Drony pomogą PERN w monitoringu sieci
PERN zdecydował się na zakup dronów. Chce je wykorzystać m.in. do zabezpieczania infrastruktury oraz inspekcje w przypadku podejrzenia wystąpienia incydentów bezpieczeństwa.
Spółka zarządzająca krajową siecią rurociągów naftowych i produktowych rozpoczęła właśnie eksploatację tych urządzeń. Pod koniec 2019 r. bezzałogowe statki powietrzne należące do firmy zostały zarejestrowane w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, a pracownicy firmy uzyskali niezbędne świadectwa kwalifikacji personelu lotniczego ULC.
- Operatorzy infrastruktury tacy jak PERN muszą nieustannie podnosić poziom zdolności do reagowania na sytuacje, które mogą prowadzić do wystąpienia incydentów bezpieczeństwa. Zakupione urządzenia pomogą nam sprawniej identyfikować tego typu zdarzenia - mówi Tomasz Paszkiewicz, dyrektor pionu bezpieczeństwa i BHP w PERN.
Drony cieszą się rosnąca popularnością. Wykorzystują też inne polskie spółki, choćby KGHM, który testuje urządzenia pod ziemią. Maszyny mogą poruszać się w trudno dostępnych dla człowieka miejscach, rejestrując obraz. Tym samym sprawdzają się w akcjach ratowniczych - mogą być kierowane do miejsc, gdzie trudno dotrzeć ratownikowi.
Maszyny testuje też PKN Orlen. Mają one służyć do monitoringu zakładu produkcyjnego w Płocku. Urządzenia pomagają patrolować kompleks rafineryjno-petrochemiczny. Jeśli testy wypadną pozytywnie, drony będą mogły być wykorzystywane także do patrolowania ok. 250 km rurociągu.
Również lubelska kopalnia węgla kamiennego, Bogdanka, posiada drony, przy użyciu których monitoruje zmiany na powierzchni zakładu górniczego, wyznacza objętość składowisk węgla, kontroluje obszary powstawania zalewisk, terenów podmokłych, kontrolę areałów zasiewowych itd.
Wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych zainteresowana jest także m.in. grupa PGNiG. Mogą one być przydatne przy tworzeniu precyzyjnych map i planów, a także kontrolować pasy terenów wokół gazociągów.
morb
