydaje się niemożliwe. Będzie to oznaczało prestiżową porażkę nowej szefowej resortu skarbu,

której jedną z pierwszych deklaracji była właśnie dymisja kontrowersyjnego prezesa.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »