Zmiany kredytowe w 2020 roku

Na 2020 rok prognozowany jest 10-proc. wzrost wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych, co oznaczałoby pobicie kolejnego rekordu i 72 mld zł nowej sprzedaży - prognozuje dla Interii Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej. W kredytach konsumpcyjnych w przyszłym roku możliwy jest niewielki spadek średniej kwoty i skrócenie okresu, na jaki są one przyznawane.

Od początku roku do listopada banki i SKOK-i udzieliły kredytów konsumpcyjnych na kwotę blisko 82 mld zł. Biuro Informacji Kredytowej prognozuje, że w przypadku tej kategorii kredytów w całym

2019 roku, łączna kwota powinna wynieść około 88 mld zł. Będzie to kwota o około 5 proc. wyższa w stosunku do roku 2018 i rekordowa wartość od 2007 roku.

- Wzrost ten jest zgodny z naszymi styczniowymi prognozami. Tak wysoka wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych wynika z kilku czynników: wydłużania przez banki okresu kredytowania w przypadku kredytów gotówkowych, rekordowo niskich stóp procentowych, wzrostu dochodów gospodarstw domowych. Czynniki te spowodowały, że najwyższe dynamiki wzrostu dotyczyły kredytów wysokokwotowych. Należy przy okazji wspomnieć, że 50 proc. wartości udzielonych kredytów gotówkowych dotyczyło konsolidacji, rolowania, odnowienia kredytu, a jedynie 12 proc. to pierwszy kredyt - mówi Mariusz Cholewa, prezes BIK.

Reklama

Kredyty konsumpcyjne: w 2020 r. lekkie wyhamowanie

Prezes BIK przewiduje, że w 2020 roku może wystąpić klika istotnych czynników, które wpłyną na ten segment pożyczek: Po pierwsze stabilizacja, a nawet możliwy niewielki spadek średniej kwoty kredytu w wyniku "małego TSUE" i prawdopodobnego ograniczania okresu kredytowania (bardziej dopasowanego do rzeczywistego okresu). Drugim czynnikiem jaki wymienia jest możliwa zmiana polityki banków co do dalszego konsolidowania wraz ze zwiększeniem kwoty kredytu. Po trzecie, przejęcia mniejszych banków i związane z tym możliwości wyhamowania akcji kredytowej przez banki zaangażowane w proces połączenia. Po czwarte, możliwość wystąpienia spowolnienia gospodarczego (już raportowane m.in. spadki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw), co może ograniczyć popyt ze strony klientów na kredyty związane z konsumpcją (ograniczanie konsumpcji i przejście do oszczędzania).

Mariusz Cholewa przypomina jednocześnie, że już obecnie w Polsce występuje wysoki udział zadłużenia konsumpcyjnego do PKB i pod tym względem zajmujemy trzecie miejsce w UE.

- W związku z tym prognozujemy na 2020 rok stabilizację wartości nowych kredytów konsumpcyjnych - podsumowuje prezes BIK.

Boom w kredytach hipotecznych

Wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych w całym 2019 roku powinna wynieść 65 mld zł - przewiduje BIK. W okresie 11 miesięcy 2019 r. banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 59,85 mld zł.

- W grudniu z uwagi na święta mamy mniejszą aktywność kredytobiorców jednak listopadowy odczyt Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe (+21,9 proc.) również sygnalizuje, że sprzedaż grudnia (wnioski kredytowe są procesowane ok 2-3 miesięcy) powinna wynieść ok. 4-5 mld zł. Dynamika wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych w 2019 roku stosunku do 2018 roku może wynieść 15 proc. - prognozuje Mariusz Cholewa.

- Taka dynamika została osiągnięta dzięki kredytom wysokokwotowym udzielanym przede wszystkim w dużych miastach i związanym z tym wzrostem średniej wartości udzielonego kredytu mieszkaniowego, co jest następstwem wyższych od naszych prognoz wzrostów cen nieruchomości.- dodaje.

Kredyt mieszkaniowy będzie droższy

Według BIK, w 2020 roku o sytuacji w kredytach mieszkaniowych będzie decydować kilka czynników. Przede wszystkim wzrost wartości udzielanych kredytów w następstwie wzrostu cen nieruchomości o ok. 10 proc. Największa dynamika wystąpi w kredytach na wysokie kwoty w dużych miastach (aglomeracjach). Duża koncentracja sprzedaży, bo ok. 75 proc. będzie generowana przez 5 największych banków, zmiany polityki kredytowej i konsolidacje mogą wpłynąć na podaż kredytów.

- Sygnalizowane zmiany w polityce kredytowej wynikające z prawdopodobnej zmiany cyklu kredytowego spowodują zmniejszenie dostępności i wzrost ceny kredytu. Pozytywną przesłanką do prognoz związanych z kredytami mieszkaniowymi jest jednak niski udział zadłużenia z tytułu tych kredytów w relacji do PKB, plasujący nas na 21 miejscu w UE. Możliwy jest dalszy wzrost liczby osób traktujących wynajem nieruchomości jako alternatywę inwestycyjną, czemu mogą sprzyjać ujemne realne stopy na depozytach. Możliwy jest też spadek liczby ofert deweloperów w związku z istotnymi brakami zasobu gruntowego - wymienia Mariusz Cholewa.

W związku z powyższym prognozuje na 2020 rok około 10 procentowy wzrost wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych, co może to skutkować przekroczeniem 72 mld zł sprzedaży.

krześ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »