Większość Polaków uważa kwotę wolną od podatku za nieodpowiednią

Dwie trzecie Polaków (66 proc.) uważa, że obecnie obowiązująca kwota wolna od podatku jest nieodpowiednia - za niska lub za wysoka, 14 proc. uważa, że jest taka jak powinna, a co piąty z nas (20 proc.) nie ma zdania na ten temat - wynika z badania CBOS.

Temat podniesienia kwoty wolnej od podatku pojawiał się w ostatniej kampanii wyborczej. Projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł chce zgłosić prezydent elekt Andrzej Duda, w tym tygodniu rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że rząd również rozważa podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

Obecna kwota wolna od podatku to 3091 zł.

CBOS zapytał respondentów uważających wysokość obowiązującej kwoty wolnej od podatku za nieodpowiednią, ile powinna ona wynosić. Odpowiedzi wahały się od 600 zł do 70 tys. zł, przy czym jedynie 4 proc. podawało kwotę niższą od obowiązującej.

Reklama

"Mniej więcej jedna czwarta wymieniła kwotę nieprzekraczającą 5 tys. zł i podobna liczba kwotę z zakresu od 5001 zł do 8 tys. zł, jedna czwarta wartość z przedziału od 8001 zł do 12 tys. zł, a blisko jedna czwarta była zdania, że kwota wolna od podatku powinna przekraczać 12 tys. zł.

Średnia wartość kwoty wolnej od podatku podawanej przez respondentów wynosi ok. 10 498 zł, natomiast mediana (tzw. wartość środkowa) - 8 tys. zł" - czytamy w opracowaniu.

Jak wynika z analizy, większe oczekiwania co do kwoty wolnej od podatku - średnio rzecz biorąc - mają młodsi, mieszkający w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, gorzej oceniający warunki materialne swoich gospodarstw domowych.

Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego kwotę wolną od podatku w pierwszym progu podatkowym od osób fizycznych (PIT). W ocenie Rzecznika 556 zł i 2 grosze to zbyt niska kwota zwolnienia, nieodpowiadająca progowi ubóstwa.

Kwota wolna od podatku do 2003 r. była ustawowo waloryzowana. Od tej pory tylko raz - w 2006 r. Sejm podwyższył kwotę z 530,08 zł do obecnej.

Zdaniem Rzecznika kwota wolna od podatku powinna odpowiadać progowi ubóstwa - kryteriom dochodowym uprawniającym do pomocy socjalnej. To obecnie 542 zł miesięcznie dla osoby samotnej oraz 456 zł miesięcznie dla osoby w rodzinie. Oznacza to, że roczny dochód dla osoby samotnej jest ponad dwukrotnie wyższy od dochodu podlegającemu zwolnieniu - 6504 zł rocznie, przy 3089 zł zwolnionych obecnie z podatku - przypomina RPO.

Kwota wolna od podatku pozostaje na tym samym poziomie już 7 rok. Ostatni raz wzrosła w 2008 roku z 3 089 zł, czyli o całe 2 zł! Rok wcześniej odnotowano wzrost o oszałamiające 75,63 zł. W ciągu ostatnich 15 lat kwota ta wzrosła o jedyne 795,21 zł. Od tego czasu przedsiębiorcy, nie politycy, posunęli Polskę o lata świetlne do przodu. Czy rząd odwdzięczył się w proporcjonalny sposób? Tak, dał 2 zł, 7 lat temu. Z raportu Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA wynika, że podniesienie kwoty wolnej od podatku do ok. 8 tys. zł oznaczałoby dodatkowe koszty dla sektora finansów publicznych w wysokości ok. 21,5 mld zł. Na kwotę tę złożyłyby się niższe dochody z PIT o ok. 18,4 mld zł i niższe dochody ze składek na NFZ o około 3,5 mld. To uszczupliłoby wpływy do kasy państwa w sumie o 21,9 mld zł, ale wzrost dochodów Polaków pozwoliłby na oszczędności w świadczeniach rodzinnych o ok. 0,4 mld zł.

CBOS zapytał również respondentów o sposób rozliczania się z fiskusem. Zdecydowana większość Polaków deklaruje, że miała obowiązek rozliczyć się z podatku od dochodów osobistych za rok 2014, w tym 62 proc. zrobiło to samodzielnie, 20 proc. za pośrednictwem zakładu pracy lub ZUS. Pozostali respondenci twierdzą, że nie musieli płacić podatku, bądź nie złożyli PIT-u z innych powodów.

"W tym roku niespełna połowa podatników złożyła swoje zeznania podatkowe osobiście w urzędzie (46 proc.), choć jeszcze kilka lat temu - w roku 2011 - w ten sposób rozliczyła się zdecydowana większość spośród nich (76 proc.). Przed pięcioma laty niespełna co dziesiąty badany samodzielnie rozliczający się z fiskusem składał swoje zeznanie drogą elektroniczną (8 proc.), obecnie zaś odsetek ten wzrósł prawie pięciokrotnie i w ten sposób rozlicza się 38 proc. podatników.

Na względnie stabilnym poziomie utrzymuje się natomiast odsetek podatników wysyłających swoje zeznanie podatkowe pocztą (obecnie 11 proc.)" - napisano w opracowaniu.

Osobiście w urzędzie najczęściej zeznania składają starsi ankietowani, w wieku powyżej 55 roku życia, mieszkający w miastach liczących 20-99 tys. mieszkańców, o niższych dochodach per capita, gorzej oceniający warunki materialne swoich gospodarstw domowych.

Z kolei na wysyłanie PIT-ów przez internet najczęściej decydują się badani w wieku 35-54 lata, mieszkający w miastach liczących 100-500 tys. mieszkańców, o wyższych dochodach per capita, bardziej zadowoleni z warunków materialnych swoich gospodarstw domowych.

Dla ponad połowy samodzielnie rozliczających się z urzędem skarbowym wypełnianie PIT-ów jest łatwe, dla mniej niż co trzeciego trudne, a co siódmy nie ma sprecyzowanego zdania w tej sprawie. Wypełniając formularz najchętniej korzystamy z pomocy rodziny lub znajomych lub programów komputerowych, rzadziej zasięgamy rady u fachowców.

Badanie przeprowadzono w dniach 14-20 maja br. na reprezentatywnej próbie liczącej 1048 osób.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stawki podatkowe | PIT | skala podatkowa | uważaj | kwota wolna od podatku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »