Forum: Urzędnicy szkodzą?

Monstrualne rozmiary polskiej biurokracji budzą przerażenie przedsiębiorców. Jednym z największych problemów podczas zmagań z zastępami "pań z okienka" jest panujące przekonanie, że urzędnik jest panem i władcą naszego bytu gospodarczego. Urzędnicy nie są nieomylni, jednak odpowiedzialność, jaką ponoszą za swoje "wpadki" jest żadna.

25 listopada 2003 r. NSA uznał, że Roman Kluska nie popełnił przestępstwa, a urząd skarbowy niesłusznie domagał się zwrotu podatku VAT. Urzędnicy, którzy łamali prawo wydając decyzję dotyczącą Optimusa (sprowadzał wtedy ze swojej filii na Słowacji komputery, które Ministerstwo Edukacji Narodowej zakupiło dla szkół) i Romana Kluski nie poniosą żadnej kary, nawet dyscyplinarnej.

Trzeba przypomnieć, że w lipcu 2002 roku policjanci z CBŚ wdarli się do domu Kluski w Krynicy oraz domów jego współpracowników. W kajdankach przywieziono ich do Krakowa, zatrzymano w policyjnym areszcie i przesłuchiwano w prokuraturze. Zatrzymano im także paszporty. Wobec Kluski zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 8 mln zł i zabezpieczono jego majątek na poczet ewentualnych przyszłych roszczeń w wysokości 30 mln zł.

Reklama

We wrześniu ub.r. weszły w życie przepisy o zasadach wypłat przez Skarb Państwa odszkodowań obywatelom i przedsiębiorcom. Odszkodowanie należeć się będzie każdemu, kto stracił pieniądze na skutek bezprawnej decyzji urzędnika.

Posłowie Platformy Obywatelskiej złożyli też w Sejmie projekt ustawy o zasadach odpowiedzialności urzędników za naruszenie prawa. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, urzędnicy będą odpowiadać własnym majątkiem (karą byłaby maksymalnie 12-krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce; dziś prawie 30 tys. zł) za wydanie niezgodnych z prawem decyzji, które spowodowały konieczność wypłaty odszkodowania przez Skarb Państwa. Grozić im będzie także kara do 3 lat więzienia.

W interesie zarówno urzędu skarbowego, jak i podatnika jest przejrzystość i stabilność przepisów. Żaden podatnik nie płaci podatków z zachwytem, musi mieć jednak przekonanie, że nie jest to wymierzone przeciw niemu.

Co zrobić, żeby "pani z okienka" nie była naszym wrogiem, żeby nie czuła się bezkarnym "nadczłowiekiem" i wreszcie, żeby każdy pokrzywdzony - mniejszy czy większy - "kolejkowicz" mógł uzyskać zadośćuczynienie za urzędnicze błędy? Jak ty radzisz sobie z polską machiną biurokratyczną?

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:
Naciągnięci w hipermarkecie
Biznes - droga przez mękę
Uciec za granicę
Z ojca na syna
Złodziej zgodny z prawem?

INTERIA.PL/inf. własna
Dowiedz się więcej na temat: forum | szkodzi | urzędnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »