Rząd szykuje ulgi dla młodych i słabo zarabiających

Rząd pracuje nad rozwiązaniami, które ułatwią młodym ludziom odnalezienie się na rynku pracy. W Polsce już funkcjonują pewne mechanizmy zwiększające szanse na zatrudnienie osób ze świeżo zdobytym średnim wykształceniem, ale instytucje publiczne chcą zaproponować kolejne udogodnienia.

Rozwiązania dedykowane dla tej grupy demograficznej są szczególnie ważne, ze względu na wysoki poziom bezrobocia. Dzięki opracowywanym przez rząd nowym ulgom podatkowym, kilkadziesiąt tysięcy młodych osób będzie miało większą szansę na zatrudnienie.

Wprowadzane rozwiązania mogą też zwiększyć liczbę umów o pracę, zawieranych z młodymi ludźmi. Dzisiaj są oni najczęściej zatrudniani na czas określony.

- Według propozycji nowej ustawy młodzi ludzie, do 24 czy też 26 roku życia, będą zwolnieni z płacenia podatku PIT. Jednak tylko w przypadku umów o pracę - powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Arak, prezes Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Reklama

- Najprawdopodobniej dzięki temu liczba zawieranych umów o pracę zostanie zwiększona, ponieważ tylko one będą objęte dodatkową korzyścią podatkową. Kolejną zmianą, zapowiedzianą przez instytucje publiczne, jest zmniejszenie opodatkowania dla osób zarabiających do 44 tysięcy złotych rocznie.

Będą one płaciły tylko 17% podatku dochodowego, w miejsce płaconych do tej pory 18%. Na to wszystko musimy jednak poczekać, aż zostaną przygotowane ostateczne projekty ustaw i zapadnie decyzja rządu, a później parlamentu - zaznacza Arak.

eNewsroom

eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: PIT | podatek liniowy | podatek dochodowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »