Znieść limity podwyżek

Resort finansów zamierza pozwolić towarzystwom ubezpieczeniowym na nieograniczone podnoszenie stawek komunikacyjnego ubezpieczenia OC. Ministerstwo liczy na to, że przepis ugodzi w kierowców powodujących wypadki.

Resort finansów zamierza pozwolić towarzystwom ubezpieczeniowym na nieograniczone podnoszenie stawek komunikacyjnego ubezpieczenia OC. Ministerstwo liczy na to, że przepis ugodzi w kierowców powodujących wypadki.

Ministerstwo Finansów zamierza znieść limity podwyżek dla stawek komunikacyjnego OC. Według obowiązujących dotychczas przepisów, podwyżki nie mogły przekroczyć 160 proc. stawki podstawowej. Zmiana jest związana z rządowym projektem nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, zgodnie z którym sprawcy wypadków drogowych byliby obciążeni kosztami leczenia ofiar. Jeżeli kierowca miał polisę OC - której posiadanie jest obowiązkowe - płaciłoby towarzystwo ubezpieczeniowe.

Zakłady ubezpieczeniowe zyskają możliwość podnoszenia składki w sposób adekwatny do zwiększonego ryzyka. Dla sprawców oznacza to, że będą musieli liczyć się z możliwością stosownego podwyższenia składki - głosi przesłany do PAP komunikat resortu.

Reklama

Zdaniem rzecznika Warty Jacka Balcera zmiany nie odniosą pożądanego skutku. Zniesienie limitów będzie nieskuteczne, bo nie ma centralnego systemu ewidencji ubezpieczeń. Można stwierdzić szkodowość u własnego klienta, ale jeśli przeniesie się on do innej firmy, zapłaci stawkę bazową. Towarzystwa nie wymieniają się bowiem informacjami o klientach - twierdzi rzecznik.

Projekt przekazywania kasom chorych części składki OC był od początku mocno krytykowany przez ubezpieczycieli. Według prezesa PZU Zygmunta Kostkiewicza, wejście w życie ustawy spowodowałoby podniesienie składek o 16-17 proc.

Inne towarzystwa szacują podwyżki na 12-15 proc. Żaden z ubezpieczycieli, prywatnych firm, nie będzie prowadzić samobójczej polityki finansowania budżetu kosztem własnych wyników - mówi Tomasz Brzeziński, rzecznik Nordea Polska TU.

Minister zdrowia Mariusz Łapiński natomiast stwierdził wczoraj w radiowej Trójce, że ubezpieczyciele zarabiają na polisach OC ok. 2 mld zł rocznie, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby finansowali leczenie ofiar wypadków. Dodał, że jednocześnie nie należy pozwolić na nieograniczone podnoszenie stawek przez towarzystwa. Z wcześniejszych wypowiedzi ministra wynika, że o dofinansowaniu służby zdrowia ze składki na OC w Ministerstwie Zdrowia mówi się już od dwóch lat.

Nic mi nie wiadomo o zniesieniu ograniczenia podwyżek składek ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Jeśli to prawda, to po raz kolejny uniemożliwia się ubezpieczeniowemu samorządowi gospodarczemu przedstawienie opinii, mimo że w ustawie o działalności ubezpieczeniowej opiniowanie aktów prawnych należy do zadań Polskiej Izby Ubezpieczeń. Do dzisiaj nie możemy się odnieść do projektu obciążania kosztami leczenia ofiar sprawców wypadków, bo do tej pory nie otrzymaliśmy przyjętego przez rząd projektu ustawy. Nie możemy więc zająć oficjalnego stanowiska - skomentował Jerzy Wysocki, prezes PIU.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »