Sejm: Projekt noweli ustawy śmieciowej do dalszych prac w komisjach

Sejmowe komisje środowiska i samorządu będą dalej pracować nad projektem noweli tzw. ustawy śmieciowej. Przepisy zakładają m.in. wprowadzenie większych opłat dla osób niesegregujących śmieci, a także objęcie wszystkich foliówek daniną recyklingową.

W czwartek odbyło się pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. W trakcie debaty kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad tym projektem i został on skierowany do dwóch sejmowych komisji, środowiska i samorządu terytorialnego.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk podkreślił w wystąpieniu, że projekt to efekt kompromisu i rozmów z samorządowcami i przedsiębiorcami.

- Te przepisy ewoluowały (pierwszy projekt ustawy pojawił się w sierpniu ub.r. - PAP) i mam nadzieję, że skutecznie doprowadzą do lepszego systemu zbiórki odpadów (...) Przyczynią się do obniżki opłat za śmieci dla mieszkańców, bądź zahamują wzrost cen - mówił minister.

Reklama

Kowalczyk tłumaczył, że nowela ma m.in. wzmocnić kontrolę gmin nad systemem gospodarowania odpadami komunalnymi oraz nadzór nad firmami odbierającymi śmieci.

Nowym rozwiązaniem jest to, że gminy nie będą mogły - tak jak obecnie - ryczałtowo rozliczać się z firmami odbierającymi śmieci. Według MŚ dotychczasowe przepisy utrudniały lokalnym władzom kontrolę nad strumieniem odpadów, co mogło prowadzić do przeszacowania kosztów ich odbioru. Po zmianie prawa gminy będą rozliczać się z firmami śmieciowymi np. na podstawie masy odpadów, jakie zostały przekazane do przetworzenia.

Minister środowiska dodał, że celem nowych przepisów ma być również zachęta do segregowania śmieci poprzez wprowadzenie sztywnej różnicy w cenie dla tych, którzy segregują odpady i tych którzy tego nie robią. Mimo że obecne rozwiązania zobowiązują gminy do określenia wyższej stawki opłaty śmieciowej dla mieszkańców niesegregujących śmieci, to nie wskazują one, o ile powinna ona być większa.

Według resortu środowiska powoduje to, że opłaty śmieciowe dla tych segregujących i niesegregujących niewiele się różnią, w efekcie mieszkańcy nie mają zachęty finansowej do segregacji.

Dlatego w projekcie noweli ustawy śmieciowej zaproponowano sztywną różnicę w wielkości opłat, a osoby które nie segregują śmieci, zapłacą za nie dwa razy więcej.

Minister dodał, że dodatkowymi impulsami do zwiększenia selektywnej zbiorki są zaproponowane w projekcie rozwiązania dające m.in. możliwość samorządom na obniżenie opłat śmieciowych dla mieszkańców, rekompensując to przychodami ze sprzedaży zebranych surowców wtórnych.

Drugą propozycją jest obniżenie opłat dla tych mieszkańców, którzy mają przydomowe kompostowniki. Samorządy będą mogły jednak skontrolować właścicieli i jeżeli okaże się, że mimo deklaracji - nie kompostują oni odpadów, to stracą upust w opłacie śmieciowej.

Projekt zakłada ponadto zmiany w zasadach ustalania rocznej ryczałtowej opłaty śmieciowej od domków letniskowych i nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Będzie ona nie wyższa niż 10 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę za rok. Biorąc pod uwagę rok bieżący, roczna opłata wynosiłaby 169,3 zł. W przypadku Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD) opłata śmieciowa ma być ustalana jak dla nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne.

Kowalczyk wskazał, że nowe przepisy pozwolą m.in. niezwłocznie usuwać odpady zagrażające życiu lub zdrowiu ludzi przez właściwe organy ochrony środowiska. Właściciel odpadów będzie zobowiązany do zwrotu kosztów. Jak wynika z projektu, inspekcja środowiska będzie mogła korzystać w takiej sytuacji ze wsparcia finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Przyszła nowela znosić będzie obowiązek regionalizacji w zakresie zagospodarowania m.in. bioodpadów, zmieszanych odpadów komunalnych, czy pozostałości z sortowania. Zmiana ta pozwoli na przekazywanie takich odpadów do instalacji w całym kraju.

Nowela ustawy śmieciowej zaostrzać będzie kary za gospodarowanie odpadami niezgodne z przepisami.

Nowe przepisy wprowadzą też odpłatność za wszystkie plastikowe torby, jakie dostajemy w sklepach, poza tzw. zrywkami. Minister przyznał w czwartek, że obecne rozwiązania są obchodzone przez sieci handlowe, przez co wydawane torby powyżej 50 mikrometrów nie były objęte opłatą recyklingową (20 gr. plus VAT). Do budżetu trafiło też znacznie mniej pieniędzy z opłat, niż przewidywano, było to kilkadziesiąt milionów złotych.

Według MŚ objęcie wszystkich toreb opłatami ma skuteczniej "odstraszyć" od ich używania.

Występujący w debacie posłowie PO-KO Ryszard Wilczyński oraz Kukiz'15 Andrzej Maciejewski chwalili większość zaproponowanych w projekcie rozwiązań m.in. obniżenie opłat za kompostownik, zwiększenie kontroli samorządów nad odpadami, czy objęcie wszystkich foliówek opłatą recyklingową.

Wilczyński zapowiedział, że jego klub wystąpi z wnioskiem o wysłuchanie publiczne projektu noweli ustawy. Zwracał uwagę, ze kontrowersyjnym pomysłem będzie zniesienie regionalizacji w gospodarowaniu odpadami, co - jak wskazał - przyczyni się do wożenia śmieci po całym kraju.

Z kolei Maciejewski apelował o zakazanie bądź wprowadzenie sytemu kaucyjnego na odpady, których nie da się, bądź trudno jest recyklingować. Wskazywał, że większość opłat z tego tytułu jest obecnie przerzucana na barki mieszkańców.

mick/

PAP
Dowiedz się więcej na temat: środowisko | ekologia | segregacja odpadów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »